pijej1 pisze:My tu gadu gadu a 2 września miała premiera DVD i BR z koncertem The Freddie Mercury Tribute Concert po 20 latach! Zobaczyc wymiatającego na scenie Georga Michaela i w czaderskim stroju Annie Lennox bezcenne!
Wielkie wydarzenie. Pamiętny koncert. Miałam go na video, zgrany z telewizji.
George Michael bezsprzecznie był wykonawcą wieczoru.
Jego występ był tak bardzo udany, że wydano EP-kę z tego koncertu ("Five live"), z piosenkami wykonywanymi podczas tego wieczoru,i plotkowano, że zastąpi Freddiego. Ep-ka oczywiście charytatywna.
Na dvd widzę, że brakuje jeszcze jednego wyjątkowo udanego występu Georgea z tego dnia:
"Killer" (Adam Tinley/Seal-Henry Samuel) – 5:58
Performed by George Michael
"Papa Was a Rollin' Stone" (Norman Whitfield/Barrett Strong) – 5:24
Performed by George Michael
Somebody to love i Killer/Papa was a rollin' stone na zawsze podbiły moje serce i po dziś dzień to jedne z moich ulubionych piosenek ever.
Co jeszcze mi się podobało:
3) Metallica – Enter Sandman - pierwszy raz usłyszałam tę piosenkę właśnie na tym koncercie, po dziś dzień ją uwielbiam
4) Metallica – Sad But True
5) Metallica – Nothing Else Matters
10) Lisa Stansfield & Queen – I Want To Break Free - wyszła na scenę z odkurzaczem
11) David Bowie, Annie Lennox & Queen – Under Pressure
13) David Bowie, Mick Ronson & Queen – Heroes
Wszystkie pozostałe niewymienione to głównie rozczarowania. Wyraźnie pokazały, że wbrew pozorom Queen nie miał prostych piosenek, a Freddie był zwierzęciem scenicznym jakich mało.