E.K.G
Nowa płyta Edyty
-
- Make it happen
- Posty: 147
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:19
- Lokalizacja: usa
Re: E.K.G
EKG to płyta pełna sprzeczności. Wspaniale zaśpiewana, ale z beznadziejnymi aranżami, nie grana w stacjach radiowych, jednak ze statusem platyny i mająca tyle samo zwolenników, co osób nieprzychylnych. Do komercyjnego sukcesu EKG na pewno przyczynił się jej owczeny menadzer aka maż, który mobilizował gwiazdę do promowania płyty. Z punktu widzenia biznesu i środków finansowych to był ogromy sukces. Pomimo wielu wad w postaci coverow, aranżacji i niektórych tekstow plyta jest dla mnie bardziej spójna niż jej następca „MY”. Edyta zadedykowała EKG swojemu zmarłemu ojcu i szkoda, ze nie poszła głębiej w swoje romskie korzenie. Niedawno miałem okazje obejrzeć film o Papuszy. Zamiast odtwórczego tekstu do „Cygańskie serce” mogłaby wykorzystać wiersze tej Romskiej poetki, która w sposób wyjątkowy opisywała świat widzany oczami cygańskiej dziewczyny.
- Blur
- Chyba nie piszę za dużo, co?
- Posty: 4487
- Rejestracja: 28 lip 2007, 22:23
- Ulubiona piosenka: Room For Change
- Lokalizacja: Warszawa
Re: E.K.G
Niewiarygodne, że minęło 10 lat od wydania tej płyty.
Szkoda, że Diva nigdy nie śpiewała Love is a lonely game, to taka fajna piosenka. W sam raz na jakieś akustyczne koncerty.
Szkoda, że Diva nigdy nie śpiewała Love is a lonely game, to taka fajna piosenka. W sam raz na jakieś akustyczne koncerty.
- ediva
- Linger
- Posty: 939
- Rejestracja: 17 mar 2014, 18:55
- Ulubiony album: Nie Wiem Kiedy
- Ulubiona piosenka: Nie Wiem Jak
- Lokalizacja: Majami Bicz
Re: E.K.G
Szkoda, że przez te 10 lat Edyta wydała tylko dwie płyty (nie licząc świątecznego dodatku)...Blur pisze:Niewiarygodne, że minęło 10 lat od wydania tej płyty.
Szkoda, że Diva nigdy nie śpiewała Love is a lonely game, to taka fajna piosenka. W sam raz na jakieś akustyczne koncerty.
EKG nawet nie powstałoby gdyby ówczesny małżonek nie zagonił jej do pracy i nie zajął się produkcją. Co by nie mówić o Darku i ogólnej jakości płyty, zawierała ona kilka perełek jak choćby wspomniane jazzujące Love Is A Lonely Game, uroczą balladę Loving You, klimatyczny Błękit Myśli, czy niezły cover Ready For Love.
Pamiętam, że 10 lat temu fani bardzo cieszyli się na tę płytę i jej dostępność w kioskach; po premierze byli oczarowani nowym materiałem, pięknymi wokalami Edyty... W miarę upływu czasu coraz mniej było tego zachwytu, a sama Edyta zdaje się traktować tę płytę po macoszemu ze względu na D.Krupę. W swoim czasie był to jednak urokliwy i długo wyczekiwany album.
- Flux
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5550
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
- Lokalizacja: Polska
Re: E.K.G
Od tego albumu zaczęła się moja przygoda z Edytą. Oczarowany jej głosem, zapoznałem się z całą dyskografią i szybko stało się dla mnie jasne, że ta ekstremalnie utalentowana wokalistka ma równie ekstremalnie duży problem z doborem repertuaru. Już wtedy będąc nominowaną choćby do Telekamery za ten właśnie album, jako jedyna zaśpiewała cover i to jeszcze taki, który na płycie się nie znalazł. EKG było przestarzałe już w momencie premiery, dziś to prawdziwa prehistoria. Osobiście się cieszę, że ten etap mamy już za sobą. Mile widziana byłaby tylko forma wokalna z tego okresu. A że był to wyczekiwany album? Nic dziwnego, Górniak fonograficznie nigdy nas nie rozpieszczała. Co do dostępności wydawnictwa w kioskach, wielu uważało to za potwarz dla wokalistki tej klasy.
- rav33
- Impossible
- Posty: 1625
- Rejestracja: 18 gru 2006, 17:53
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: Under her spell
- Lokalizacja: Wrocław
Re: E.K.G
bo trudno wykonywać cokolwiek na czymś, czego nie maSebuch pisze:A ja uwielbiam "To, co najlepsze" i żaluję, że Edyta w ogole nie wykonuje już tego na koncertach.
-
- Impossible
- Posty: 1809
- Rejestracja: 25 kwie 2009, 0:21
- Lokalizacja: Warszawa
Re: E.K.G
Dziwi trochę, że tej płyty nie ma na Deezer ani Spotify. Sądzę, że przynajmniej Listu ludzie by słuchali. Trochę to smutne, bo na streamingach można znaleźć takie niepopularne starocie jak Jeszcze mi wina nalej Ireny Santor.
- Marecki
- Admin techniczny
- Posty: 2806
- Rejestracja: 05 paź 2007, 13:37
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: WYCBTM
- Lokalizacja: podlaskie;)
Re: E.K.G
Oj nie cały, przecież np. wszystkie udostępnione płyty Villas znikły zaraz po przejęciu i do dziś nie wróciły na Spotify.fookmetoo pisze:To głównie dlatego że Polskie Nagrania dzięki Warner Music udostępniło cały katalog jako download i stream.
- Kopaneek
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5905
- Rejestracja: 20 paź 2008, 13:47
- Ulubiony album: Edyta Gorniak / EKG
- Ulubiona piosenka: To nie ja
- Lokalizacja: Camerun - Stolica światowej piosenki
Re: E.K.G
Na tej płycie Edyta ma tak mocny i dopracowany wokal, że trudno na nią (płytę) powiedzieć cokolwiek złego. Mimo, że odniosła ogromny sukces, mogła odnieść znacznie większy. "List" jest jednym z najpopularniejszych i najlepszych singli w dorobku Edyty. Do dziś jest chętnie słuchany i odtwarzany. "To, co najlepsze" znalazło poklask u osób, które Edyty nie trawiły artystycznie od lat. "Dziękuję ci", "Błękit myśli" czy "Nie wierzyć nie mam sił" to murowane hity, które z publiką Edyta mogłaby śpiewać do dziś. Zmarnowany potencjał, wielka szkoda. No i w końcu "Love is a lonely game", które hitem nie jest ale dobrze się go słucha. W zasadzie każdy utwór na płycie jest jakiś, jest dobrze zaśpiewany, jest "zedytyzowany". Pamiętam, że moja siostra puściła wówczas tę płytę swojej nauczycielce śpiewu w Londynie, pokazała "Stop" z JOŚ i TNJ z Sopotu. Powiedziała, że płyta to nie jej estetyka ale zaśpiewana jest na wybitnym poziomie i na pewno jest to osoba, którą warto naśladować. Po wysłuchaniu "Stop" miała jak wszyscy opad szczęki, powiedziała, że jest jedną z tych "big girls", które potrafią śpiewać całym ciałem i jest to wykonanie na miarę Grammy itd. Była pod ogromnym wrażeniem końcówki, którą zapożyczyła do swoich wykonań na żywo. Dodała, że Edyta ma ten komfort, że nic jej nie ogranicza i z głosem robi co chce. Takiego komfortu, wg niej, nie miała chociażby Celine Dion, która wokal ma bardzo dobry ale ograniczony pod względem zabawy nim.
A od tego momentu minęło już 10 lat a Edyta nadal jest w czarnej du*ie.
"Niech żyje bal, drugi raz nie zaproszą nas wcale..."
A od tego momentu minęło już 10 lat a Edyta nadal jest w czarnej du*ie.
"Niech żyje bal, drugi raz nie zaproszą nas wcale..."
- Flux
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5550
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
- Lokalizacja: Polska
Re: E.K.G
Proszę... nie samym wokalem płyta stoi. Jakość głosu nie przenosi się w stosunku 1:1 na jakość muzyki. Przyklad EKG bardzo dobitnie to potwierdza. Górniak doskonale zaśpiewała niekoniecznie doskonałe piosenki. Nie wiem też o jakim ogromnym sukcesie mówimy. Owszem, to ostatni album Edyty, który się dobrze sprzedał, ale określenie go mianem ogromnego sukcesu jest przesadzone. To, co najlepsze ma jasny, pozytywny przekaz zamiast typowego dla EG nadmiernego dramatyzmu, stąd też zainteresowanie ludzi, których styl diwy nie pociąga. A to, że List jest jednym z najpopularniejszych i, jak twierdzisz, najlepszych singli w dorobku Edyty, niestety nie świadczy o owym dorobku zbyt dobrze. I Surrender w repertuarze Dion zdecydowanie nie należy do najwybitniejszych propozycji Kanadyjki. No, ale jak stwierdziła sama Edyta, Celine w przeciwieństwie do niej miała w czym przebierać i może stąd ta różnica, że wyrobnica ma wiele lepszych nagrań w emploi. No i nie zapominajny, że Edyta w Opolu powtórzyła swój eurowizyjny sukces, zajmując drugie miejsce z przebojem z tej płyty!
-
- Niebo to my
- Posty: 1443
- Rejestracja: 11 gru 2004, 15:09
- Lokalizacja: Siemianowice Śl.
Re: E.K.G
Jest w niej dużo dłużej. Za chwilę minie 20 rocznica premiery płyty "Edyta Górniak". Taki potencjał... Chyba nigdy się nie pogodzę z faktem, że kobieta której całym sercem kibicowałem podczas promocji tego albumu, na własne życzenia wszystko zaprzepaściła. Wydaje mi się, że Kubiak naprawdę mógł to wszystko wtedy pociągnąć dużo, dużo wyżej.Kopaneek pisze:
A od tego momentu minęło już 10 lat a Edyta nadal jest w czarnej du*ie.
"Niech żyje bal, drugi raz nie zaproszą nas wcale..."
Zawsze serce zamiast rozumu. I to się chyba już nigdy nie zmieni.