Re: "Dotyk", "Live'99", "Perła"...
: 06 maja 2012, 12:00
nie zamykajcie Jej w kolejnej klatce dopiero jakiś czas temu z jednej się uwolniła !!addar pisze:ludziska wy naprawde od edy oczekujecie jedyniem ballad
Najstarsze forum dyskusyjne poświęcone Edycie Górniak
https://e-gorniak.com/forum/
nie zamykajcie Jej w kolejnej klatce dopiero jakiś czas temu z jednej się uwolniła !!addar pisze:ludziska wy naprawde od edy oczekujecie jedyniem ballad
Co ty chcesz od As if !? Moja babcia uwielbia przy tym tańczyć!perła6 pisze: Przypomnijcie sobei lepiej 'As if'
ja bardzo lubię As If!!! ):)perła6 pisze:'Mogę zapomnieć ciebie' nie jest jeszcze takie złe... Przypomnijcie sobei lepiej 'As if'
Kolejne? Yyy... I fajnie by było gdyby w Twojej 'perłci' nie było ironiiperła6 pisze:kolejne pudło perełciu
Nie do końca zgadzam się z tym, co ona napisała w pierwszej części: "Piosenki Brela, Młynarskiego, Kofty (...) miszmasz po całości" - przecież piosenka Brela Nie opuszczaj mnie jest w tłumaczeniu Młynarskiego - bardzo rzadko nie zgadzam się z Korwin Piotrowską, ale wygląda na to, że tutaj ona nieco nagięła fakty. I chyba nie wiedziała, że Pada śnieg też oryginalnie nie należy do Edyty - wcześniej tę piosenkę śpiewał sam Antkowiak (i została ona wydana na jego debiutanckiej płycie w 1989 r.).Karolina Korwin Piotrowska pisze:8 maja 1995 roku Edyta Górniak wydaje swoją debiutancką płytę pt. Dotyk. Na niej m.in. piosenka tytułowa, ale też piosenki Brela, Młynarskiego, Kofty oraz słynna Litania z Metra. Miszmasz po całości, ale zakochani w dziewczynie, która była wtedy bardziej zapowiedzią wielkiej artystycznej przygody niż jej spełnieniem, kupilibyśmy wszystko. Ta płyta, co widać po latach, była po prostu składanką w stylu the best of, ale wydaną na początku kariery. I to chyba nie był dobry ruch artystyczny. Marketingowo − doskonały, płyta sprzedawała się jak ciepłe bułeczki, ale nie tylko kasa się liczy. Nie ma tu żadnej artystycznej deklaracji, jest zaledwie dowód na to, że dziewczyna świetnie śpiewa, ma ogromną muzyczną wrażliwość, ale w porównaniu ze startującymi równolegle na muzycznej scenie Nosowską, Lipnicką, Kayah czy Bartosiewicz widać było jedno − mamy do czynienia z wybitnie uzdolnionym odtwórcą, który będzie uzależniony od innych, od autorów piosenek, tekściarzy, którzy albo dostarczą dobry utwór, albo nie. Z perspektywy prawie dwudziestu lat wiemy, że wielkich utworów zbyt wielu jej nie dostarczono. A szkoda.
Ja tam żadnych wrzut nie widziałem, co najwyżej trzeźwą ocenę sytuacji.addar pisze:same wrzuty na Aniołka