Na poprzedniej wersji forum byl temat na temat celibatu. W nawiazaniu do tamtej dyskusji chcialam zamiescic link do artykulu, ktory znalazlam na WP. Milej lektury i zparaszam do komentarzy!
>>kliknij<
"Bylem ksiedzem"
- B@r
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11159
- Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Make it happen
- Posty: 104
- Rejestracja: 08 gru 2004, 11:56
- Lokalizacja: hollandia
Re: "Bylem ksiedzem"
moje zdanie jest takie...ze te wszystkie problemy rezygnacjii z bycia ksiedzem...maja zrodlo w jednej rzeczy: religia katolicka nie idze z czasem...a niestety wszystko sie zmienia , bo takie sa prawa natury , a nasz swiat nie przypomina sredniowiecza.
##@ sarafina ##@
##@ sarafina ##@
- B@r
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11159
- Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Bylem ksiedzem"
Zgadzam sie, Sarafino. Kosciol katolicki dalej tkwi w sredniowieczu i nie bylby Kosciolem kat. gdyby byl inny. Dlatego wielu ludzi sie od niego odwraca - po cichu lub otwarcie. Co nei znaczy, ze od Boga tez.
- Wiolinka
- Linger
- Posty: 924
- Rejestracja: 08 gru 2004, 18:02
- Ulubiony album: Dotyk; E.K.G
- Ulubiona piosenka: Dziękuję ci
- Lokalizacja: London-UK
Re: "Bylem ksiedzem"
kościól katolicki stara sie za wszelką cenę zatrzymać czas, jak gdyby bał sie zachwiania fundamentalnej jego podstawy, na której został zbudowany...
- Estratos
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5339
- Rejestracja: 20 maja 2008, 2:42
- Lokalizacja: zza swiatow
Re: "Bylem ksiedzem"
a najgorsze sa kontakty z "katolikami", ktorzy pluja na Niemcow, zydow, murzynow i wszystko co zagraniczne...ksenofobia...wrrrr....czasem mam ochote takiemu komus przylozyc...
- Wiolinka
- Linger
- Posty: 924
- Rejestracja: 08 gru 2004, 18:02
- Ulubiony album: Dotyk; E.K.G
- Ulubiona piosenka: Dziękuję ci
- Lokalizacja: London-UK
Re: "Bylem ksiedzem"
hehe Estratos dokładnie, tylko nie wiem akurat co katolik ma Żydowi do zarzucenia, czyzby to że Żyd wyznaje Stary Testament Wydaje mi się, że nie tyle katolicy, co ogólnie Polacy wciąż żyją przeszłością, historią, a to nie pomaga nam w kontaktach z innymi narodami, nie wiem urażona duma??? Tylko, że np. Niemcy w ogóle nie kojarzą nas z wojną, ba, oni nawet nie znaja histrorii obalenia muru berlińskiego, a co tu mówic o II wojnie swiatowej!
-
- Make it happen
- Posty: 104
- Rejestracja: 08 gru 2004, 11:56
- Lokalizacja: hollandia
Re: "Bylem ksiedzem"
wszyscy jestesmy ludzmi - dlaczego to nie wystarczy? prosta prawda , a jednak niewystarczajaca by nie bylo konfliktow miedzynarodowych na podlozu religijnym.
Czlowiek jest ulomny...strasznie .
##@ Sarafina ##@
[ Dodano: 2004-12-14, 10:11 ]
pamietam september 11....pamietam radosc marokanczykow na ulicach Amsterdamu , jak jadac samochodami trabili i okazywali swa radosc...czulam wtedy gniew a jednoczesnie wstyd . Wstyd , ze jestem czlowiekiem . Ze religia stala sie diablem na pewien sposob..
ze to co powinno laczyc , dzieli nas i zabija.
ale zbaczam z tematu bo byla mowa o bylych kaplanach..
##@ sarafina ##@
Czlowiek jest ulomny...strasznie .
##@ Sarafina ##@
[ Dodano: 2004-12-14, 10:11 ]
pamietam september 11....pamietam radosc marokanczykow na ulicach Amsterdamu , jak jadac samochodami trabili i okazywali swa radosc...czulam wtedy gniew a jednoczesnie wstyd . Wstyd , ze jestem czlowiekiem . Ze religia stala sie diablem na pewien sposob..
ze to co powinno laczyc , dzieli nas i zabija.
ale zbaczam z tematu bo byla mowa o bylych kaplanach..
##@ sarafina ##@
- B@r
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11159
- Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Bylem ksiedzem"
heh, wiesz, we wczesnym średniowieczu nie było celibatu w KK.sarafina pisze:moje zdanie jest takie...ze te wszystkie problemy rezygnacjii z bycia ksiedzem...maja zrodlo w jednej rzeczy: religia katolicka nie idze z czasem...a niestety wszystko sie zmienia , bo takie sa prawa natury , a nasz swiat nie przypomina sredniowiecza.
##@ sarafina ##@
-
- Make it happen
- Posty: 104
- Rejestracja: 08 gru 2004, 11:56
- Lokalizacja: hollandia
Re: "Bylem ksiedzem"
napisalam : wszystkie problemy... a nie : tylko celibat.
Ale ja mysle ze wiesz o co mi chodzilo Trzypion
##@ sarafina ##@
Ale ja mysle ze wiesz o co mi chodzilo Trzypion
##@ sarafina ##@
- ANETA
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5726
- Rejestracja: 08 gru 2004, 14:14
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Lokalizacja: Łomża
Re: "Bylem ksiedzem"
Moim zdaniem lepiej gdy ksiądz decyduje się na porzucenie tego ,,zawodu" niż gdyby miał go źle wykonywać i myśleć o cycuszkach jakieś lali niż o tym o czym powinien.
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7360
- Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: -
- Lokalizacja: Tu-i-Tam
Re: "Bylem ksiedzem"
Zapomniałeś o komuchach i #CIACH#!Estratos pisze:a najgorsze sa kontakty z "katolikami", ktorzy pluja na Niemcow, zydow, murzynow i wszystko co zagraniczne...ksenofobia...wrrrr....czasem mam ochote takiemu komus przylozyc...
- Wiolinka
- Linger
- Posty: 924
- Rejestracja: 08 gru 2004, 18:02
- Ulubiony album: Dotyk; E.K.G
- Ulubiona piosenka: Dziękuję ci
- Lokalizacja: London-UK
Re: "Bylem ksiedzem"
trzypion pisze:heh, wiesz, we wczesnym średniowieczu nie było celibatu w KK.sarafina pisze:moje zdanie jest takie...ze te wszystkie problemy rezygnacjii z bycia ksiedzem...maja zrodlo w jednej rzeczy: religia katolicka nie idze z czasem...a niestety wszystko sie zmienia , bo takie sa prawa natury , a nasz swiat nie przypomina sredniowiecza.
##@ sarafina ##@
był celibat! Ale nie chce mi sie udawadniać, czy wchodzic w kolejna sprzeczkę
-
- Niebo to my
- Posty: 1291
- Rejestracja: 08 gru 2004, 16:54
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Bylem ksiedzem"
http://www.mateusz.pl/czytelnia/rys-celibat.htm
[ Dodano: 2004-12-14, 18:21 ]
http://www.pijarzy.pl/ewang/historia_ko ... libat.html
co do ostatniego akapitu: czy to jakis zart ?:]
[ Dodano: 2004-12-14, 18:21 ]
http://www.pijarzy.pl/ewang/historia_ko ... libat.html
co do ostatniego akapitu: czy to jakis zart ?:]
- B@r
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11159
- Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Bylem ksiedzem"
Jeśli chodzi o kościół katolicki to mam wiele zastrzeżeń do tej instytucji.
Według mnie kościól w niektórych sprawach jest po prostu nie ludzki. Człowiek dostał ciało i duszę po to, żeby cieszyć się z jednego i drugiego. A mam wrażenie, że kościół ciągle promuje myślenie, że dusza jest ważniejsza i ona ma panować nad "grzesznym ciałem". (Zresztą mam zastrzeżenia co do samego podziału: dusza /ciało). Poza tym manipulowanie ludźmi za pomocą poczucia winy mi się nie podoba.
Kościół z góry mówi co jest dobre i złe. Zwalnia ludzi z myślenia - po co się zastanawiać - my Ci damy gotowe odpowiedzi. Ja rozważam we własnych sumieniu czy postępuję dobrze czy źle.
W moim odczuciu kościół wciąż bazuje na stereotypach. Ciągle chce utrzymać "stary" porządek, ale czasy się zmieniły. Np. kobieta nie musi znosić w pokorze alkoholizmu męża (jak chce często kościól), tylko może od niego odejść.
Wiele jest w kościele hipokryzji i potalogii, ale są też dobre rzeczy, więc pozostaje nadzieja, że kościół się zmieni (bo zmienia się, ale powoli) i będzie bardziej ludzki i pozowli również duchowo wzrastać.
Pozdrawiam serdecznie
Według mnie kościól w niektórych sprawach jest po prostu nie ludzki. Człowiek dostał ciało i duszę po to, żeby cieszyć się z jednego i drugiego. A mam wrażenie, że kościół ciągle promuje myślenie, że dusza jest ważniejsza i ona ma panować nad "grzesznym ciałem". (Zresztą mam zastrzeżenia co do samego podziału: dusza /ciało). Poza tym manipulowanie ludźmi za pomocą poczucia winy mi się nie podoba.
Kościół z góry mówi co jest dobre i złe. Zwalnia ludzi z myślenia - po co się zastanawiać - my Ci damy gotowe odpowiedzi. Ja rozważam we własnych sumieniu czy postępuję dobrze czy źle.
W moim odczuciu kościół wciąż bazuje na stereotypach. Ciągle chce utrzymać "stary" porządek, ale czasy się zmieniły. Np. kobieta nie musi znosić w pokorze alkoholizmu męża (jak chce często kościól), tylko może od niego odejść.
Wiele jest w kościele hipokryzji i potalogii, ale są też dobre rzeczy, więc pozostaje nadzieja, że kościół się zmieni (bo zmienia się, ale powoli) i będzie bardziej ludzki i pozowli również duchowo wzrastać.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Make it happen
- Posty: 104
- Rejestracja: 08 gru 2004, 11:56
- Lokalizacja: hollandia
Re: "Bylem ksiedzem"
ZGADZAM SIE.
mamy cialo , poto by byc z niego dumnym i korzystac z tego. I nic co ludzkie nie powinno byc nam obce. Mysle nawet ze jak ktos sie skupi tylko na duszy to nie moze byc w pelni szczesliwym , to wbrew naszej naturze.
Nie chodze do kosciola , bo nie wierze w ta dziwna instytucje. nie modle sie. Wierze jednak , ze trzeba byc dobrym i starac sie nie robic innym co nam nie mile. Bylam ochrzczona , ale to nie byl moj wybor , dlatego jak bede miala dziecko , ono samo o tym zdecyduje jak dorosnie.
##@ sarafina ##@
mamy cialo , poto by byc z niego dumnym i korzystac z tego. I nic co ludzkie nie powinno byc nam obce. Mysle nawet ze jak ktos sie skupi tylko na duszy to nie moze byc w pelni szczesliwym , to wbrew naszej naturze.
Nie chodze do kosciola , bo nie wierze w ta dziwna instytucje. nie modle sie. Wierze jednak , ze trzeba byc dobrym i starac sie nie robic innym co nam nie mile. Bylam ochrzczona , ale to nie byl moj wybor , dlatego jak bede miala dziecko , ono samo o tym zdecyduje jak dorosnie.
##@ sarafina ##@