Strona 198 z 208

Re: Mariah Carey

: 03 lut 2017, 20:43
autor: endeven
ja myślę, że maraję kręci selfdetsrukcja i możę nawet dokonuje samogwałtu na sobie, patrząc na siebie na wielkim kinowym ekranie w swojej posiadłości. a poza tym to strasznie nudny kawałek, jeden z tysięcy podobnych.

Re: Mariah Carey

: 03 lut 2017, 21:15
autor: Nuklodem
W pewnych momentach wygląda na pijaną, niezbyt przyjemnie się na to patrzy, racja piosenka po prostu nudna.
Z ostatnich piosenek Mariah bardzo podoba mi się bardzo "The Art Of Letting Go" piękny utwór, godny talentu, to chyba mój ulubiony kawałek z jej poczynań artystycznych.

Re: Mariah Carey

: 03 lut 2017, 21:26
autor: Virtual Tom
Jestem zażenowany, wychodzi na to że okładka w tym singlu to była najlepsza rzecz.

Dno i metr wodorostów, brzmi to jak odrzut z sesji nagraniowej do E=MC2

O walorach wizualnych nie wspominając, z fajnej niegdyś babki mamy teraz starą rozochoconą lampucerę, która sobie myśli że jest sexy.

:niepodchodz:

Re: Mariah Carey

: 03 lut 2017, 23:11
autor: DeathlySilence
Okropny teledysk.

Zero subtelności, gracji, klasy.
Uwiązana sznurkami jak szynka.
Więcej silikonu, niż oleju w głowie.
Nokaut z cyca.

Szkoda $$$ na taką żenadę.
Od razu mi się skojarzyła Iwonka Węgrowska.

Obrazek

Re: Mariah Carey

: 03 lut 2017, 23:19
autor: Virtual Tom
DeathlySilence pisze:Więcej silikonu, niż oleju w głowie.
Właśnie miałem jeszcze dodać, ten wzrok nieskażony żadną myślą :placzka:

Re: Mariah Carey

: 03 lut 2017, 23:40
autor: ediva
Ale Mariah zawsze taka była. Na początku Tommy Mottola uczył ją ogłady i próbował zrobić z niej damę, stąd taka stonowana i elegancka Mariah w pierwszych latach po debiucie oraz klasyczny, melodyjny repertuar. Ona jednak czuła się ograniczana, trzymana w klatce, dlatego uciekła od Mottoli i zaczęła "mutować" w kierunku Divy, którą znamy dzisiaj. Wreszcie mogła ubierać skąpe troje i zaczęła wrzucać raperów do co drugiej piosenki ("To jest muzyka którą zawsze chciałam nagrywać!"). Jeszcze pod koniec lat 90. Mariah była piękna i młoda więc taka "metamorfoza" wyglądała na kolorowy etap jej poszukiwań. Tyle, że ona się na tym etapie zatrzymała i od jakichś 15 lat żyje w swoim różowym marajkowym świecie, w którym wciąż jest młodą, szczupłą dziewczyną, zalotnie pląsającą w modnych rytmach rnb. W rzeczywistości jest roznegliżowaną pindą, dzidzią-piernik na rauszu, bogaczką strzelającą sobie kosztowne selfie w postaci teledysków do podkładów skleconych z tanich sampli i poszczekiwań raperów.

Re: Mariah Carey

: 03 lut 2017, 23:47
autor: rav33
ediva pisze:Ale Mariah zawsze taka była. Na początku Tommy Mottola uczył ją ogłady i próbował zrobić z niej damę, stąd taka stonowana i elegancka Mariah w pierwszych latach po debiucie oraz klasyczny, melodyjny repertuar. Ona jednak czuła się ograniczana, trzymana w klatce, dlatego uciekła od Mottoli i zaczęła "mutować" w kierunku Divy, którą znamy dzisiaj. Wreszcie mogła ubierać skąpe troje i zaczęła wrzucać raperów do co drugiej piosenki ("To jest muzyka którą zawsze chciałam nagrywać!"). Jeszcze pod koniec lat 90. Mariah była piękna i młoda więc taka "metamorfoza" wyglądała na kolorowy etap jej poszukiwań. Tyle, że ona się na tym etapie zatrzymała i od jakichś 15 lat żyje w swoim różowym marajkowym świecie, w którym wciąż jest młodą, szczupłą dziewczyną, zalotnie pląsającą w modnych rytmach rnb. W rzeczywistości jest roznegliżowaną pindą, dzidzią-piernik na rauszu, bogaczką strzelającą sobie kosztowne selfie w postaci teledysków do podkładów skleconych z tanich sampli i poszczekiwań raperów.
niestety podobnie jest z Edzią, która mysli, że wciąz ma 20 lat i ludzie łapią się na jej urok... a ten juz niestety przeminął z wiatrem. Mariah pracuje. jest jednak gwiazdą światową, a nasza Edzia pozostała w zaścianku, a zachowuje sie tak, jakby kiedyś go opuściła. a to niestety błąd.

Re: Mariah Carey

: 04 lut 2017, 10:04
autor: Marrcino
Co za porażka. Wygląda strasznie a utworu nie ma co komentować :roll:

Re: Mariah Carey

: 04 lut 2017, 11:21
autor: Virtual Tom
Po niecałej dobie od premiery piosenka wylatuje z top 10 iTunes US, więc jeśli znajdzie się gdzieś na miejscu 60-tym Billboard to będzie sukces :ha:

Re: Mariah Carey

: 04 lut 2017, 11:48
autor: ryba
Dość słabe to jest. Bardzo ją lubię, ale muszę powiedzieć to co o naszej :edi: - SWÓJ ŚWIAT - SWOJE KLOCKI.
Szkoda tylko tej pięknej legendy .....

Re: Mariah Carey

: 04 lut 2017, 13:55
autor: Blur
Mądrości czy klasy nie kupi się za żadne pieniądze, można chwilę poudawać, ale słoma z butów i tak będzie wystawać. Taniość, okropna taniość.

Re: Mariah Carey

: 04 lut 2017, 16:12
autor: Marcin A.
Okropność, okropność, okropność...

Re: Mariah Carey

: 04 lut 2017, 19:59
autor: Flux
Gdyby z takim materiałem i w takiej formie debiutowała, nikt dziś nie mówiłby o żadnej legendzie czy ikonie muzyki rozrywkowej. Kiedyś to może była Mariah, dziś została infantylna Mimi, podstarzały wamp. Zaczyna mi trochę przypominać Iwonkę Węgrowską. Podobny stan umysłu i wyczucia estetycznego, tylko z chorobliwym poczuciem wyższości i za większe pieniądze. Nie wiem... jak można było skomponować te wszystkie piękne utwory, napisać te wszystkie teksty, które niosły emocje? Ewoluowała jak jakiś pokemon, we własną karykaturę. Niby zmieniała się na naszych oczach, ale jakoś umknął mi etap, w którym dokładnie momencie się tak zatraciła. Zabójczy kontrast.

Re: Mariah Carey

: 05 lut 2017, 22:39
autor: Kamui Shiro
Gratuluję dotrwania do końca teledysku, mi się nie udało bez przewijania - nudna strasznie i piosenka, i klip. Jednak dziwi mnie ogrom hejtu na Marię. Gdyby ten sam utwór wydała Beyonce, nie pisalibyście tak źle o nim - a moim zdaniem nieraz serwowała coś niewiele lepszego poza tym, że lepiej zremiksowanego i bardziej 'na czasie'. A w teledysku też świeciła grubym tyłkiem i wyglądała jak aktorka z filmów o milfach. Do Mariah jest jakiś wieloletni hejt, że się niby wywyższa, pustaczy i łoi alkohol, a czy tak jest naprawdę, to szczerze nikt nie wie, tylko chłepcecie pudelkowy jad jak Pimpuś mleko. Do tego, nawet gdyby, to co z tego? że kobita mogłaby mieć o sobie wysokie mniemanie - co, nie ma powodów? - lubić się narąbać - każdy lubi, wiele jej koleżanek i kolegów z list przebojów nawet tak bardzo, że już nie żyje. - no i to, że mogłaby faktycznie kochać motylki, uważać się za nastoletnią słodką laskę etc., naprawdę chyba krzywdy nikomu nie robi poza grupami rozjuszonych hejtem antyfanów. Na siłę chcecie mieć jakiś produkt w stylu wspaniale śpiewającej wokalistki, która nie może mieć żadnych wad i dziwactw, a takie cuda to możecie sobie tylko narysować.

Z ostatnich płyt podobała mi się niejedna piosenka - Beautiful, Almost Home, Angels Cry, Obsessed, Touch My Body, Bye Bye, I'll Be Loving You ... ogólnie bezszałowo było i już nie było jeszcze większego powrotu po wielkim powrocie - co jest normalne, a za co fani nienawidzą wielu wielkich gwiazd piosenki. Ale nie było źle. Mariah lubi taki styl i jest konsekwentna przynajmniej, nie to co Edi, ktora już chyba w każdym stylu próbowała się odnaleźć oprocz własnego, nieistniejącego. I Don't jest dla mnie dużym rozczarowaniem, ale to jeszcze nie powod, żeby babę pogrzebać żywcem...Że zaś nie jest najmłodsza, to nic złego, ma tak samo prawo czuć się sexy i szczuc cycem jak i młodsze, może nawet bardziej --- zresztą wygląda całkiem niczego sobie. Trochę chamskie są takie komentarze facetów (kobiet zresztą też), że taka czy inna celebrytka nie powinna odsłaniać ciała, bo jest za stara - a to cytuję niedokładnie różne inwektywy, które padają.

Re: Mariah Carey

: 09 lut 2017, 12:04
autor: Virtual Tom
Mariah już tylko w USA na miejscu 93, reszta świata poza top100 :o

:kijem: