Jak postrzegamy Edytę...

Rozmowy na tematy związane z Edytą.
Awatar użytkownika
GosiaczeQ_14
Lunatique
Lunatique
Posty: 2604
Rejestracja: 27 kwie 2007, 15:18
Ulubiony album: Wszystkie :*
Ulubiona piosenka: Wszystkie :*
Lokalizacja: TyChy/Krk

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: GosiaczeQ_14 »

dla mnie nie ważne ile ma oktaw... :-) Ważne jest to jak śpiewa :)
Awatar użytkownika
tomiks78
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 339
Rejestracja: 08 kwie 2007, 8:44
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: To nie ja
Lokalizacja: Polska

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: tomiks78 »

GosiaczeQ_14 pisze:dla mnie nie ważne ile ma oktaw... :-) Ważne jest to jak śpiewa :)
Dokładnie!!!!
O to mi chodziło cytując tą wypowiedź.
Nie ilość oktaw tylko ta cała reszta, o której napisał ten ktoś......
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: Kamui Shiro »

Jak postrzegam Edytę?

Cóż, tak się złożyło, że aż do czasów "Jak najdalej" nie słyszałem żadnych jej piosenek, gdyż dopiero w tamtym okresie zacząłem słuchać muzyki z radia, MTV itp. Przedtem tylko klasyczna. Kilka największych hitów lat wcześniejszych (np. Supermenka, Zanim zrozumiesz) było mi znane, a utwory Edyty jakoś nie o_o

Znałem więc ją tylko ze zdjęć w gazetach. Gdzieś w latach 1997-1999 musiał przypadac jej szczytowy okres, gdyż koleżanki w szkole obcinały się na krótko na wzór jej ówczesnej fryzurki, a najbardziej wulgarni wobec tych koleżanek, niewychowani chuligani rumienili się nad zdjęciami Edyty i jeden z nich az pocałował rozgłośnie jej zdjęcie na lekcji bibliotecznej i szeptał: "Och, moja... <3 :) "

Wydawała mi się więc taką niezbyt wysokich lotów gwiazdą dzieciaków z podwórka ^^ U mnie w domu nikt nie słuchał takiej muzyki i z tej piosenkarki raczej szydzą, jak już.

"Jak najdalej" na początku w ogóle mi się nie podobało i dziwił mnie sukces tej piosenki. Nie chciało mi się wierzyć, że ta pani może mieć jakieś dobre piosenki. Zmieniłem zdanie po usłyszeniu w radio "Nie proszę o więcej" - ogromnie mi się spodobała ta piosenka. Zaraz potem doszła afera z hymnem narodowym i społeczny ostracyzm wobec pani Górniak. A ja mam taką reakcję, że jak ktos jest bardzo nielubiany i obmawiany przez wszystkich, to ja zaczynam dostrzegac coraz więcej plusów w danej osobie i sympatyzować z nią. Więc bardzo szybko Edyta została moją faworytką na polskiej scenie :] Szczególnie że dalsze single też mi się podobały.

Teledysk do "Impossible" wydawał mi się trochę wulgarny i wyuzdany (jak prawie każdy w tamtych czasach), ale Edyta zrobiła na mnie wrażenie najpiękniejszej piosenkarki na świecie. Po Britney, rzecz jasna :D No i ten głos, powodzenie w Niemczech, modne brzmienie - w I połowie 2003 roku Edyta skręciła trochę w taneczne rytmy i występowała chętniew programach dla młodzieży, co cenię.

Wielce się rozczarowałem, dowiedziawszy się, że "Nieśmiertelni" to cover :lol:

Potem długo nic, nic... pod koniec 2004 roku dostałem Internet i szukałem nowinek o swoich ulubionych piosenkarzach, m.in. o Edycie. Na jej stronie nie znalazłem żadnej rzeczowej informacji, więc postanowiłem zarejestrować się na tym forum, czego efekty oglądamy.

Obecnie postrzegam Edytę jako najjaśniejszą gwiazdę na firmamencie tej części świata; imponuje mi jej talent, uroda, wdzięk i przede wszystkim silny charakter i niezależność.
Rosalynah
Invisible
Invisible
Posty: 1
Rejestracja: 09 lis 2007, 20:42
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Kolorowy wiatr
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: Rosalynah »

Myślę, że przesadzacie z tymi analizami psychologicznymi-Edyta jest właśnie autentyczna poprzez to, że okazuje swoje emocje. Nie widzę w tym jakiejś sztuczności-raczej czasem zbyt duzo otwartości..która niestety inni mogą wykorzystywać...





Monika23 pisze:
Angel pisze:Monika23 napisał/a:
Piter po prostu ma oczy szeroko otwarte i nie jest zaslepiony .. ja go w kazdym badz razie popieram, bo tak samo mysle.

Ale w czym, Moniko. Napisz w czym popierasz i w czym nie jest zaslepiony.
Zgadzam sie z jego opinia o Edycie, ze zachowuje sie czasami dziwnie i dlatego jest odbierana przez ludzi tak, a nie inaczej(rozkapryszona, rozchwiana, infantylna)

Nie jest zaslepiony tzn. jak Edyta n**** mu na glowe, to nie mowi ze deszczyk pada :P
Awatar użytkownika
ANETA
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5726
Rejestracja: 08 gru 2004, 14:14
Ulubiony album: Edyta Górniak
Lokalizacja: Łomża

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: ANETA »

Cięzko mi okreslić jak postrzegam Edytę bo tak naprawde wiem o Niej może 20 % tego kim jest naprawdę. Przede wszystkim ,,widzę" Jej głos bo to on mnie do Niej przyciągnął.
Myślę że jest wrażliwa ale też i sprytna. Przez lata potrafiła wspaniale wykorzystywać to że słuchało Jej wiele wrażliwych ludzi żyjących Jej życiem, Jej każdym dźwiękiem, ruchem, spojrzeniem. Tak jest też dzisiaj tyle że dzieciaki dorosły i widzą już więcej. Każdy jednak wychodząc z domu zaczyna grać, tylko w samotności jesteśmy w 100% sobą. Edyta jest gwiazdą więc aby ,,się sprzedać" musi sie odpowiednio pokazać choćby twierdziła nawet że ,,jest sobą' jak to ma w zwyczaju mówić wiele gwiazd.
Edyta Górniak to moje całe dzieciństwo, jej głos jest jakby moim wewnętrznym głosem bo w zasadzie jedynym którego słuchałam dorastając. Często mnie irytuje bo ,,bywa nieautentyczna" ale uwielbiam stęsknić sie za Nią, za Jej głosem, wtedy powrót do Jej płyt sprawia mi jeszcze większą radość. A to że mówi do Boga podczas koncertów, dziękuje Mu uznaje za coś autentycznego bo ja zrobiłabym pewnie to samo. Jej głos jest najbliższy mojemu sercu...tak poprostu ... każdy inny choćby najpiękniejszy, wzruszający i zapierający dech w piersiach (jak MC czy WH) jest ,,obcy" a Edyta to poprostu EDYTA. Zawsze była, jest i będzie.
Awatar użytkownika
diuk69
Perła
Perła
Posty: 1032
Rejestracja: 29 paź 2007, 8:00
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: Lithuania

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: diuk69 »

Chcialbym tutaj podac opis osobowości Edyty z punktu widzenia numerologii.CELOWO podaje to w języku angielskim, by każdy mógl zrobic swoje tlumaczenie.Ja podpisuje się pod tym w 100% ,bo ten opis mnie doslownie powalil .Oto ten cytat : " You have a wisdom beyond your years. though it likely went unrecognized by Even as a child, your understanding of life was considerable.
You are a born peacemaker. You are driven by a desire to settle conflicts and create harmony. You are a healer and a visionary. You long to make the world a better place, and cannot rest until you have dedicated your life to some worthwhile cause.
Your realm is ideas and philosophy. You are attracted to the world of energy more than to the mechanical or material planes. Philosophy, religion, and less traditional forms of healing are among your specialties.
You are obsessed with the quest for enlightenment.
You are extremely sensitive and possess a high degree of intuition. Subtle messages and feelings of others do not escape your attention. You are powerfully aware of the thoughts and feelings of others. Unless you are well grounded, this can throw you about emotionally. Your awareness can be both a gift as well as a problem, because you so deeply desire to please others and keep harmony in your environment.
Many 11s were born into extremely hostile or turbulent families. This often resulted in psychological pain, lack of confidence, and shyness during childhood. Somehow, the child with an 11 heart's desire recognized the sources of his family's problem. This created an internal conflict for the child, who naturally loved the troubled parent, but could not cope with that parent's behavior.
Therefore, many 11s are scarred early in life. They understand the sufferings of others and seek to be of service in some way.
This is, in fact, the easiest way for you to heal yourself and find your greatest satisfaction.
You understand the importance of close, loving relationships. Therefore, you are selective in choosing your friends and spouse. You are a romantic, idealistic, but somewhat impractical person. Unless you have other balancing characteristics (as indicated by 1s, 4s, and 8s in your chart), it is wise to team up with a more practical and realistic partner.
You have a magnetic and charismatic personality. You like pondering abstract matters. Your intelligence is electric. Ideas, solutions to problems, and inventions seem to come to you as if out of the blue.
You are highly charged and intense. This can cause nervous tension. You need to care for your nervous system with ample amounts of rest, a peaceful environment, and proper diet -- avoiding extreme foods and drugs.
You are often more concerned with universal justice than with the individual.
The 11 is a master number, possessing great potential. It has been entrusted to you as a gift that you are worthy of.
You have a specific role and gift to give to the world. This requires time and maturity to fully comprehend. But with patience and perseverance, you will discover why you felt different and even unique as a child. At that time, you will discover that what made you feel weak as a child will make you strong and confident as a mature adult. "
I jak teraz nie wierzyć w TE sprawy?
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: Kamui Shiro »

Witam, dawno mnie nie było na tym forum :smile:

Wiele się przez ten czas zmieniło w moim postrzeganiu Edyty Górniak i chętnie się zwierzę ;]

Otóż, straciłem swoją wieloletnią (od wiosny 2002) sympatię dla tej artystki. Czemu? Posłuchajcie, fani. Proszę także o niewylewanie na mnie wiadra pomyjów, bo i tak nie będzie mi przykro, a sam postaram się zachować neutralne słownictwo i ton :)

Bardzo podobały mi się piosenki Edyty z wszystkich starych płyt włącznie z "Perłą" i "Invisible". Potem z ciekawością oczekiwałem nowych nagrań przez parę lat - tak tez trafiłem tutaj. Jednak piosenki Edyty, licząc od "Cygańskiego serca", są dla mnie rozczarowujące. Nie żeby były złe, nie żeby źle zaśpiewane, nie żeby nieprzyjemne, jednak spodziewałem się dużo więcej po tak utalentowanej "najlepszej polskiej piosenkarce".

Nie podobało mi się też wieczne opieranie się Edyty na coverach. Singiel na wielki powrót przeróbką nagrania Celine Dion? Kiepsko!

Wszystko byłym jednak w stanie wybaczyć Edycie, gdyby nie jej nieprofesjonalne i wredne zachowanie wobec koleżanki po fachu, Dody. Sam darłem z Dody łacha przez długi czas, póki solowa płyta nie przekonała mnie do jej twórczości i osoby. Pomińmy kwestię gustu i mojego poziomu, zapewne według większości z Was niezbyt wysokiego po takim wyznaniu. Fakt faktem, że Doda wydaje mi się świeższą piosenkarką niż Edyta - bardziej przebojową, wyrazistą (także prywatnie), także obdarzoną dobrymi warunkami głosowymi, ogromnie popularną do niedawna na naszym muzycznym rynku. Nawet kreacje Dody, odsłaniające czasami zbyt wiele ciała, wydają mi się mimo wszystko bardziej gustowne i przemyslane
niż ostatnie koszmarne zestawy odzieżowe Edyty.

Porządna dama i diwa, na jaką fani wciąż chcą stylizować panią Górniak, powinna wstrzymać się z zazdrosnymi komentarzami. Edyta nie mogła sobie jednak podarować niejednokrotnych ataków na pannę Rabczewską, przy czym tekst o niskim Ekg w TVN wzbudził we mnie trwające po dziś dzień obrzydzenie do Edyty.

Najmniej fajne jest zaś to, że nagle tyle osób zaczęło wspierac i hołubić znienawidzoną do tej pory w wielu gronach Edytę. Wcale nie dlatego, że jest fajna, wcale nie za nową płytę i nie za telewizyjne gwiazdorstwo, tylko przede wszystkim za to, że jest anty-Dodą. W ten sposób Wasza idolka wdrapała się na dawno niewidziany przez siebie piedestał, depcząc po młodszej idolce poprzedniego sezonu. Potępiam to oraz pseudo-splendor, jaki sprzedaje podstarzała gwiazdka, która nieprzekonująco produkuje z siebie głos na miarę Mariah Carey/Celine Dion i nieprzekonująco przedstawia się światu jako prawdziwa dama. Tymczasem w swoim repertuarze nie ma ani naprawdę wiekopomnych nagrań (jedna "Ewa" to taki evergreen, który każdemu się podoba), ani prawdziwego sukcesu tam, gdzie go poszukiwała, ani zachowań z klasą.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2008, 15:50 przez Kamui Shiro, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
B@r
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11159
Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: B@r »

Wiesz Kamui - masz prawo napisac wszystko co napisales, nikt nie powinien wiec negowac Twoich odczuc odnosnie zachowania Edyty. Jest na tym forum naprawde sporo osob, dla ktorych Edyta nie jest nisekazitelna, z reszta sama mam wiele "ale" (m.in. do zbyt wielu coverow czy nieprofesjonalnych atakow na innych, nie tylko Dode). Mam zastrzezenie tylko do jednego:
Kamui Shiro pisze:podstarzała gwiazdka
Masz teraz 20 lat, ale nim sie obejrzysz, bedziesz mial 30, za chwile troche wiecej. Jako kobieta czuje sie urazona tym, ze kobiete 30-paroletnia nazywa sie "podstarzala". To juz nie te czasy kiedy kobiety 40-letnie byly babciami! Kobieta 30 czy 30-paroletnia wciaz jest piekna, do tego czesciej niezalezna i madrzejsza. Nie ma potrzeby robienia takich osobistych wycieczek, bo nikt wieczny nie jest.

A tak poza tym to masz sporo racji w swoim poscie, w moim odczuciu.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: Kamui Shiro »

Dla mnie osobiście 30 kilka lat to wcale nie starość, nie odbierz tego tak. Dla mnie moja dzisiaj zmarła 85-letnia babcia była w młodym wieku, nie patrze na to przez pryzmat daty urodzenia.

Ale dla show biznesu muzycznego to jest podeszły wiek niemal, jeśli spojrzę obiektywnym okiem.

Zwłaszcza że Edyta często dobija jeszcze dosyć młody wygląd nieudanym makijażem i stylizacją.

Moim zdaniem przydałby się jej

a) dobry stylista. Nie taki od strojenia w najmodniejsze panterki i kozaczki pod kolor kiecki, tylko taki, który często dobierze jej coś nieszpecącego i zgranego kolorystycznie

b) dobry kompozytor. Nie taki od pisania nudnych smętów, co niby są fajne, ale jakby przebrzmiałe jednym uchem wlecą i siedmioma wylatują. I żeby przestała bronić je coverami.

c) dobry menedżer. Żeby nie zawodziła publiczności np. przekładaniem premiery albumu albo nieudanym doborem singli.

d) psycholog? terapeuta? Żeby umiała wyładować niechęć lub zazdrość wobec innych gwiazd w sposób konstruktywny i z klasą.


Nie irytujcie się, że na forum pojawi się kolejny gorączkujący się, złośliwy antyfan - ja jeszcze do niedawna byłem miłośnikiem p. Górniak i samego mnie to zaskoczyło, że tak szybko się to skończyło ;) Może jeszcze zresztą mi się odmieni. Nie bedę szkalować regularnie Waszej idolki, tak tylko wpadłem podzielić się kilkoma poglądami tu i ówdzie.
Awatar użytkownika
Matiz99
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 9256
Rejestracja: 26 wrz 2006, 21:36
Ulubiony album: Edyta Gorniak
Ulubiona piosenka: ...Hold On Your Heart?
Lokalizacja: Droga Mleczna

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: Matiz99 »

Kamui Shiro napisałeś tego posta po to, bo lubisz być w centrum uwagi, lubisz wzbudzać kontorowersje, rajcuje Cie to że masz idmienne zdanie, lubisz prowokować ?? Czujesz się nie dowartościowany czy chcesz sie zemścić za upomnienia, które już otrzymałęś? Długo Cie nie było na forum a kiedy tu zajrzałeś postanowiłeś o sobie przypomnieć?
Awatar użytkownika
B@r
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11159
Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: B@r »

Kamui Shiro pisze:Ale dla show biznesu muzycznego to jest podeszły wiek niemal, jeśli spojrzę obiektywnym okiem.
Jest wielu artystow starszych od Edyty, ktorzy ciesza sie wielka popularnoscia, wydaja plyty i koncertuja.
Awatar użytkownika
diuk69
Perła
Perła
Posty: 1032
Rejestracja: 29 paź 2007, 8:00
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: Lithuania

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: diuk69 »

Nikt, Kamui Shiro , tutaj nie zamierza wylewac pomyj.Temat jest"jak postrzegamy Edytę",więc to twoje prawo.Polemizowac z tobą nie mam czasu i chęci.Powiem tylko tyle:
a) konstruktywna krytyka-to twoje prawo,
b) wychwalanie Dody-zobaczymy za 2-3 lata,
c) troche dziwne,że 3-5 lat to dla ciebie krótko na bycie fanem,
d)
Kamui Shiro pisze:Najmniej fajne jest zaś to, że nagle tyle osób zaczęło wspierac i hołubić znienawidzoną do tej pory w wielu gronach Edytę. Wcale nie dlatego, że jest fajna, wcale nie za nową płytę i nie za telewizyjne gwiazdorstwo, tylko przede wszystkim za to, że jest anty-Dodą.
Skąd TY to wiesz?? Najpierw zaciekawil mnie twoj post, ale rozczarowalem się .Niestety.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: Kamui Shiro »

Z życia to wiem. Z internetowych i towarzyskich komentarzy tez, gdzie kiedyś E.G. wzbudzała raczej negatywne emocje, a teraz porównuje się ją bez przerwy z Dodą. Tak samo nagle Kayah zyskała na popularności po ostatnim spięciu(?) z Dodą. Edyta nie odzyskałaby respektu w pełni, gdyby nie to, że kojarzy się ją jako najlepszą alternatywę dla Dody i kogoś, kto Dodę ośmielił się publicznie zdissować. Teraz wielu w Polsce żyje Dodą i nienawidzeniem jej, taka prawda ^^ ;) Może troszkę wyolbrzymiam, ale coś jest trochę na rzeczy, nie?


troche dziwne,że 3-5 lat to dla ciebie krótko na bycie fanem
Nigdy nie byłem bardzo zaangazowanym fanem E.G., no i mam idoli muzycznych, kt,orych uwielbiam już 7-10 lat, na ich tle Edyta, której żadnej płyty nawet nie poznałęm w całości, nie miała wielu szans ;)

W symboliczny sposó spadł tez mi niedawno jej piękny plakat ze ściany i juz go nie wieszam. Nie palę jednak mostów między moim sercem a tą postacią polskiej sceny, możliwe, że kiedyś na nowo się do niej przekonam. No i nadal lubię stare piosenki.
Chill-out
Nieśmiertelni
Nieśmiertelni
Posty: 2217
Rejestracja: 17 sie 2005, 9:44
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: Chill-out »

Kamui Shiro pisze:Tak samo nagle Kayah zyskała na popularności po ostatnim spięciu(?) z Dodą.

Po 1-żadnego spięcia nie było a po 2-Kayah nie musiała i nie musi zyskiwać na popularności...W przeciwieństwie do wielu koleżanek ma bardzo ugruntowaną pozycję i nic nie wskazuje na to,żeby było inaczej.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Jak postrzegamy Edytę...

Post autor: Kamui Shiro »

Czy ja wiem... kto jej będzie za 10 lat słuchał, tej Kajah? Kiedys tam miała parę dobrych piosenek, a potem się rozmieniła na drobne.
ODPOWIEDZ