Strona 300 z 336

Re: Fakt

: 08 gru 2016, 13:22
autor: addar
<3 fajnie bedzie miec to w dobrej jakości, oby forma dopisała... ja sie tam ciesze, uwielbiam coverki Edyty..pewnie bedzie orkiestra to i grudniowe zapowiedzi sie sprawdza o wystepie z orkiestrą :lol:

Re: Fakt

: 08 gru 2016, 14:25
autor: karen
Zapewne przy okazji udzieli kilku wywiadów zaprzyjaźnionym "dziennikarzom", strach się bać ;-)

Re: Fakt

: 13 gru 2016, 12:55
autor: KrzysiekF

Re: Fakt

: 13 gru 2016, 13:16
autor: spot_me
Jaka Whitney Huston, taki i Kevin Costner...
:ha: :lol3: :ha:

Re: Fakt

: 13 gru 2016, 13:57
autor: KrzysiekF
spot_me pisze:
Jaka Whitney Huston, taki i Kevin Costner...
:ha: :lol3: :ha:
Pan Wieczorek nie ochroni ? :roll:

Re: Fakt

: 13 gru 2016, 13:57
autor: dorota
KrzysiekF pisze:Pan Wieczorek nie ochroni ? :roll:

przeciez on teraz robi za menago :lol3: :lol3: :lol3:

Re: Fakt

: 13 gru 2016, 17:18
autor: IgaAga
Czasem mam wrażenie, że dla Edi nie ma już ratunku. Tego żaden lekarz nie wyleczy. Ewentualnie Nejman jako partner życiowy ta sama płaszczyzna porozumienia. :lol: :lol3: .

Re: Fakt

: 13 gru 2016, 17:59
autor: stinger
Bardziej mnie zadumił ten różaniec na szyi...

Re: Fakt

: 13 gru 2016, 18:05
autor: IgaAga
To bardzo modny teraz element biżuterii nie oznaczający nic noszony przez celebrytów.

Re: Fakt

: 13 gru 2016, 18:14
autor: dorota
IgaAga pisze:To bardzo modny teraz element biżuterii nie oznaczający nic noszony przez celebrytów.
i to jest w tym wszystkim najsmutniejsze .. bo różaniec oznacza bardzo wiele, o ile nie jest tylko ozdobą :(

Re: Fakt

: 13 gru 2016, 20:58
autor: IgaAga
Masz rację oznacza bardzo wiele, ale tylko dla niektórych.

Re: Fakt

: 25 gru 2016, 2:54
autor: ray
Wywiady dla "Faktu" nagrane po finale "Hit, hit, hurra!":
-> Dariusz K. na wolności. Co sądzi o tym Edyta Górniak? [WIDEO]
-> Edyta Górniak: pogodziłam się z mamą dzięki modlitwie [WIDEO]
-> Święta Edyty Górniak. Co przygotowała dla niej mama? [WIDEO]

We wszystkich 3 częściach Edyta mówiła o Bogu lub modlitwie.
Najbardziej mi się podobało, kiedy na początku drugiej części B@r powiedział, że chodzi na roraty, i Edyta na wieść o tym aż klasnęła z radości. :lol3:
W pierwszej części Edyta powiedziała, że kiedy czasem nie wie, co zrobić, wyobraża sobie, że obok stoi Pan Jezus, i zastanawia się, co On by wtedy zrobił. Rozumiem więc, że Edyta uważa, że Pan Jezus też zbywałby milczeniem wszelkie pytania o koncert w Warszawie. ;-)
W trzeciej części :edi: powiedziała:
Tylko chyba raz w roku były w ogóle owoce cytrusowe, czyli banan, pomarańcz...
Po pierwsze, banan nie należy do owoców cytrusowych, po drugie, pomarańcz nie jest owocem - pomarańcz to kolor, a pomarańcza to owoc.
:roll:
I pod koniec trzeciej części Edyta powiedziała, że teraz wreszcie może na spokojnie zacząć myśleć o muzyce - od Nowego Roku. Tylko kto w to jeszcze uwierzy? ;-)

Re: Fakt

: 26 gru 2016, 11:05
autor: Michael
Diva wydaje się coraz bardziej odpływać :blink:.
Śpiewanie kolęd w kościele było tego wyraźnym dowodem. Rozumiem, gdyby to był mini recital w kościele, w odpowiedniej oprawie dźwięku i światła. Ale taka amatorszczyzna, jaką ona odstawiła w jednym z warszawskich kościołów po prostu nie przystoi wokalistce, która na każdym kroku podkreśla swój profesjonalizm :roll:.

A wracając do historii z Allanem, zastanawiam się, czy ktoś ze strony Edyty zbagatelizował pierwsze objawy choroby i Allan zbyt późno trafił do szpitala, czy amerykańscy lekarze są aż tak niedouczeni, że nie potrafili zdiagnozować zapalenia wyrostka robaczkowego :hmmm:.

Re: Fakt

: 26 gru 2016, 12:24
autor: yourhigh
"Edyta Górniak zaśpiewała na pasterce"

https://www.youtube.com/watch?v=pxciQriXBf8

Re: Fakt

: 27 gru 2016, 20:36
autor: vanity
Michael pisze:Diva wydaje się coraz bardziej odpływać :blink:.
Śpiewanie kolęd w kościele było tego wyraźnym dowodem. Rozumiem, gdyby to był mini recital w kościele, w odpowiedniej oprawie dźwięku i światła. Ale taka amatorszczyzna, jaką ona odstawiła w jednym z warszawskich kościołów po prostu nie przystoi wokalistce, która na każdym kroku podkreśla swój profesjonalizm :roll:.

A wracając do historii z Allanem, zastanawiam się, czy ktoś ze strony Edyty zbagatelizował pierwsze objawy choroby i Allan zbyt późno trafił do szpitala, czy amerykańscy lekarze są aż tak niedouczeni, że nie potrafili zdiagnozować zapalenia wyrostka robaczkowego :hmmm:.
Nie znam historii z Allanem, ale znam z moją koleżanką. Kiedy lata temu ogłosiła rodzicom, że boli ją brzuch i źle się czuje, stwierdzili że symuluje by nie iść do szkoły. Tym dziwniejszy ten ich zarzut, bo to nie była dziewczynka z tych co kłamie, oszukuje, wagaruje. Miła, czwórkowa uczennica, grzeczna, żadnych problemów wychowawczych. Rodzina z tych normalnych.