Wprost

[B@r]

Wisniewski miewa racje, ale swoja opinie wyraza w taki sposob, ze sam sobie szkodzi.
Kontra Leszczynskiego jest zalosna - zaden polski artysta nie ma talentu?? A kimzesz on jest, zeby takie sady wypowiadac i uwazac sie za muzyczna wyrocznie?

[juleczka2]

Nie lubi Wiśniewskiego, ale w tym konflikcie jestem po jego stronie( chociaż uważam że jego sposób wyrażania własnego zdania jest dośc prymitywny). Posłuże się cytatem Dodzi i powiem, że szytem głupoty jest "srać we własne gniazdo".
Leszczyński w show- bizzie jest przegrany, po zakończeniu Idola mało kto go pamięta, a on nie chce żeby ludzie o nim zapomnieli, więc chwyta się wszystkiego co tylko można. Niestety z żałosnym skutkiem. Nie jest Bogiem, żeby mógł sądzić kto ma talent a kto nie, więc chyba najrozsądniej go olać i tyle

[Chill-out]

Leszczyński w show- bizzie jest przegrany

No niestety nie masz racji.

[juleczka2]

to tylko Twoje zdanie Dla mnie jest przegrany

[Chill-out]

to tylko Twoje zdanie Dla mnie jest przegrany

Sama sobie zaprzeczasz...najpierw mówisz,ze jest przgrany w show bizzie, a teraz że dla Ciebie...
Jest mi obojętny,wiec nie mówię,ze jest lub nie jest dla mnie przegrany.Odpowiedziałem jedynie na Twoje stwierdzenie dotyczące tego ,że jest przegrany w show-bizzie i odpowiadam,że nie-nie jest.

[juleczka2]

Zaraz, zaraz. To, ze podkreśliłam że MOIM ZDANIEM jest przegrany to znaczy że sobie zaprzeczam? Nie wydaje mi się.

[Chill-out]

Zaraz, zaraz. To, ze podkreśliłam że MOIM ZDANIEM jest przegrany to znaczy że sobie zaprzeczam? Nie wydaje mi się.

To w jaki sposób to napisałaś właśnie to oznacza.Nie róbmy offa.

[juleczka2]

Przepraszam, być może źle to ujełam. Moja gafa
Koniec off- topica.
Zgadzam się z Magdą. Nie Leszczyńskiemu oceniać, kto ma talent a kto nie

[vanity]

I u nas zdarzają się ogromne talenty, które przy odrobinie szczęscie i porządnej promocji miałyby sznase na międzynarodową kariere. I Edyta do takich osób się własnie zalicza.

Edyta przy płycie EG latała 1-szą klasą. dużo kasy było na promocję. no i jest utalentowana. i co? i nie wyszło? talent to za mało by cały świat znał nazwisko.

my już wielokrotnie rozmawialiśmy o "porażce" Edki za granicą. wydumaliśmy że Edyta bardzo sobie w tej porażce pomogła, przez brak zdecydowania. tzn nagrywa płytę, jak już prawie gotowa, zabiera się za nagrywanie następnej. i tego typu historie.

[ Dodano: 2007-08-24, 19:06 ]

Wisniewski miewa racje, ale swoja opinie wyraza w taki sposob, ze sam sobie szkodzi.
Kontra Leszczynskiego jest zalosna - zaden polski artysta nie ma talentu??

masz absolutną rację, jego wypowiedź brzmi jakby u nas same "Mandaryny" były.

[juleczka2]

Zgadzam się. W ogromnym stopniu Edyta sama jest sobie winna. Jak już napisałam, zaprzepaściła swoją wielką szansę. Nie pomogło jej też społeczeństwo, które po aferze z hymnem , późniejszym liście i wojnie z mediami, właściwie zrównało ją z ziemią. Trudno chociaż próbować, kiedy wszyscy byli przeciwko niej.
Moim zdaniem największą szanse na kariere za granicą miała po pierwszej płycie właśnie i może ewentualnie po "EG". I wtedy sama ją zmarnowała, więc może miec pretensje tylko do siebie.

Pan Leszczyński strasznie wszystko uogólnił. Nie można powiedzieć ze polski show- biznes jest be i nikt nie ma talentu. Jest wielu utalentowanych artystów. Trzeba się tylko rozejrzeć i poszukać, bo na pierwszych stronach gazet się takowych nie znajdzie

[B@r]

Eda szanse na kariere miedzynarodowa miala juz za soba przy hymnie (chociaz on do kariery swiatowej ma sie nijak). Invisible zostalo wydane za pozno po EG, ludzie jej nie pamietali, muzyka tez inna.

[juleczka2]

Pewnie racje. Ale moim zdaniem tym hymnem to już przekreśliła wszelkie ochłapy szans jakie jeszcze miała ( ja osobiście nie odbieram tego hymnu a'la "Dumka na Dwa Serca" jako jakiejś strasznej porażki, ale jak widać pozostałe 90% spoleczeństwa jest innego zdania)
Nie chcę wydawać na Edyta wyroku, pisząc takie rzeczy, ale wątpliwe żeby teraz nagle zrobiła międzynarodową kariere ( nawet mimo finału Josia i TopTrendów) więc chyba mogę to napisać. W zagraniczną kariere już po prostu nie wierze- a szkoda.

[DeathlySilence]

W zagraniczną kariere już po prostu nie wierze - a szkoda.

O zagranicznej nawet już nie marze, skoro na polskim padole ledwo wiąże koniec z końcem pod względem artystycznym.

Pięcioletni artystyczny niebyt i odrywanie kuponów od zapominanych osiągnięć.

Próby ratowania nadszarpniętego wizerunku. Wznawianie planów artystycznych, by za moment je niszczyć, lub zmieniać o 180 stopni.

Obiecanki, cacanki i inne prima aprilisy.

[vanity]

Eda szanse na kariere miedzynarodowa miala juz za soba przy hymnie (chociaz on do kariery swiatowej ma sie nijak). Invisible zostalo wydane za pozno po EG, ludzie jej nie pamietali, muzyka tez inna.

także nie wydała płyty zaraz po sukcesie Eurowizji, bo nagle dostała lepsze piosenki i zaczęli nagrywac od nowa. potem dorwali Neila i kolejny materiał do kosza.

[B@r]

także nie wydała płyty zaraz po sukcesie Eurowizji, bo nagle dostała lepsze piosenki i zaczęli nagrywac od nowa. potem dorwali Neila i kolejny materiał do kosza.

O wlasnie, to tez! Trzeba bylo kuc zelazo poki gorace.