Super Express

[mancia]

"Co mogą pisać dziennikarze o znanych osobach"

artykuł w Gazecie Prawnej

POZDRAWIAM

Oto fragment z tej gazetay:
"Dla wolności słowa to poważny problem. Prawo prasowe przewiduje bowiem, że po trzech przegranych procesach karnych redaktor naczelny powinien ustąpić ze stanowiska – podkreśla redaktor M. Ziomecki."

A ha czyli wszystko jasne Pan Ziomecki juz przegrał 2 sprawy i o własny tylek sie martwi , a nie rzetelność słowa.

[Asia]

w dzisiejszym "Przekroju" jest artykuł o decyzji sądu i o tym, czy jest to cenzura. Napisane jest, że za łamanie postanowienia sądu grozi "Faktowi", ale tylko na wniosek Edyty, grzywna w wysokości 1 tyś zł . Jeśli wydawca nadal nie będzie stosował sie do orzeczenia, sąd może go ukarać kolejnymi grzywnami, jednak łąćznie wszystkie nie moga przekroczyć 100 tyś zł. Jest też napisane, że teoretycznie, gdyby Edyta dowiedziała się na czas, że w kolejnym wydaniu jest złośliwy komentarz o niej, mogłaby nawet wstrzymać nakład, jednak pod warunkiem, że sąd działałby natychmiast.

[Marek]

Asia, dziękujemy za te wspaniałe wieści Edyto, dowal im tego tysiaka

[B@r]

Kurcze to juz dzisjaj

[Aro]

Tylko co to jest ten tysiak Gazeta sprzedają powiedzmy 500 tysięcy egzemplarzy i ma już 500 tysięcy złotych. Oczywiscie to idzie na rozne tam opłaty, ale jakiś zysk muszą mieć. Ja i tak wątpie, ze dostaną jakś karę.

[Alita]

Fajnie że 1 tyś. to nic dla Faktu

[Waldy]

Rozumiem, że nie 1 tys. zł a 100 tys. zł. Ktoś opuścił dwa zera. Ha ha!

[B@r]

Tylko co to jest ten tysiak Gazeta sprzedają powiedzmy 500 tysięcy egzemplarzy i ma już 500 tysięcy złotych. Oczywiscie to idzie na rozne tam opłaty, ale jakiś zysk muszą mieć. Ja i tak wątpie, ze dostaną jakś karę.

Za to wstrzymanie nakładu takiej gazecie oznacza praktycznie śmierć dla tytułu. Wbrew pozorom jeśli nakład zostanie wydrukowany, a nie pójdzie do sprzedaży, to koszty druku niepokryte wpływami ze zbytu dają ładne bankructwo..

[Aro]

No, ale Trzypion nie oszukujmy się. Do wstrzymania nakładu nie dojdzie. Wiadomo jaka afera wybuchnęła by w mediach, a wszystko zrzucili by na Edytę.

[Estratos]

Tylko niestety Edyta musialaby wczesniej wiedziec, ze ja obsmaruja i byc tego pewna. Boje sie pomyslec co "Fakt" by zrobil gdyby wstrzymano im naklad...

[B@r]

Nie Edyta, a sąd. I co by zrobił Fakt? Nic. Przestałby istnieć.
A inne brukowce? Jakoś tak mi się wydaje, że zauważyłyby, że jak się Edi kopie, to można się przekręcic i by nie próbowali.
A zupełnei serio - KTÓRY z brukowców płakałby po tym, jak zniknie mu konkurent?

[Estratos]

No to wysylamy masowo CV o wolontariat przy "Fakcie" Dowiemy sie czegos, dajemy cynk prawnikom Edi i bye bye nasz ukochany dzienniku

[B@r]

No to wysylamy masowo CV o wolontariat przy "Fakcie" Dowiemy sie czegos, dajemy cynk prawnikom Edi i bye bye nasz ukochany dzienniku

Albo wtyka w drukarni

[Estratos]

Niechcialbym miec na sumieniu tego czlowieka z drukarni. Pewnie za nieuzasadnione wstrzymanie druku musialby zaplacic kupe pieniedzy/pojsc do wiezienia.

[B@r]

Niechcialbym miec na sumieniu tego czlowieka z drukarni. Pewnie za nieuzasadnione wstrzymanie druku musialby zaplacic kupe pieniedzy/pojsc do wiezienia.

Chodziło mi o wtykę, czyli informatora. Wstrzymanie nakładu to już decyzja sądu.