addar pisze: twoje ciągłe ataki na adminów tylko dlatego ze kiedys nie zrobili jak ty chciałeś
Zdradzę ci sekret i Zaskoczę Cię
Admini nie zrobili tak, jak mówi regulamin forum Sami go obeszli szerokim łukiem a ja tylko nawoływałem aby skoro wymagają tego od innych również przestrzegali regulaminu forum
Stworzył jej "złotą klatke", czyli najwłaściwsze warunki na tamtejszy etap Edyty.
Pozwoliły one na to, że Górniak niczym Fenix z popiołów odrodziła się, by ponownie siać spustoszenie w swoim życiu. A że kobieta zmienną jest, to i przeobraziła się też w inne stworzonko (reinkarnacja - Ed na pewno o tym cztała)... w modliszkę. Tylko, że tym razem trafiła na "godnego" siebie przeciwnika.
Stworzył jej "złotą klatke", czyli najwłaściwsze warunki na tamtejszy etap Edyty.
Pozwoliły one na to, że Górniak niczym Fenix z popiołów odrodziła się, by ponownie siać spustoszenie w swoim życiu. A że kobieta zmienną jest, to i przeobraziła się też w inne stworzonko (reinkarnacja - Ed na pewno o tym cztała)... w modliszkę. Tylko, że tym razem trafiła na "godnego" siebie przeciwnika.
W wypowiedzi Edyty uderzył mnie fragment, że ówczesnemu schyłkowi kariery Edyty (jakby teraz, kur..., były jakieś wzloty) winny był ówczesny menedżer Dariusz.
Ja tam nie wiem, jak im się żyło i czy była z nim szczęśliwa. To wyłącznie ich sprawa. Nie mam też potrzeby rozsądzać, czyja wina, kto gorszy itp. Ale denerwuje mnie ta wieczna maniera Edyty szukania winy w innych, nigdy w samej sobie. Edyta jak się już poczuwa do jakieś winy, to tylko do zbyt dużego zaufania. Biedna mała zarzygana sierotka.
Schemat powtarzany od lat.
Jak tylko trafisz na listę wrogów Edyty, z automatu wymazywane są wszystkie dobre wspomnienia o tobie, twoje zasługi itd.
Pozostają tylko brudy, z którymi Górniak leci do prasy.
Stawiasz opór? Głupcze! Medialnie prędzej, czy później cię wykończy, nawet kosztem swojego wizerunku. Odpuść!
Odpuszczasz.
Czemu Darek nie odpuszcza?
Odpuściłby tak jak Zapendowka, Kozyra i im podobni, gdyby nie ALLAN.
Sprawa ze szkołą tylko pokazała jak daleko Edyta jest w stanie się posunąć, by w końcu móc dokończyć plan budowy królestwa związku, o fundamentach tak mocnych o jakich świat jeszcze nie słyszał.
Krupa od jakiegoś czasu odpuszczał, nie reagował na błahe zaczepki Edyty.
Ta do takich nie należała i nie można zapomnieć o tym, kto i w jaki sposób poinformował brukowce o konflikcie szkolnym, kto został postawiony pod ścianą, komu w ten sposób próbuje się ograniczać prawa rodzicielskie, wizyty z dzieckiem. Wszystko pod płaszczykiem lepszej edukacji.
Gdyby, to był serial Edytę uznałbym za intrygantkę, złego bohatera. Nawet bym ją polubił.
Jednak to jest życie i to co o niej myślę w tej chwili jest wulgarne i niecenzuralne.
Gdzie najchętniej widziałaby Edyta Darka?
W trumnie... byśmy byli w końcu szczęśliwi... ja (Edyta), Piotr i oczywiście Allan... o zgrozo.
Przecież mój syn gdy tylko będzie chciał, może spędzać czas z tatą również popołudniami, kiedy nie będzie miał zajęć czy zadań domowych. Chodzi tylko o spójność edukacji Allana i zasad jego wychowania. Porozumienie jest zawsze lepsze, niż rozstrzyganie spraw w sądach. Jesteśmy na dobrej drodze by i w tej kwestii dogadać się - mówi "Fleszowi" Edyta.
Moim zdaniem Edyta ma rację.
Mam nadzieję, że mój były mąż rozliczy się w końcu ze mną. Przez siedem lat to ja utrzymywałam naszą rodzinę - żali się Górniak.
A tego już bym dla świętego spokoju nie mówiła na jej miejscu