Strona 2 z 5

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 15:24
autor: Michel
Mike, chyba jesteś jeszcze bardzo młody?
Nie powinieneś się angażować, ponieważ fascynacja drugą osobą szybko przeminie. Miłość od pierwszego spojrzenia... nie bądź naiwny. Pamiętaj nie ma nic za darmo. Wspólny wyjazd, trzymanie za reke... podejrzewam, ze tym ci zainponował - wspólnymi planami.
Korzystaj z życia, ciesz się przyjaciółmi i znajomymi, znajdź sobie jakieś zajęcie, bo widzę, ze sie nudzisz, nie będziesz tyle o nim myslał a prawdziwa miłość i tak spotkasz na swojej drodze...

PS. Za chwilę w ogóle zniknie wątek DIVY, nawet "takie" tematy są ciekawsze niź twórczość artystyczna celebrytki.

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 15:31
autor: mike
szla dzieweczka do laseczka , tral lalalala

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 18:14
autor: Nat.
Ja Ci tam mike napiszę z własnego doświadczenia. Takie związki nie mają najmniejszego sensu. Telefon ani skype Cie nie przytuli, nie usiądzie obok kiedy życie zacznie się walić . Z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc narasta frustracja a miłe słowa i gesty "od czasu do czasu" przestają wystarczać.Problem się pogłębia, pojawiają się niedowiedzenia, z czasem uświadamiasz sobie że to tylko cholernie boli a przecież nie powinno, nie tak miało być. To jak- Twój kot zdechł ale możesz go zatrzymać.To tylko moje prywatne odczucia, oczywiście zrobisz z tym co uważasz. Powodzenia ;-)

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 18:29
autor: dorota
Nat. pisze:Telefon ani skype Cie nie przytuli, nie usiądzie obok kiedy życie zacznie się walić . Z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc narasta frustracja a miłe słowa i gesty "od czasu do czasu" przestają wystarczać
dobrze prawisz Siostro!
:5:

człowiek uczy się na błędach, więc jeśli nic z tego nie wyjdzie, to przynajmniej będziesz bogatszy o jedno doświadczenie więcej ;-)

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 19:12
autor: strzalka21
Mike jak jest jurny w łóżku to korzystaj ile możesz, a jak Wam zauroczenie minie to dajcie sobie spokój 8)

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 19:29
autor: mike
nana pitu pitu

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 19:36
autor: Michael
mike pisze:on mieszka w Bydgoszczy natomiast ja w Toruniu.
To nie jest daleko, jak zauważyłeś, więc przy takiej odległości związek ma jeszcze sens. Przy odległości powyżej 100 km odpuściłbym sobie będąc na Twoim miejscu. Myślę, że warto podjąć wyzwanie. Z czasem możecie przecież zamieszkać w tym samym mieście. No chyba, że wcześniej, spotkania tylko w weekendy staną się dla Ciebie nie do zniesienia.

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 19:47
autor: mike
never will i nananana

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 19:50
autor: KrzysiekF
Mike dajcie sobie czas, nie podejmuj pochopnie decyzji. !

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 19:54
autor: mike
no dobra to poradzcie mi jak sie go dyskretnie zapytac co omnie mysli , czy uwaza ze nam sie uda i jak dalej wyobraza sobie nasza znajomośc

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 19:56
autor: KrzysiekF
Przede wszystkim spokój. Znacie się krótko, poznajcie swoje charaktery, priorytety w życiu, zapatrywanie na przyszłość...

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 19:57
autor: Nat.
ja uważam że takich pytan jeszcze się nie zadaje to tylko 2 tygodnie. Pozwól mu Cię poznać, wszystko chcesz na szybko a to może odstraszać

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 20:00
autor: mike
ale jak ja mam go poznac widując sie z nim raz na tydzien ; potem jak sie znim spotykam nie wiem o czym mam z nim gadac i wogóle czuje sie tak niepewnie , o nie wiem czy mam go pocalowac , jest mi taki troche obcy

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 20:02
autor: Meg
Związek na odległość to nie związek.

Re: Związki na odległość

: 19 lis 2012, 20:09
autor: Nika
Ja jeszcze niedawno byłam w takim związku. Trwał on 2 lata.. niestety nie przetrwał. To jest naprawę bardzo trudne, ciężko jest tak żyć na odległość. W takim związku ważne jest zaufanie do drugiej osoby. Ja je miałam, lecz czułam się samotna.. wiadomo.. brakowało mi tej drugiej osoby, przytulenia, czułości. Rozstanie przeżyłam strasznie.. :(