To,ze myslisz tak samo to nie oznacza, ze macie racje. I tak każda strona zawsze bedzie odbijac piłeczke. Piter ma racje bo nie jest zaslepiony, drugim razem znowu ktos inny ma racje, bo jest prawdziwym fanem. Tworzą sie tylko kólka wzajemnej adoracji i jeden szczeka na drugiego nie wiedząc nawet o co sie kłoci.Jedni sa zaslepieni w Edycie,a drudzy w sobie. Calosc wyglada zenujaco.Monika23 pisze:Piter po prostu ma oczy szeroko otwarte i nie jest zaslepiony .. ja go w kazdym badz razie popieram, bo tak samo mysle.
Jak postrzegamy Edytę...
- B@r
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11159
- Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak postrzegamy Edytę...
-
- Lunatique
- Posty: 2877
- Rejestracja: 08 gru 2004, 13:41
- Lokalizacja: ......
Re: Jak postrzegamy Edytę...
Na szczescie ani w Edyte ani w siebie zapatrzona nie jestem.Aguss pisze:Monika23 napisał/a:
Piter po prostu ma oczy szeroko otwarte i nie jest zaslepiony .. ja go w kazdym badz razie popieram, bo tak samo mysle.
To,ze myslisz tak samo to nie oznacza, ze macie racje. I tak każda strona zawsze bedzie odbijac piłeczke. Piter ma racje bo nie jest zaslepiony, drugim razem znowu ktos inny ma racje, bo jest prawdziwym fanem. Tworzą sie tylko kólka wzajemnej adoracji i jeden szczeka na drugiego nie wiedząc nawet o co sie kłoci.Jedni sa zaslepieni w Edycie,a drudzy w sobie. Calosc wyglada zenujaco.
Wiem, ze kazdy odbiera Edyte inaczej, kazdy tez ma prawo do wlasnej opinii.
-------------------------------
Posty Angela i Michala usunięte. Nie po to tworzylam nowy temat i usuwalam klótliwe posty, żebyście się teraz tutaj dalej klócili!
kinga
Ostatnio zmieniony 13 cze 2007, 22:34 przez Monika23, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Hope for us
- Posty: 16
- Rejestracja: 09 cze 2007, 16:10
- Lokalizacja: gdańsk
Re: Jak postrzegamy Edytę...
Uważam, że Edyta ma niezaprzeczalnie ogromny talent wokalny, piękny głos i gdy pojawia się na scenie skupia na sobie uwagę. Uwielbiam jej występy, nierzadko rpzypawiaja mnie o dreszcze.
Ale zgadzam się z Piterem, że ma ona też wady (kto ich zresztą nie ma?). Często bardzo złe wrażenie robią na mnie wypowiedzi Edyty i jej infantylne zachowanie. Też niekiedy mi się zdaje, że ona coś gra, że nie jest sobą, kiedy przestaje śpiewać. Nie interesują mnie skandale, interesuje mnie jej śpiewanie. Ale niektore z afer, w które była wplątane hmm... pomijam milczeniem.
Jak pierwszy raz usłyszałam 'To nie ja' TopTrendyna żywo byłam zszokowana i zachwycona do granic moich zachwytowych możliwości, a może nawet bardziej. Wydawało mi się tkaie emocjonalne i prawdziwe. Kilka godzin temu zobaczyłam wersję telewizyjną i zbliżenie na twarz Edyty. Zaskoczyło mnie to, że gdy śpiewała w szalenie rpzejmujący, piękny sposób miała jakby puste, niewyrażające nic oczy. Nie wiem, co o tym sądzić. Może to makijaż. Ale takimi mi się wydały.
Podsumowując, póki koncentruję się na jej śpiewaniu, Edyta zapewnia mi dawkę niesamowitych emocji i zachwytów. Uważam, że jest jedną z najlepszych wokalistek, które słyszałam, pod wszelkimi względami i za całokształt. Śpiewa genialnie, wspaniale i tak, jak najbardziej lubię. Szczerze mówiąc, reszta mniej mnie interesuje.
Pozdrawiam
Ale zgadzam się z Piterem, że ma ona też wady (kto ich zresztą nie ma?). Często bardzo złe wrażenie robią na mnie wypowiedzi Edyty i jej infantylne zachowanie. Też niekiedy mi się zdaje, że ona coś gra, że nie jest sobą, kiedy przestaje śpiewać. Nie interesują mnie skandale, interesuje mnie jej śpiewanie. Ale niektore z afer, w które była wplątane hmm... pomijam milczeniem.
Jak pierwszy raz usłyszałam 'To nie ja' TopTrendyna żywo byłam zszokowana i zachwycona do granic moich zachwytowych możliwości, a może nawet bardziej. Wydawało mi się tkaie emocjonalne i prawdziwe. Kilka godzin temu zobaczyłam wersję telewizyjną i zbliżenie na twarz Edyty. Zaskoczyło mnie to, że gdy śpiewała w szalenie rpzejmujący, piękny sposób miała jakby puste, niewyrażające nic oczy. Nie wiem, co o tym sądzić. Może to makijaż. Ale takimi mi się wydały.
Podsumowując, póki koncentruję się na jej śpiewaniu, Edyta zapewnia mi dawkę niesamowitych emocji i zachwytów. Uważam, że jest jedną z najlepszych wokalistek, które słyszałam, pod wszelkimi względami i za całokształt. Śpiewa genialnie, wspaniale i tak, jak najbardziej lubię. Szczerze mówiąc, reszta mniej mnie interesuje.
Pozdrawiam
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5847
- Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40
Re: Jak postrzegamy Edytę...
i ze mna jest tak samo. Jasne ze śledze poczynania Edki, coś tam czytam.. ale nie skupiam się na tym i nie zagłębiam w to.. Miło mi sie robi jak ktoś chwali Edke a czasem przykro jak krytykuje choc sama też to robie.. Róznie odbieram Jej zachowania, teksty, gesty, poczynania... Aleee jest jeszcze TO genialne zdanie o róznie odbieranej przeze mnie wrażliwości Edyty: "(...) w muzyce ta wrażliwość sprawia, że Edyta przecudnie rozkłada emocje poprzez dźwięki. Jest w tym niezastąpiona i dlatego nie ma w kraju konkurencji."daredevil pisze:Śpiewa genialnie, wspaniale i tak, jak najbardziej lubię. Szczerze mówiąc, reszta mniej mnie interesuje.
i to mi wystarczy
-
- Impossible
- Posty: 1520
- Rejestracja: 08 gru 2004, 16:56
- Ulubiony album: Wszystkie!
- Ulubiona piosenka: Never will I!!!!
- Lokalizacja: Myślenice
Re: Jak postrzegamy Edytę...
Aguss bardzo dobrze to podsumowalas -zgadzam sie w 100 %z TobaAguss pisze:To,ze myslisz tak samo to nie oznacza, ze macie racje. I tak każda strona zawsze bedzie odbijac piłeczke. Piter ma racje bo nie jest zaslepiony, drugim razem znowu ktos inny ma racje, bo jest prawdziwym fanem. Tworzą sie tylko kólka wzajemnej adoracji i jeden szczeka na drugiego nie wiedząc nawet o co sie kłoci.Jedni sa zaslepieni w Edycie,a drudzy w sobie. Calosc wyglada zenujaco.Monika23 pisze:Piter po prostu ma oczy szeroko otwarte i nie jest zaslepiony .. ja go w kazdym badz razie popieram, bo tak samo mysle.
- Łukasz
- Perła
- Posty: 1063
- Rejestracja: 12 kwie 2006, 20:15
- Ulubiony album: Invisible
- Ulubiona piosenka: Obłok
- Lokalizacja: ŻL
Re: Jak postrzegamy Edytę...
z.
Ostatnio zmieniony 30 lis 2008, 19:13 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Estratos
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5339
- Rejestracja: 20 maja 2008, 2:42
- Lokalizacja: zza swiatow
- Pawel
- Perła
- Posty: 1126
- Rejestracja: 16 maja 2005, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak postrzegamy Edytę...
Do końca nie wiem jaka jest, ale myśle, że bardzo dużo prawdy powiedziała P.Ela.
Wrażliwość, a właściwie nadwrażliwość na pewne rzeczy. Dla mnie raczej jest szczera w swoich emocjach, kiedy płacze to ja widzę płaczącą i wrażliwą Edkę, a nie aktorkę za 5zł. Nie sądzę by udawała emocje, ona taka już jest, a to że przez to sprawia wrażenie niepoukładanej, nierozgarnietej i zagubionej to już zupełnie inna sprawa. Myśle, że ludzie nie lubią tej jej wrażliwośi kiedy schodzi ze sceny. Wtedy jest traktowana, przepraszam za wyrażenie, jak "lekka wariatka"...
Cieszę się, że realizuje się wreszcie w życiu osobistym (to z pewnością ją wzmacnia i dodaje siły) Dzięki temu ma więcej wiary w sobie i mobilizacji do pracy zawodowej. Wie że nie jest samotna. Co do jej kaprysów to myśle że my wszyscy wiemy jak bardzo media je wyolbrzymiają. To zwykłe proste rzeczy, a nie zachcianki "rozkapryszonej divy"
Wrażliwość, a właściwie nadwrażliwość na pewne rzeczy. Dla mnie raczej jest szczera w swoich emocjach, kiedy płacze to ja widzę płaczącą i wrażliwą Edkę, a nie aktorkę za 5zł. Nie sądzę by udawała emocje, ona taka już jest, a to że przez to sprawia wrażenie niepoukładanej, nierozgarnietej i zagubionej to już zupełnie inna sprawa. Myśle, że ludzie nie lubią tej jej wrażliwośi kiedy schodzi ze sceny. Wtedy jest traktowana, przepraszam za wyrażenie, jak "lekka wariatka"...
Cieszę się, że realizuje się wreszcie w życiu osobistym (to z pewnością ją wzmacnia i dodaje siły) Dzięki temu ma więcej wiary w sobie i mobilizacji do pracy zawodowej. Wie że nie jest samotna. Co do jej kaprysów to myśle że my wszyscy wiemy jak bardzo media je wyolbrzymiają. To zwykłe proste rzeczy, a nie zachcianki "rozkapryszonej divy"
- Estratos
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5339
- Rejestracja: 20 maja 2008, 2:42
- Lokalizacja: zza swiatow
Re: Jak postrzegamy Edytę...
ale co by nie mowic, to widac roznice miedzy Edyta, ktora pojawia sie w TV a ta, ktora jest na spotkaniach z fanami. Czasami faktycznie wydaje sie sztuczna i egzaltowana, przez co drazni. Nie stoje na stanowisku, ze gra, ale widac golym okiem kiedy stara sie na sile przypodobac publicznosci. Akurat na Top Trendach wydala mi sie autentyczna.
- Pawel
- Perła
- Posty: 1126
- Rejestracja: 16 maja 2005, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak postrzegamy Edytę...
Ja też chciałbym żeby publiczność mnie lubiła kiedy stoje na scenie, albo żebym dobrze wypadł w tv
Oczywiście nie stoje nigdy na scenie i do tv mnie nie zapraszają
Oczywiście nie stoje nigdy na scenie i do tv mnie nie zapraszają
- Kasia
- Ready for love
- Posty: 3127
- Rejestracja: 01 sty 2005, 23:12
- Lokalizacja: Tychy
Re: Jak postrzegamy Edytę...
też mam takie zdanie. Czasami mnie to strasznie drażni, strasznie... I fajnie że na Top Trendach była sobą Tego mi właśnie brakowało tylkoMichal pisze:ale co by nie mowic, to widac roznice miedzy Edyta, ktora pojawia sie w TV a ta, ktora jest na spotkaniach z fanami. Czasami faktycznie wydaje sie sztuczna i egzaltowana, przez co drazni. Nie stoje na stanowisku, ze gra, ale widac golym okiem kiedy stara sie na sile przypodobac publicznosci. Akurat na Top Trendach wydala mi sie autentyczna.
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5847
- Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40
Re: Jak postrzegamy Edytę...
a możesz dokładniej? Nigdy nie byłąm na takim spotkaniu z Edką więc nie do końca mam jak to porównać..Michal pisze:to widac roznice miedzy Edyta, ktora pojawia sie w TV a ta, ktora jest na spotkaniach z fanami.
-
- Hope for us
- Posty: 16
- Rejestracja: 09 cze 2007, 16:10
- Lokalizacja: gdańsk
Re: Jak postrzegamy Edytę...
Michal pisze:ale co by nie mowic, to widac roznice miedzy Edyta, ktora pojawia sie w TV a ta, ktora jest na spotkaniach z fanami. Czasami faktycznie wydaje sie sztuczna i egzaltowana, przez co drazni. Nie stoje na stanowisku, ze gra, ale widac golym okiem kiedy stara sie na sile przypodobac publicznosci. Akurat na Top Trendach wydala mi sie autentyczna.
Sądzę, że autentyczna była jej reakcja na takie ciepłe przyjęcie publiczności. I chociaż ten gest z podniesieniem rąk ku niebu wydał mi się lekko pompatyczny, ale rozumiem, że mogła go nie udawać, bo taka po prostu jest i w pełni to akceptuję. Chodziło mi o sam moment śpiewania, szczególnie o te ostatnie momenty, przed finalnym 'nieeeeeeeeejaaaa'. Ale może się czepiam. A właściwie prawdopodbnie się czepiam, bo nie wiem jak możnaby tak dobrze udawać emocje poprzez śpiewanie, które chwyta słuchających za samo serce i jednocześnie nie czuć ich samemu. (mam nadzieję, że to zdanie jest zrozumiałe . I tak słucham tego 'To Nie Ja' na okrągło.Michal pisze:ale co by nie mowic, to widac roznice miedzy Edyta, ktora pojawia sie w TV a ta, ktora jest na spotkaniach z fanami. Czasami faktycznie wydaje sie sztuczna i egzaltowana, przez co drazni. Nie stoje na stanowisku, ze gra, ale widac golym okiem kiedy stara sie na sile przypodobac publicznosci. Akurat na Top Trendach wydala mi sie autentyczna.
Ale uważam, że Edyta czasami jednak gra. Np. akcja płakania po występie Nataszy w JOŚ.. była moim zdaniem bardzo mocno rpzesadzona i niezbyt szczera. Rozumiem, że można być nadwrażliwym i sie mocno wzruszyć, ale ja nie widziałam prawdziwych, niekontrolowanych emocji tylko jakieś mini show, które niezbyt mi się podobało. No, ale co zrobić. Swoim talentem i tak nadrabia te wszystkie wypadki.
-
- Impossible
- Posty: 1520
- Rejestracja: 08 gru 2004, 16:56
- Ulubiony album: Wszystkie!
- Ulubiona piosenka: Never will I!!!!
- Lokalizacja: Myślenice
Re: Jak postrzegamy Edytę...
Moim zdaniem Edytka byla jak najbardziej szczera -wogle o czym tu dyskutowac jak mogla udawac emocjie nie rozumiem -ten moment gdy spojrzala w Niebo i powiedzila "Dziekuje Ci Boze" -ujal mnie strasznie za serce to bylo cudowne takie wlasnie Edytkowe- kocham Jej szczerosc i spontanicznosc to jak reaguje na swiat na ludzi kocham to w Niej -to jest cudowne i daje nam publicznosci niesamowita wiez ,udzial w tym co edzia wlasnie przezywa to jest przecudowne moc to czuc razem z nia -Edzia karmi nas swoja energia dla mnie to jest niesamowite .Niesamowita jest ta wymiana energi miedzy publicznoscia a gwiazda.Edzia daje nam udzial w tym wszystkim co czuje w tych wszystkich swoich rekaciach -dzieli sie jakgdyby z nami tym co ja porusza dotyka teraz w danej chwili cudowne to jest.
Jesli chodzi o wystep Nataszy Urbanskiej Edzia zareagowala spontanicznie z cudowna dla Niej wrazliwoscia porpostu widac bylo ,ze bardzo Ja to wykonanie ujelo i po prostu zareagowala adekwatnie do tego co poczucla czy to cos zlego
Jesli chodzi o wystep Nataszy Urbanskiej Edzia zareagowala spontanicznie z cudowna dla Niej wrazliwoscia porpostu widac bylo ,ze bardzo Ja to wykonanie ujelo i po prostu zareagowala adekwatnie do tego co poczucla czy to cos zlego
Ostatnio zmieniony 14 cze 2007, 18:45 przez monia80, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Sit down
- Posty: 69
- Rejestracja: 13 cze 2007, 17:04
- Ulubiony album: kaŻdy
- Ulubiona piosenka: To nie ja, Dotyk
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Jak postrzegamy Edytę...
daredevil ja uwazam wlasnie inaczej odnosnie tego wystepu Nataszy. Sama mnie bardzo wzruszyla ta piosenka Queenu i nie dziwie sie Edycie ze tak zareagowala. Tak samo zreszta jak wtedy gdy Wlodarczyk spiewala ,,Co mi panie dasz''. Mnie sie wydaje ze ona jest szczera, nie wiem byc moze to moja naiwnosc ale ja tam mam jaknajssympatyczniejsze odczycia co do kochanej Edzi