Strona 100 z 153

Re: Inni o Edycie

: 23 mar 2017, 9:19
autor: rav33
endeven pisze:
Kamui Shiro pisze:Chyba że czegoś chce.
o tak pogrubić to!
albo coś lub ktoś ją przyciśnie i musi coś udowodnić...
ale potem powietrze z balona schodzi i są... wakacje!

Re: Inni o Edycie

: 05 kwie 2017, 11:02
autor: Fan25
Moj kolega, ktory jest psychologiem muzyki i fanem Edyty Gorniak mowi o niej tak: "Ona spiewa bardzo dobrze, ale jeszcze lepiej klamie. Znam oznaki klamstwa. Kiedy udziela wywiadow czesto zdradzaja ja oczy. Spuszcza wzrok nizej, wlepia wzrok w ziemie lub zaklady okulary przeciwsloneczne."

Re: Inni o Edycie

: 05 kwie 2017, 11:22
autor: ediva
Ależ Edyta od początku kariery podczas wywiadów spuszcza wzrok i pochyla głowę jakby sieroco (nawet Paulla to kopiowała), co ma świadczyć o jej rzekomej skromności i pokorze. O ile jako młode dziewczę ujęła tym fanów, którzy zapragnęli ją "chronić i opiekować się Aniołkiem", o tyle dziś, znając wszystkie jej kłamstwa, ta sama mowa ciała drażni odbiorcę. :edi: chce jednak wierzyć, że fani nadal widzą w niej niepokalaną sarenkę.

Re: Inni o Edycie

: 07 kwie 2017, 10:28
autor: therightman
Górniak o Dodzie: "Nie usiądę obok niej w jury". Co na to Doda? "Niech nie siada, niech stoi" WIDEO

http://party.pl/tv-show/the-voice-of-po ... -5056-r22/

Re: Inni o Edycie

: 07 kwie 2017, 10:58
autor: Blur
Bardzo mi się podoba odpowiedź Dody, widać że już ją irytuje ten niby konflikt z Edytą.

Re: Inni o Edycie

: 07 kwie 2017, 23:52
autor: rav33
therightman pisze:Górniak o Dodzie: "Nie usiądę obok niej w jury". Co na to Doda? "Niech nie siada, niech stoi" WIDEO

http://party.pl/tv-show/the-voice-of-po ... -5056-r22/
Myślę, że powoli wszyscy zauważają, że Edzia mąci, kręci i nie robi nic. Ta krótka wypowiedź Dody z pewnością Edzie... zaboli. Oj, będzie na pewno riposta. I to pewnie celująca w jakość przedsięwzięć Dody. A jak wiadomo, jeśli Edzia się z czymś nie utożsamia, to nie robi nic. I tak pociągnie już do emerytury! :)

Re: Inni o Edycie

: 08 kwie 2017, 14:17
autor: Flux
rav33 pisze:I tak pociągnie już do emerytury!
Mam nieodparte wrażenie, że ta emerytura trwa w najlepsze już kilka ładnych lat. Edzia co jakiś czas wychodzi tylko na scenę pyknąć te 2-3 piosenki i dorobić w ten sposób do skromnej emeryturki i przypomnieć, jak wielka z niej artystka.

Taka Irena Santor jest bardziej aktywna zawodowo, potrafi nawet jednego roku wydać dwa albumy z premierowym materiałem i koncertuje na tyle, na ile wiek i zdrowie seniora jej pozwala. Powiecie, że jest pod ochronką i Polskie Radio jej zafundowało sesję nagraniową. Być może, ale nikt za nią tego nie nagrał. Babcia nie ma co robić na starość? Pewnie, bo muzyka jest całym jej życiem, polecam się wybrać na koncert każdemu, kto chce zobaczyć prawdziwą miłość do muzyki. Nie wykalkulowaną, będącą efektem ubocznym chęci bycia popularnym. Edyta nagrała kiedyś duet z nestorką polskiej piosenki, ale chyba niczego się od niej nie nauczyła. Górniak ze swoją metryką życiową (zwłaszcza tą biologiczną, która jak głosi jest znacznie młodsza!) powinna być chyba nieco bardziej efektywna w pracy.

A co do uszczypliwości w stronę Dody, to kolejny dowód na to, że Górniak nie potrafi odpuszczać. Ani jako buddystka, ani katoliczka. EG najpierw mówiła o kretyńskich tekstach piosenek, "odważnych blondynkach", przyrównała nawet dawną fankę do krowy. Zawsze wydawało mi się, że krowy to takie miłe, przyjazne i pożyteczne stworzenia, a tu proszę! Porównania na poziomie dzieci z pierwszych klas szkoły podstawowej. Później diwa na chwilę zmieniła śpiewkę, mówiąc że polska scena potrzebuje takich mocnych, wyrazistych osobowości, jednocześnie szybko dodając, że Dorota na duet nie ma co liczyć (psss... [dźwięk gaszonego peta]). Teraz twierdzi, że nie może siedzieć obok kogoś, kto mąci atmosferę, bo ona jest profesjonalistką. I po co to wszystko? Przecież jak na dłoni widać, kto zacz. Edyta przy Dodzie musiałaby się wspiąć na wyżyny własnej próżności i tendencji do bycia w centrum uwagi, bo Rabczewska też potrafi przyciągać i skupiać na sobie spojrzenia. Już udział w edycji z Justyną Steczkowską sygnalizował wyraźnie, że Edyta Górniak nie znosi konkurencji. Zwłaszcza takiej, przy której widać, jak mało robi.

Re: Inni o Edycie

: 08 kwie 2017, 15:40
autor: ediva
Sama prawda, Flux.
Może Edyta za odpowiednie pieniążki zacisnęłaby zęby i zasiadła obok Dody, ale to czego naprawdę nie mogłaby znieść, to... widok młodych zdolnych wybierających Dodę zamiast niej. Ledwo mogła zdzierżyć gdy jedni z najlepszych szli do Jusi czy Maryśki Sadowskiej 8P Za żadne pieniądze nie byłaby w stanie przeżyć takiej sytuacji z Dodą.

Re: Inni o Edycie

: 09 kwie 2017, 0:04
autor: Flux
Taka pyskata, wyszczekana Doda jednak zrobiła krok naprzód i jest już ponad takie starcia. Z jej strony problemu nie ma. Mówiła nie tak dawno temu, że chętnie by z Edytą zaśpiewała (zdanie Edyty nt. ewentualnego duetu jest zgoła odmienne, co wyżej przytoczyłem), nie chce rozpamiętywać przeszłości, nie dosrywa już na zasadzie "Edzia przegryzła kable". Ostatnio opowiadała też, że bardzo mocno kibicowała Edycie na Eurowizji, płakała kiedy ta nie wygrała. Jak wiemy też z wcześniejszych opowiadań, ma nawet autograf diwy narodowej. Jednak Edyta to Edyta, zajadła i nieustępliwa, nawet jeśli nikt jej nie zaczepia i nie daje absolutnie żadnego powodu do takich zachowań. Z Justyną Steczkowską Doda też próbowała zakopać topór wojenny, publicznie chwaląc jej styl po Sabacie Czarownic w Kielcach czy pozując do grupowego zdjęcia po festiwalu w Opolu.

Nienawidziły się i publicznie kłóciły. Teraz Doda pochwaliła jej styl. Reakcja Steczkowskiej BEZCENNA
http://www.plotek.pl/plotek/10,82573,18 ... alila.html
Justyna Steczkowska pisze:To wszystko minęło, poszło gdzieś. Ona robi swoje, ja robię swoje, nikt się do nikogo nie wtrąca i chyba tak jest lepiej.
.

Tylko Edzia jakoś nie może przejść nad wszystkim do porządku dziennego i wtrącać się musi, choć "konkurentka" odnosi się do niej przyjaźnie i bez urazy. Dodzia i Jusia jakoś sobie radzą, choć już raczej wspólnie na lumpy chodzić nie będą ;) I od razu przypomina mi się wielkie "pojednanie" Górniak z Kayah, oczywiście przy zaznaczeniu, że to właśnie po stronie Kasi Szczot i jej zamkniętego serca leży cały problem :ha: Bezcenna też była konsternacja Kayah na te gesty dobroci, jakiej dała wyraz w wywiadach i podczas nagrań Hit Hit Hurra!

Re: Inni o Edycie

: 09 kwie 2017, 7:00
autor: SLAVEK
Ja daje Edycie jednak duzo kredytu, za to ze odwazyla sie wyjechac z Polsk zi i za to, ze caly ten czas uczciwie pracowala i nadal pracuje. Nie pije, nie pali, tylko nie wydaje plyt. Jej zycie i jej sprawa.

Re: Inni o Edycie

: 09 kwie 2017, 10:48
autor: fifi
SLAVEK pisze:Ja daje Edycie jednak duzo kredytu, za to ze odwazyla sie wyjechac z Polsk zi i za to, ze caly ten czas uczciwie pracowala i nadal pracuje. Nie pije, nie pali, tylko nie wydaje plyt. Jej zycie i jej sprawa.
A co ma wspólnego odwaga z wyjazdem za granicę? Tysiące Polaków wyjeżdżają więc żaden to wyczyn. W sumie jak spojrzeć na jej życie to ona ciągle się gdzieś przeprowadzała... Wczoraj Kraków, dzisiaj LA, ona chyba już tak ma, taka jej natura (cygańskie geny)....
Tak samo z piciem i paleniem....show-biznes to ciężki kawałek chleba, artyzm to też specyficzna wrażliwość/nienormalność człowieka więc pewnie są bardziej poddani na wszelakiego rodzaju używki, chociaż bardziej mi się wydaje, że oni są po prostu bardziej na świeczniku i wystarczy że wyjdą lekko podchmieleni z knajpy to cały świat zaraz o tym wie i do tego zdarzenie takie jest oczywiście odpowiednio nagłośnione podkolorowane itp. Przecież nam szaraczkom też się zdarza skosztować tego i owego tylko kto o tym napisze? Kto się o tym dowie? :wink:
Jak dla mnie jeśli artysta nie zawala swojej roboty ( czytaj: jeśli używki/nałogi nie mają wpływu na jego pracę to jest to jego prywatna sprawa. Jak chce sobie rujnować zdrowie to ma do tego prawo jak każdy dorosły człowiek).
Jeśli płacę za bilet na koncert to w myśl zasady: płacę->wymagam oczekuję wywiązania się artysty z tego co jest obiecane w zapowiedziach koncertu i jeśli wtedy wyszedł by na scenę zalany w trupa i odwalił kaszanę to wtedy może mnie to bulwersować 8)
Nie stawiajmy E.G. na świeczniku tylko dlatego, że nie pije, nie pali i może w ogóle nic na "P" nie używa.
Brak nałogów i różaniec na szyi to nie świętość....
Powiem więcej.... wielu wielkim artystom wybacza się nałogi/upadek moralny itp bo tworzą coś niesamowitego a o to chyba chodzi, za to ich wielbimy? To że na własne życzenie rujnują sobie zdrowie, życie to ich prywatna sprawa a my jedynie możemy sobie prywatnie ubolewać bo to pewnikiem skraca nam szansę na dłuuugie cieszenie się ich pracą/twórczością.
E.G. może być czysta od nałogów, zdrowa jak rydz, tylko co z tego jak dla muzyki nie wynika z tego prawie nic....

Re: Inni o Edycie

: 09 kwie 2017, 23:45
autor: ray
SLAVEK pisze:Ja daje Edycie jednak duzo kredytu, za to ze odwazyla sie wyjechac z Polsk zi i za to, ze caly ten czas uczciwie pracowala i nadal pracuje.
Jak to "i nadal pracuje"??? Wygląda na to, że od początku roku Edyta przepracowała jako muzyk tylko 3 dni - jednego dnia miała dwa koncerty w Poznaniu, wcześniej jeden dzień poświęciła na próby przed tymi koncertami i jeszcze jeden dzień poświęciła na występ zamknięty na H.H. Sheikha Fatima Bint Mubarak Darley Awards. ;-)
Jeśli chodzi o siedzenie w studiu z Donatanem, to tego nie liczę, bo wydaje mi się, że nagranie ich wspólnej piosenki jest dopiero przed nimi.

Wracając do wypowiedzi Dody...
Nie widziałem filmiku, w którym Edyta powiedziała, że Doda mąci. Ten filmik powinien być pod tym linkiem, ale w materiale wideo nie ma ani słowa na temat Dody. W wywiadzie dla Jastrząbpost Edyta powiedziała, że "musiałaby się rozstać z formatem", gdyby Doda została jurorem w "Voice". Może więc autor artykułu dla "Faktu", B@r trochę podkoloryzował rzeczywistość, pisząc:
Fakt pisze:Wieść o planach zatrudnienia Dody, która kiedyś zarzuciła jej „zawirowania psychiczne”, jest dla niej szokiem. – Jeśli będzie tak, jak mówi prezes TVP, i Doda zostanie trenerem, to z bólem serca rozstanę się z programem. Nie mogę niestety pracować z kimś, kto mąci i psuje atmosferę. Jestem profesjonalistką i w pracy cenię sobie komfort i spokój – podsumowuje stanowczo Edyta.
Jeżeli jednak Edyta naprawdę tak powiedziała, to znaczy, że jest po prostu głupia - bo nie wyciąga żadnych wniosków z przeszłości. Poza tym jak ona może mówić: "z bólem serca rozstanę się z programem"? Przecież ona rozstała się z tym programem już półtora roku temu!

Doda jest na tyle mądra, że odpowiadając na krytykę Edyty, zawsze napomknie o swoim nowym DVD.
Natomiast Edyta, kiedy krytykuje Dodę, robi to tylko po to, by podpromować siebie - bo w przeciwieństwie do Dody nic nie wydaje i prawie w ogóle nie występuje.
Flux pisze:Taka pyskata, wyszczekana Doda jednak zrobiła krok naprzód i jest już ponad takie starcia. Z jej strony problemu nie ma. Mówiła nie tak dawno temu, że chętnie by z Edytą zaśpiewała.
Nie do końca tak było.
Fakt pisze:"Czy nagrałabym duet z Edytą? Oczywiście! Jaki to byłby utwór? Ja dobrze odnajduję się we wszystkim, ale myślę, że raczej ballada, bo nie bardzo widzę Edytę w innym repertuarze” – wyznaje w Fakcie Doda.
To była zaczepka - że niby Edyta nie jest tak wszechstronna jak Doda. :) Oczywiście nie zmienia to faktu, że gdyby Edyta była mądra, toby na tę zaczepkę nie odpowiedziała...
Flux pisze:Z Justyną Steczkowską Doda też próbowała zakopać topór wojenny, publicznie chwaląc jej styl po Sabacie Czarownic w Kielcach czy pozując do grupowego zdjęcia po festiwalu w Opolu.
To zdjęcie zostało zrobione przez przypadek.
Piotr Grabarczyk pisze:Sytuacja była dość zabawna, bo do fotki pozowały Majka Jeżowska, Ania Dąbrowska, Edyta Bartosiewicz i Doda właśnie, a Justyna znalazła się tam zupełnie przypadkowo, chcąc tylko wymienić kilka zdań z panią Jeżowską (na marginesie - jak ona wygląda, no i seks i ogień!). Zorientowawszy się jednak, że w tej sekundzie powstaje pamiątkowe zdjęcie z jej blond rywalką, spowita w czerwony cekin Justyna wykonała kilka manewrów zgrabnymi biodrami, żeby wymiksować się z tego zestawu. Ostatecznie udało się je uchwycić pozujące razem.
Ale i tak Justyna w kontekście konfliktu z Dodą zachowuje się zupełnie inaczej niż Edyta. Bo Steczkowska chce być postrzegana jako muzyk, a nie jako celebrytka uwikłana w konflikty medialne.
I możliwe, że Doda patrzy teraz na Justynę inaczej, ponieważ zrozumiała, że Steczkowska autentycznie kocha muzykę - Justynie nie zależy na sukcesach komercyjnych, tylko na artystycznej niezależności, rozwoju i tworzeniu w zgodzie z samą sobą. Doda sama miała przecież problemy z Universalem, który próbował narzucić jej, jaką muzykę ma wydawać. Może więc postawa Justyny nawet trochę jej imponuje (zwłaszcza w zestawieniu z postawą Edyty)...

Re: Inni o Edycie

: 10 kwie 2017, 1:06
autor: Kamui Shiro
O ile te panie myślą o sobie nawzajem aż tyle, ile my myslimy xDD

Któż to wie, z jakiej przyczyny,kto zaczął, itd. Wydaje mi się, że w czasie "Gwiazd na lodzie" obie panie zaczęły sobie docinać jak równy z równym i nie wiedziały, kiedy przestać.

Co by nie wymyśleć zaś na temat genezy konfliktu Dody z Edzią, taka prawda, że teraz to ta druga zachowuje się szczególnie NIEprofesjonalnie, mącąc i siejąc ziarno niezgody wokół siebie. Bo nie tylko na temat Dody się tak ponoć wypowiedziała - o Justynie, całkiem niedawno, też w podobnym nieco klimacie. A prawdziwi profesjonaliści nie potrzebują o swoim profesjonalizmie przypominać w Faktoidach. Ani wybielać się kosztem innych.

Jak dla mnie Edyta nie musi nagrywać absolutnie nic więcej do końca świata, powiem więcej: niech światu tego oszczedzi :twisted: osobiście wolę mieć dobre wspomnienia z jej lat świetności niż dostać tak słabą płytę jak ostatnia. Tylko szkoda, że robi swoich słuchaczy w konia i podchodzi do sprawy swojej pracy aż tak jawnie obłudnie.

Re: Inni o Edycie

: 10 kwie 2017, 14:44
autor: Flux
ray pisze:To była zaczepka - że niby Edyta nie jest tak wszechstronna jak Doda. :) Oczywiście nie zmienia to faktu, że gdyby Edyta była mądra, toby na tę zaczepkę nie odpowiedziała...
Doda była pytana o to wielokrotnie. Za każdym razem odpowiadała, że chętnie. No i z czym Edyta się najbardziej kojarzy jeśli o śpiew idzie? Właśnie z balladami, jakiejkolwiek innej materii by się nie tknęła, chcąc nie chcąc najbardziej wiarygodna jest w takim wydaniu, więc nie widzę jakiejś szczególnej uszczypliwości ze strony Rabczewskiej, nawet jeśli chciała podkreślić swoją uniwersalność na tle diwy.
ray pisze:To zdjęcie zostało zrobione przez przypadek.
Nawet jeśli to zdjęcie było rzeczywiście wykonane przypadkowo, jak relacjonuje Grabarczyk, nie sądzę żeby Doda miała z tym jakikolwiek problem, a to głównie o zmianie jej postawy mówimy (w kontekście zatwardziałości Górniak). Było już kilka wywiadów, w których mówiła, że nie zamierza tracić więcej czasu i energii na takie jałowe spory będąc po 30tce. Jestem wręcz przekonany, że gdyby Steczkowska miała zamiar wykonać pamiątkową fotkę "na zgodę", Doda nie splunęłaby jej w twarz tylko entuzjastycznie przystała na propozycję ;)

To, co łączy Edytę i Dorotę, to podobny poziom konfliktowości na przestrzeni lat. EG nawet "przejęła" po koleżance Szychowskiego i Sablewską (pamiętam, że Rabczewska przestrzegała wtedy "rywalkę" przed tą współpracą). Jednak nie do końca jasna jest geneza konfliktu dwóch "królowych". Czy one w ogóle miały kiedyś bezpośredni kontakt, oprócz unikania się za kulisami festiwalu w Opolu?

W przypadku Steczkowskiej zarzewiem swarów było jedno niefortunne zdanie wypowiedziane w w durnym programie telewizyjnym. Justyna po występie Gosi Andrzejewicz zapytała: "Doda, jak oceniasz występ swojej największej muzycznej rywalki?" i lawina ruszyła. Panie zaczęły się żreć, która jest na poziomie Gośki (swoją drogą, jak ona musiała się czuć? :ha: ) a która z wyższej półki. Dalej było jeszcze gorzej. Po programie JS stwierdziła, że oberwała pięścią w twarz i "tam, gdzie jest Dosia, nie ma Jusi". To był chyba pierwszy i ostatni raz, kiedy Steczkowska wdała się w taką bezpośrednią słowną przepychankę i wyciągnęła z niej wnioski. JS w wypowiedziach od wielu lat wykazuje się dyplomatycznością i nie ocenia koleżanek po fachu a jeśli już, to skupia się na pozytywnych aspektach lub zaznacza, że ona nie jest od tego, żeby rozsądzać, co jest lepsze w podejściu do zawodu muzyka/piosenkarki.

Domyślam się, że słowa o "zawirowaniach psychicznych", "przegryzaniu kabli" oraz "jej miejsce jest w klatce!" mogły zaboleć, ale to było lata temu, panie nawzajem się prowokowały a media brukowe przyklaskiwały i podsycały atmosferę. Edyta jako gorliwa i przykładna katoliczka powinna chyba znać moc wybaczenia? :edi: Koleżanka zdaje się mądrzeć, ale o diwie niestety nie mogę tego powiedzieć. Jak śpiewa Nosowska w jednej ze swoich piosenek:
Boga się nie wstydzi
gdy do celu zmierza
po trupach swych bliźnich

(...)

kto rodzi się prostakiem
prostakiem przemija
choćby słoma w butach
ze złota była
Trochę jakby o Edycie, jej nawróceniu i światowym życiu. Szkoda, że wraz z wiekiem rozsądku oraz osławionej pokory i profesjonalizmu w relacjach międzyludzkich nie przybywa.

Re: Inni o Edycie

: 10 kwie 2017, 15:04
autor: Fan25
:edi: to utalentowana baba ze wsi bez klasy na obcasach i dobrych manier.