niepelnosprawni umyslowo
: 14 gru 2004, 17:00
Hm po tytule topica wielu pewnie pomyslalo ze bede tu kogos wyzywal, nie, nic z tego chcialem sie pochwalic:)
Otoz juz drugi tydzien robie praktyke socjalna w takich warsztatach gdzie pracuja ludzie opoznieni w rozwoju intelektualnym. Przydzielili mnie do Berufsbildungsbereich czyli miejsca w ktorym ludzie ci pracuja najpierw przez dwa lata, wykonuja rozne rzeczy i w zaleznosci od predyspozycji zostaja przydzieleni do odpowiedniego Berufsbereich. W mojej grupie wiekszosc ma kolo 20 lat, najmlodsza dziewczyna 15 a najstarsza 26. Jest tam 11 niepelnosprawnych, 9 dziewczyn i 2 chlopakow, pani kierownik grupy (Aergoterapeutin z zawodu, wie ktos jak to po polsku sie nazywa? Marius wie na pewno ) i druga praktykantka, ale ona tam juz dluzej jest i na innych zasadach bo studiuje costam i wlasnie tez bedzie taka terapeutka dla niepelnosprawnych.
Na poczatku zanim w ogole zaczalem praktyke, balem sie. Balem sie ze spotkam tu "nienormalnych" ludzi, ze nie bede sie tam dobrze czul, ze bedzie ciezko... ale juz po pierwszym dniu wrecz pokochalem ich Sa niesamowici, bardzo otwarci, mili, przyjazni, zupelnie na odwrot niz "normalni" Niemcy haha przez 5 dni zaznalem od nich wiecej zyczliwosci niz od "normalnych" przez 5 miesiecy w niemczech.
Wlasciwie oni tam nic nie robia. takie jakies #CIACH# z papieru, kartki swiateczne, figurki z gliny, talerze papierowe albo zwierzaki ze slomy. atmosfera tam przypomina mi czasy przedszkola, tylko ze moje przedszkolaki sa calkiem dorosle ale zachowuja sie jak dzieci, bardzo slodcy sa poza tym jak na niemcy jest tam specyficzne podejscie do pracy. jesli przerwa sniadaniowa trwa teoretycznie pol godziny to i tak przed uplywem 3 kwadransow nikt lacznei z kierowniczka nie wroci do pokoju. Te warsztaty znajduja sie na terenie takiego kompleksu obejmujacego szpital przedszkole kosciol dom starcow itp itd. budynek jest swietnie wyposazony, wszelkie udogodnienia dla niepelnosprawnych (bo sa ttam tez i uposledzeni fizycznie), muzykoterapia, poza tym jest tez taki pokoj wyciszenia, z materacami i lozkiem wodnym, caly na bialo, gdzie stoja 2 podswietlane kolumny z woda, na suficie wyswietlane jest gwiazdziste niebo a z glosnikow leci muzyka relaksacyjna czaderskie
Jak juz wspomnialem, ludzie sa niesamowici. ja sam naleze raczej do osob ktore ciezko nawiazuja nowe znajomosci, a niepelnosprawni z miejsca mnie pokochali niektorzy przy rozmowie o #CIACH# wydaja sie naprawde normalni, jakbym z niektorymi gadal gdzie indziej i nie wiedzialbym ze sa niepelnosprawni, trudno byloby wylapac ze "cos z nimi nie tak". spolecznie sa idealnie przystosowani, ale intelektualnie rzeczywiscie na poziomie malych dzieci - maja klopoty z czytaneim, nie za bardzo wiedza czy polska to miasto czy kraj.... jeden chlopak sie mnie pyta "i naprawde w twojej szkole w polsce wszyscy mowia po polsku?"
na tych warsztatach praktyke robi jeszcze dziewczyna z polski, wiec jak sie spotykamy to nawijamy po polsku podchodzi do nas taki jeden chlopiec i sie mnie pyta skad ja jestem ja mowie ze z polski:) a twoja kolezanka? tez z polski. och, tyle jest tych rosyjskich krajow.... w sumie to ja sie tez ucze ruskiego ale nie mam na to ochoty. Kolezanka mowi mu ze my nie mowimy po rosyjsku tylko po polsku. a na to ten chlopak: taaaa a gdzie sie tego nauczyliscie? XD
Tak jeszcze a propos jezykow: dzisiaj sie dowiedzialem ze ejden chlopiec z mojej grupy jest z Rosji nie wiedzialem, nie wyczulem u niego po niemiecku obcego akcentu, myslalem ze po prostu jako niepelnosprawny ma troche inna wymowe... no ale przyszla ta dziewczyna z polski, zaczelismy sie z czegos smiac, cos zarzucilismy po rosyjsku, i ten sie usmiechnal. no to ja do niego tak "dla jaj" "na, wsio poniatno?" a on do mnie "da, wsio...":) i tak sie zaczelo a najlepsze ze w zeszlym tygodniu pisalem tam list do kumpeli z rosji, przyszla ta polka i zaczela czytac na glos (cwiczyla czytanie bo slabo cyrylice zna;) a Aleksander wszystko slyszal i slowem sie nie odezwal
LOL ciekawe czy komus bedzie sie chcialo to wszystko czytac
jak chcecie to moge opisywac tu moje dalsze przygody w "innym" swiecie
mieliscie kontakt z niepelnosprawnymi? jak wrazenia?:) bo moje jak widac bardzo pozytywne jesli bede tesknic za kimkolwiek z niemiec to beda to wlasnie ci niepelnosprawni. juz teraz czuje ze bedzie mi ich brakowalo....
Otoz juz drugi tydzien robie praktyke socjalna w takich warsztatach gdzie pracuja ludzie opoznieni w rozwoju intelektualnym. Przydzielili mnie do Berufsbildungsbereich czyli miejsca w ktorym ludzie ci pracuja najpierw przez dwa lata, wykonuja rozne rzeczy i w zaleznosci od predyspozycji zostaja przydzieleni do odpowiedniego Berufsbereich. W mojej grupie wiekszosc ma kolo 20 lat, najmlodsza dziewczyna 15 a najstarsza 26. Jest tam 11 niepelnosprawnych, 9 dziewczyn i 2 chlopakow, pani kierownik grupy (Aergoterapeutin z zawodu, wie ktos jak to po polsku sie nazywa? Marius wie na pewno ) i druga praktykantka, ale ona tam juz dluzej jest i na innych zasadach bo studiuje costam i wlasnie tez bedzie taka terapeutka dla niepelnosprawnych.
Na poczatku zanim w ogole zaczalem praktyke, balem sie. Balem sie ze spotkam tu "nienormalnych" ludzi, ze nie bede sie tam dobrze czul, ze bedzie ciezko... ale juz po pierwszym dniu wrecz pokochalem ich Sa niesamowici, bardzo otwarci, mili, przyjazni, zupelnie na odwrot niz "normalni" Niemcy haha przez 5 dni zaznalem od nich wiecej zyczliwosci niz od "normalnych" przez 5 miesiecy w niemczech.
Wlasciwie oni tam nic nie robia. takie jakies #CIACH# z papieru, kartki swiateczne, figurki z gliny, talerze papierowe albo zwierzaki ze slomy. atmosfera tam przypomina mi czasy przedszkola, tylko ze moje przedszkolaki sa calkiem dorosle ale zachowuja sie jak dzieci, bardzo slodcy sa poza tym jak na niemcy jest tam specyficzne podejscie do pracy. jesli przerwa sniadaniowa trwa teoretycznie pol godziny to i tak przed uplywem 3 kwadransow nikt lacznei z kierowniczka nie wroci do pokoju. Te warsztaty znajduja sie na terenie takiego kompleksu obejmujacego szpital przedszkole kosciol dom starcow itp itd. budynek jest swietnie wyposazony, wszelkie udogodnienia dla niepelnosprawnych (bo sa ttam tez i uposledzeni fizycznie), muzykoterapia, poza tym jest tez taki pokoj wyciszenia, z materacami i lozkiem wodnym, caly na bialo, gdzie stoja 2 podswietlane kolumny z woda, na suficie wyswietlane jest gwiazdziste niebo a z glosnikow leci muzyka relaksacyjna czaderskie
Jak juz wspomnialem, ludzie sa niesamowici. ja sam naleze raczej do osob ktore ciezko nawiazuja nowe znajomosci, a niepelnosprawni z miejsca mnie pokochali niektorzy przy rozmowie o #CIACH# wydaja sie naprawde normalni, jakbym z niektorymi gadal gdzie indziej i nie wiedzialbym ze sa niepelnosprawni, trudno byloby wylapac ze "cos z nimi nie tak". spolecznie sa idealnie przystosowani, ale intelektualnie rzeczywiscie na poziomie malych dzieci - maja klopoty z czytaneim, nie za bardzo wiedza czy polska to miasto czy kraj.... jeden chlopak sie mnie pyta "i naprawde w twojej szkole w polsce wszyscy mowia po polsku?"
na tych warsztatach praktyke robi jeszcze dziewczyna z polski, wiec jak sie spotykamy to nawijamy po polsku podchodzi do nas taki jeden chlopiec i sie mnie pyta skad ja jestem ja mowie ze z polski:) a twoja kolezanka? tez z polski. och, tyle jest tych rosyjskich krajow.... w sumie to ja sie tez ucze ruskiego ale nie mam na to ochoty. Kolezanka mowi mu ze my nie mowimy po rosyjsku tylko po polsku. a na to ten chlopak: taaaa a gdzie sie tego nauczyliscie? XD
Tak jeszcze a propos jezykow: dzisiaj sie dowiedzialem ze ejden chlopiec z mojej grupy jest z Rosji nie wiedzialem, nie wyczulem u niego po niemiecku obcego akcentu, myslalem ze po prostu jako niepelnosprawny ma troche inna wymowe... no ale przyszla ta dziewczyna z polski, zaczelismy sie z czegos smiac, cos zarzucilismy po rosyjsku, i ten sie usmiechnal. no to ja do niego tak "dla jaj" "na, wsio poniatno?" a on do mnie "da, wsio...":) i tak sie zaczelo a najlepsze ze w zeszlym tygodniu pisalem tam list do kumpeli z rosji, przyszla ta polka i zaczela czytac na glos (cwiczyla czytanie bo slabo cyrylice zna;) a Aleksander wszystko slyszal i slowem sie nie odezwal
LOL ciekawe czy komus bedzie sie chcialo to wszystko czytac
jak chcecie to moge opisywac tu moje dalsze przygody w "innym" swiecie
mieliscie kontakt z niepelnosprawnymi? jak wrazenia?:) bo moje jak widac bardzo pozytywne jesli bede tesknic za kimkolwiek z niemiec to beda to wlasnie ci niepelnosprawni. juz teraz czuje ze bedzie mi ich brakowalo....