Edyta Górniak forum dyskusyjne

to się uśmiałam z komentarzy dot zachowania fanów Edyty oraz planów samej Edyty


aaaa jeszcze jedno, jak widać, Edyta koncertuje, tylko nie dla nas, więc prawdę mówiła:
"gramy koncerty i gramy ich dużo.........."

a skąd się wzięła ta jej genialna forma wokalna? podobno znacie przyczynę, Ed WAs potem cosik powiedziała, Piotruś ją uskrzydla?????

i na koniec: dawać nagrania

Edyta powiedziała, że teledysk do C.T.C. to żart i wy to kupujecie. Nie od dziś wiadomo, że Edyta jest mistrzynią dorabiania ideologii do wszystkiego, co tylko robi. Jakoś z twarzą trzeba wyjść. Kto normalny z pozycją E. robi sobie żarty, które mogą zniszczyć karierę?

Cały odbudowany i ocieplony wizerunek, który odbudowała Majka, poszedł się kochać

B@r pisze:Edyta powiedziała, że teledysk do C.T.C. to żart i wy to kupujecie.

Śpiewanie do suszarki, bieganie w sukni ślubnej na bieżni itd rzeczywiście trzeba odebrać śmiertelnie poważnie.

B@r pisze: Kto normalny z pozycją E. robi sobie żarty, które mogą zniszczyć karierę?

A kto przesiaduje ze swoimi fanami do 3 w nocy?

Bardzo miło się czyta wasze relacje z kasyna, fajnie, że Edyta potrafi budzić jeszcze tyle pozytywnych emocji i że jest w bardzo dobrej formie wokalnej. Może gdyby było więcej koncertów atmosfera tutaj byłaby lepsza i nie odbieralibyście wszystkiego tak negatywnie.

Przeczytałem post addara (słuchając przy tym coverów w wykonaniu Edyty - Hallelujah, Kissing a fool, Can't buy me love, Fever, Dziwny jest ten świat, Get here, It's a Man's Man's Man's World etc.) i zrobiło mi się bardzo miło.
Teraz jest mi jednak trochę smutno, bo przypomniało mi się jak Edyta się nie szanuje, jak rzadko występuje dla prawdziwych miłośników jej talentu i jakie szopki robi w mediach.
A już powoli zapominałem, że Edyta Górniak to był KTOŚ, a nie jakaś tam celebrytka

Cieszę się, że ta mała grupka fanów mogła posłuchać Edyty w tak sprzyjających warunkach i dziękuję za relacje. Jesteście niezawodni.

Hitem był okrzyk, który musiała słyszeć przynajmniej połowa zgromadzonych "jestem psychofanką, mam gdzieś forum". Nie rozumiem o co chodziło ale utkwiło mi to w pamięci.

-- Dodano: 22 wrz 2012, o 13:47 --

Mocny komentarz:

Hmmm Wraz ze znajomymi zastanawialiśmy się, czy ta grupa to nie przypadkiem wynajęci klakierzy. No bo tak na chłopski rozum - kto dziś słucha Górniak??

Hmmmm, od razu widać, że te komentarze w expresie ilustrowanym pisze jakiś idiota fan, która bardzo dobrze zna co się pisze na forum itd.... Stałem obok tej skandującej grupki fanów i nie widziałem nic z złego w tym całym ich zachowaniu. Edyta nie była z pewnością zażenowana uśmiechała sie do nas, machała, pokazywała serducho. Można było zauważyc ze ludzie stojący obok odbierali to z przyjaznym usmiech na twarzy. A co do tego "jestem psychofanką, mam gdzieś forum" widać, że to ktoś z nas bo nikt tego nie krzyła na całe kasyno, wiec w tym komentarzu napisał to jakis idiota, powtarzam. Ludzie sami zaczeli w końcu krzyczeć Edyta. No ale jak się jest idiotą to inaczej sie widzi rzeczywistość.ł

Reakcja fanów było normalna i najwłaściwsza. Podobnie byłoby gdyby była tam doda, sylwia grzeczak, jula i inne !
Na szczęscie niektóre komentarze pokazują prawdziwy obraz tego co się działoo.

Na nagrywanie całego koncertu nit nie miał sił. Z resztą właściwie to wszyscy byli pijani i przejedzeni.
Jeszcze raz powtarzam, że głosu Górniak każdy słuchał ze zdumieniem. BYło to widać. Szczególnie przy SMGO.
Nie mam talentu do gry w kasynie, wszystko przegrywałem.
A Blondyneczka to niezła agenta

Strzałka dobrze prawi , ja dodam tylko od siebie że oprócz nas i garstki(dosłownie kilku) ludzi z klasą resztę "widowni" to typowi utracjusze, zniszczone życiem i hazardem indywiduuua, jakiś 150 kilowy grubas z w koszulce polo, nie myjacu się od miesiący , dziadek z wąsem w koszuli flanelowej i spodniach dresowych, babsko w stroju szlafroko podobnymitp- ot całą smietanka, klasy zero... ten komentarz odnośnie fanów to mysle że mógł napisac taki jeden młody gostek i jego znajomi, którzy obok nas stali (tylko oni byli na tyle blisko by słyszeć), nasmiewał się z edyty i mówił by hymn zaśpiewała( ach ta klasa ) wtedy blondyneczka (paulik) i inne dziewoje podeszły i zaczeły mu spiewać mazurka, widocznie poczuł się urażony


nagrania wstawię, ale gdzieś zapodziałem kabel usb a ze mam burdello w pokoju nie wiem kiedy mnie on odnajdzie

strzalka21 pisze:Z resztą właściwie to wszyscy byli pijani i przejedzeni.

To by się zgadzało z moim ulubionym zdaniem z tych wszystkich komentów:

Ale i oni zdawali się być bardziej zaangażowani w polowanie na darmowe drinki i przekąski niż samą gwiazdą wieczoru.

Jak to nie było sił - prędzej chęci. Gdyby zawsze tak wszystkim brakowało sił, dziś nikt nie mógłby słuchać Somebody z 2005 roku.

Szczerze zazdraszczam SMGO. A było TNJ?

-- Dodano: 22 wrz 2012, o 16:14 --

addar pisze:ten komentarz odnośnie fanów to musle że mógł napisac taki jeden młody gostek który obok nas stał z grupką znajmoych(tylko on był na tyle blisko by słyszeć), nasmiewał się z edyty i mówił by hymn zaśpiewała( ach ta klasa) wtedy blondyneczka (paulik) i inne dziewoje podeszły i zaczeły mu spiewaćmazurka, widocznie poczuł się urażony

Po co to?

Jeżeli wypicie może góra 3 drinków, które sami roznosili i pełno ich stało wszędzie w zasięgu ręki i zjedzeniu paru pasztecików można uznać za łakomstwo i bycie dumnym, że przyszło tylko i wyłącznie nażreć jak świnie, to przyznaje racje. Poszliśmy tylko tam dlatego, ponieważ był darmowe drinki i jedzenie, o czym przekonaliśmy się dopiero na miejscy.
Ja to nawet się biłem o ostatnią łyżkę sałatki. A mój talerz był naładowany jakbym kupił 5 zestawów BigMaka !
Występu nie nagrywałem bo w łapach miałem ciągle żarcie.

Kopaneek pisze:Po co to?

No jak to po co frajer najpierw wyśmiewał się z Edyty a dziewczyny poźniej wyśmiały go. Dziewczyny szybko się z tym cwaniakiem z rękoma w kieszeni rozprawiły. "Z dedykacją dla Pana z numerem xxx"

Mnie się tłumaczysz? Mnie to nie interesuje.

Napisałem jedynie, że rozbawiło mnie zacytowane zdanie.

dziewczyny były lekko wstawione,ale kazdy tam był...zresztą powtarzam tam byli głownie zwykli robole i kazdy polował na żarcie i drinki, chyba to był ich główny cel przyjscia ... za nim edyta wystąpiła byliśmy tam 4 h, co było robic innego?? zabójcze jest ze chcą robić z casina miejsce z klasą buhahaha, no ale cóz tak to jest jak prymitywy przejdą do lokalu o podwyżsonym standardzie , i chcą robić z siebie nie wiadomo kogo,a jak to mówią wieś i tak wyjdzie ...to był koncert i na koncercie trzeba sie bawić, ci " z klasa" tak przejeli się ze weszli po czerwonym dywanie żę nawet nie raczyli okazać entuzjazmu czy klaskać- i to jest zachowanie prawdziwe bez klasy i kultury...zresztą kto z klasa i kasa czyta strony eksspresu ilustrowanego i wysila sie na pisanie komentarzy negatywnych-tendecyjnośc i buraczość wychodzi

Kopaneek Ty napisałeś co Cię rozbawiło i kogoś może to nie interesować. Ja poczułem chęć (podobnie jak Ciebie napisania co Cię rozbawiło) wytłumaczenia się i Ciebie także może to nie interesować

Prawdziwa śmietanka - swetry, sztruksy, jakieś koszule szalone. W rękach tylko drinki i jedzenie - rzeczywiście klasa. Buractwo i prostactwo wymalowane na twarzach. O czym my w ogóle rozmawiamy?
Edyta wymiotła system, aż nam róże się rozwinęły pod wpływem jej głosu. Budowała napięcie - zaczynała spokojnie, a kończyła tak, że miało się wrażenie, że jej możliwości są nieograniczone. Edyta jest naprawdę w świetnej formie. Tamci ludzie byli dziwni, sztywni, zero reakcji - chociaż oczy wpatrzone jak w obraz. Jak dla mnie to najlepszy koncert od dłuższego czasu, nadal nie dowierzam.
Show must go on - w porównaniu z sabatem... Ach.

Kamień z serca mi spadł kiedy przeczytałam Wasze relacje z koncertu i spotkania.
Dziękuję Wam za nie

strzalka21 pisze:Ty napisałeś co Cię rozbawiło i kogoś może to nie interesować

Z tą subtelną różnicą, że ja odniosłem się do sytuacji/omawianego tematu.

A padły jakieś konkrety czy nic?