Strona 1 z 5

bla bla bla

: 19 lis 2012, 13:03
autor: mike
trele morele

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 13:35
autor: ja30
Nie panikuj . Najlepiej bedzie jak bys sie dowiedzial jak najwiecej o Nim.
POtym jak piszesz moze miec kogos lub ukrywa sie . Sprawdz go ale tak aby nie wiedzial o tym.
A jaki jest w stosunku do ciebie ja jestescie razem?
Pielegnowac mozna na wiele sposobow:
- nie zdradzac z innymi
- nie szukac innych znajomosci bo to wyjdzie bardzo szybko
Znosic rozlake mozna dzwoniac,piszac sms ,skyp itp.
Ogolnie to dziwny gosc z tego co piszesz :)

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 13:48
autor: Pawel
mike pisze: Mój problem polega na tym ze znam tą osobę od 2 tygodni , widzieliśmy sie 5 razy ,
Daj sobie spokój, znajomości na odległość to męczarnia

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 14:06
autor: blacktoxic666
Pawel pisze: Daj sobie spokój, znajomości na odległość to męczarnia
Dokładnie tak. Najpierw bardzo tęsknisz, bo przecież bliskiej osoby potrzebujemy nie tylko w jakieś wyznaczone dni, chcemy czasem pobyć z tym kimś już, teraz. A tu co? Zonk.
Potem związek z reguły "rozmywa się" i niestety najczęściej wychodzi to od jednego z partnerów, gdy tymczasem drugi wciąż jest bardzo zaangażowany i zwyczajnie cierpi.
Niby banały i pewnie żadna reguła, ale imo - nie warto wchodzić w takie związki. Może jest w tym trochę wyrachowania, ale trzeba myśleć o sobie. Im bardziej się zaangażujesz, tym bardziej będzie potem bolało.
Chociaż może (oby) w Waszym przypadku będzie wszystko ok, czego Ci życzę.

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 14:11
autor: ja30
Dodam ze najlepiej po jakims czasie zamieszkac juz ze soba.
Bo jak pisze Black... i pawel to jest meczace i tesknisz do bliskosci byca ze soba.

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 14:14
autor: mike
kulfon i monika

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 14:27
autor: keraj
mike pisze:Mój problem polega na tym ze znam tą osobę od 2 tygodni , widzieliśmy sie 5 razy
mike pisze:na perwszych 2 spotkaniach było cudownie , mówił fajne rzeczy , ze chcialby ze mna pojechac do cieplych krajow i pochodzic ze mna za reke , pytal sie czy mam wanne ,bo moze kiedys razem bysmy sie wykapali
A mnie to wszystko śmieszy - jak można zakochac sie po tygodniu czy tam dwóch znajomosci. Uważam , że miłość jest uczuciem które rozwija się stopniowo i z czasem. Mysle , że póki co jestes zauroczony i tyle.
Takie szybkie przejscie do związku nic dobrego nie wrózy.

Są rózni ludzi Ty piszesz ze wariujesz bo nie masz odpowiedzi , a może ta druga osoba właśnie nie lubi takiego zachowania - ciąglego kontrolowania - pomysl jak Ty bys sie tak czuł???

Ja tak jak koledzy wyżej uważam , że jakiekolwiek związki na odległość nie mają żadnych szans więc daj sobie spokoj chłopcze .

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 14:30
autor: addar
znajdz se "Ją", gdzies w twojej miejscowosci, spłódź bachorka i badz szczesliwy :d ;)

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 14:32
autor: mike
pomylency

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 14:35
autor: keraj
mike pisze: bo wtedy czuje ze kogos obchodzi to co robie i ze o mnie mysli
Czasami Ludzie nie okazuja uczuć w sposób bezpośredni więc nalezy się ich doszukiwać w najmniejszych szczegółach i gestach:)

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 14:41
autor: ja30
Addar po co mu bieda na leb. MIke nie sluchaj kochaj jak ty chcesz a nie jak inni tego chca.
Wiec przeszkoda bedzie rodzina :(
Pomysl pogadaj z nim o roznych sprawach,jesli on ci nie pasuje to odpusc sobie nie ma sensu .
Zauroczenie i milosc to jak biedunka .
Zakochac sie mozna na 1 spotkaniu i byc ze soba .
Mike wiej oczy i uszy otwarte obserwuj i mysl czy jest warty ciebie . Czas pokaze czy byl warto.
Ja mysle ze to nie jest jeszcze ta osoba - serio pisze

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 14:41
autor: mike
nie wiem o co wam chodzi

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 14:48
autor: blacktoxic666
keraj pisze: Czasami Ludzie nie okazuja uczuć w sposób bezpośredni więc nalezy się ich doszukiwać w najmniejszych szczegółach i gestach:)
Ale uczucia nie powinny chyba polegać na "doszukiwaniu się" ich. Jasne, nie każdy jest wylewny i skory do deklaracji, ale jak z kimś się jest to nie bez znaczenia jest poczucie, że jesteś dla tego kogoś wyjątkową jedyną osobą. Może się mylę, ale piszę to z własnego doświadczenia. Mój związek rozpadł się właśnie z takiego powodu, że musiałam/chciałam się doszukać w postępowaniu kochanego człowieka jakiegoś głębszego uczucia. W końcu to stało się zbyt męczące.

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 14:53
autor: mike
blacktoxic666 pisze:Ale uczucia nie powinny chyba polegać na "doszukiwaniu się" ich. Jasne, nie każdy jest wylewny i skory do deklaracji, ale jak z kimś się jest to nie bez znaczenia jest poczucie, że jesteś dla tego kogoś wyjątkową jedyną osobą. Może się mylę, ale piszę to z własnego doświadczenia. Mój związek rozpadł się właśnie z takiego powodu, że musiałam/chciałam się doszukać w postępowaniu kochanego człowieka jakiegoś głębszego uczucia. W końcu to stało się zbyt męczące

No własnie czegos takiego sie boje ...
Ze ja sie w nim zakocham po uszy a on w pewnym momencie powie ze nie , ze to nie to i mnie żuci ...
tak wiec od wczoraj robie tak ze , nic mu pierwszy nie pisze , dopiero jak on cos mi napisze wtedy jemu odpisuje ....
i staram sobie wbic do łba zeby sie nie angazowac , zeby na lajcie sie z nim pospotykac bez wiekszego zaangazowania .... ale tez boje sie ze on to odczuje i powie ze nie ma miedzynami chemiii i mnie rzuci
a on mi sie tak bardzo podoba ....

Re: Związki na odległośc

: 19 lis 2012, 15:04
autor: keraj
blacktoxic666 pisze:Ale uczucia nie powinny chyba polegać na "doszukiwaniu się" ich. Jasne, nie każdy jest wylewny i skory do deklaracji, ale jak z kimś się jest to nie bez znaczenia jest poczucie, że jesteś dla tego kogoś wyjątkową jedyną osobą.
Masz rację, nie polega na tym - ale uważam że ludzie sa różni. Jednym łatwiej drugim nieco ciężej powiedziec co czuje się do drugiego człowieka. Mysle , że to też jest kwestia podejścia, czasu trwania tego związku i dojrzałości osób będacych w tym związku. Myśle , że ludzie dojrzalsi nie oczekuja wyznań typu " kocham Cie " po 2 tyg znajomosci bo wiedzą ze co nagle to wiecie...... Takie uczucie nie jest trwałe i prędzej czy pózniej ( z naciskiem na prędzej) się skończy.
Wiem , że czasem czlowiek potrzebuje usłyszec ze jest dla kogoś ważny dla samego siebie - aby poczuć że jest komuś potrzebny - ale myśle ,że trzeba rozmawiac o tym z druga osobą.

Poza tym rozmawialiśmy o związkach na odległość i czasem niby prosciej napisać komuś coś miłego i czułego - tylko czy jest sens skoro ktoś tego może nie czuc?