Najstarsze forum dyskusyjne poświęcone Edycie Górniak
https://e-gorniak.com/forum/
jprdl to seiro nosowska?? co za pretensjonalny kiczFlux pisze:Boga się nie wstydzi
gdy do celu zmierza
po trupach swych bliźnich
(...)
kto rodzi się prostakiem
prostakiem przemija
choćby słoma w butach
ze złota była
(wypowiedź z 2009 r.)Wielokrotnie podczas imprez, w których uczestniczyłam jako Miss Polonia, spotykałam gwiazdy estrady, telewizji, a nawet polityków. W 1994 roku to Edyta Gómiak prosiła mnie o możliwość przymierzenia „mojej" korony. Z Krzysztofom Ibiszem (wspólnie prowadziliśmy konferansjerkę podczas targów motoryzacyjnych) jedliśmy hamburgery kupione w zwykłym barze w Poznaniu. Polonezem zatańczonym z Jarosławem Kalinowskim rozpoczynałam bal w Pałacu w Radziejowicach, a z Donaldem Tuskiem, Janem Tomaszewskim i Janem Krzysztofem Bieleckim graliśmy w jednej drużynie w piłkę nożną podczas Dnia Dziecka w Łęczycy.
Odnoszę jednak wrażenie, że każda z osób publicznych ma dwie twarze - tę jedną w światłach fleszy i tę drugą, gdy nie ma prasy ani telewizji. Tylko czy przypadkiem o tej drugiej już całkiem nie zapomnieli? Pieniądze i władza bardzo zmieniają ludzi i to niekoniecznie na lepsze. Szanuję tych, którzy w życiu osiągnęli naprawdę wiele i pozostali skromni, uczciwi i prawdziwi.
to tylko wierzcholek gory lodowej ale nie jest zbyt elokwentna wiec wyszlo jak wyszlo ....czyli to z Donatanem to tylko epizod..ufff.
Żeby z tego nie wyszła bójka Wieczorka z Donkiem 
Oby się Donatan i Cleo o tę górą lodową nie rozbili...spot_me pisze:Ja zrozumialem to jako nieudolny komplement, ze Gorniak to 'gora lodowa' talentu, a ten projekt pokaze, ze siega jeszcze dalej niz wszyscy mysla.
już się szykuje do piosenki z Titanica Prawda to.Love2Love 1990-2016 pisze:Ja jednak myślę że będzie to jeden utwór.
Fragment z rozdziału "#Gwiazdy":Karolina Korwin Piotrowska pisze:Edyta Górniak - Instagram 94 tys.; Facebook 209 tys. Jestem diwą i możecie mi skoczyć. Oto ja i moje cudowne zdjęcie w Juesej. Na Instagramie diwa się modli albo widzi gołębia, znajduje Boga, a potem Jezusa, narzeka też na media, sprzedaje sygnowane przez siebie bluzy, przy okazji promuje kolejny singiel lub koncert, który notabene się nie odbył, a potem opisuje ze szczegółami chorobę syna. Relacjonuje swoje życie szczegółowo, zupełnie jakby była spragniona chorobliwego i podobno tak dla niej nieprzyjemnego zainteresowania polskich mediów. Widać, że głównym mężczyzną jej życia jest syn - i ta relacja jest szczera i fajna. Bardzo silna wspólnota fanowska na granicy wiernej sekty albo armii.
Bardzo fajnie napisała.Karolina Korwin Piotrowska pisze:Edyta Górniak - mimo wielu koszmarnych wpadek medialnych, histerii podniesionej do rangi cnoty i emocjonalnego sposobu komunikowania się ze światem jest gwiazdą. Zapracowała na to. Nieustannie obecna w mediach, choć konia z rzędem temu, kto jest w stanie zanucić jej ostatni przebój. To sukces - być obecnym wszędzie, generować chorobliwe zainteresowanie bez spektakularnych sukcesów. Pomagają jej w tym ekshibicjonizm, łatwość plecenia dyrdymałów na każdy temat, zmieniające się rysy twarzy, ale ratuje ją niewątpliwy wdzięk. Bo ma go wiele. I w tym, co robi, jest szczera. Pytanie brzmi, czy wystarczy nam do niej cierpliwości?
