Edyta w The Voice of Poland

[ja30]

ale dala czadu ,jest rozspiewana . nr1

[theshape]

Edyta zmiazdzyla Jagode w tym wykonaniu, no ale coz, ona raczej inaczej spiewac nie potrafi.

Ziolko wygral wreszcie jakis program.

[keraj]

Nie lubię Edyty śpiewającej tą piosenkę, ale tym razem przeszła samą siebie - to było GENIALNE !!!!!

[Marecki]

Całość http://e-gorniak.com/video/nothing-else ... oice-2013/

[Michael]

No cóż, wygrał de facto najlepszy głos, bo patrząc obiektywnie, Mateusz Ziółkowski miał największe możliwości wokalne ze wszystkich finalistów tej edycji. Ja osobiście byłem za zwycięstwem Ernesta, gdyż facet ma w sobie to, czego brak Mateuszowi - osobowość sceniczną. Niemniej, ktoś dobrze powiedział, że zwycięzcą będzie ten, który dobrze wykorzysta czas po emisji programu, więc zobaczymy jak potoczą się dalej losy Ernesta, Mateusza i Arka.
Diva wyglądała dzisiaj olśniewająco, młodo i świeżo . Gdybym jej nie znał, to dałbym jej 28 lat, na które ona emocjonalnie się czuje . Pięknie pocisnęła w NEM! Tylko, czy ona wciąż musi śpiewać tę piosenkę przy wszystkich możliwych występach w telewizji? Przecież ma tyle swoich piosenek, których szersza publiczność nigdy nie słyszała .
Dobrze byłoby, gdyby Diva jednak przyjęła zaproszenie do kolejnej edycji TVOP, bo wypadła nadzwyczaj dobrze i wizerunkowo może tylko zyskać w kolejnej edycji, co niewątpliwie przydałoby jej się przed wydaniem nowego albumu.

[Flux]

Kolejna potwarz dla Edyty. Ostatnie miejsce "Jagódki" Wybór piosenki w duecie mnie wkurzył, bo choć Edyta śpiewa Nothing else matters rewelacyjnie, to mogłaby w końcu wybrać coś innego, SWOJEGO. Nigdy nie zrozumiem tej kobiety w kwestiach repertuarowych. Niemniej pocisnęła równo. Arek zawiódł na całej linii. Show must go on przerysowane, duet ze Steczkowską spaprany a Louis Armstrong skopiowany. Wygrana Ziółko i duet z Kayah - szkoda słów, natomiast wyjątkowo udało mu się zaśpiewać z jakimś nerwem i wyczuciem z Sadowską. Frapujący występ Sikory. Marek + Ernest = prawda.

[Michael]

Kolejna potwarz dla Edyty. Ostatnie miejsce "Jagódki"

Myślę że osoba Edyty nie miała żadnego znaczenia w kwestii ostatniego miejsca Jagody. Ona była po prostu najsłabsza z całej finałowej czwórki i zupełnie zasłużenie odpadła jako pierwsza.

Marek + Ernest = prawda.

Zgadzam się . Prawda oraz osobowość sceniczna, której brakuje Mateuszowi.
Zastanawiam się, czy Ernest nie przegrał pojedynku z Mateuszem przez to, że w swojej piosence przeforsował wokal i stracił nad nim panowanie w górnych rejestrach, w końcówce utworu . Przegrał zaledwie różnicą 2%, szkoda .

[Kopaneek]

Mnie jest szkoda szkoda Jagody. Śpiewa bardzo dobrze. Słychać, że Edyta sprzedała jej kilka swoich trików wokalnych. No ale... jest bezbarwna na scenie, przestraszona. Moim zdaniem tak jak wczesniej nie zachwycała, tak dzisiaj pokazała, że ma talent.

Co do zwycięzcy - już wolałbym Ernesta. Choć i on dużo wygrał samym udziałem.

[Flux]

Myślę że osoba Edyty nie miała żadnego znaczenia w kwestii ostatniego miejsca Jagody. Ona była po prostu najsłabsza z całej finałowej czwórki i zupełnie zasłużenie odpadła jako pierwsza.

Nie twierdzę, że ludzie postanowili nie głosować na Jagodę ze względu na Górniak. Zauważam tylko, że porażka Jagody jest również porażką Edyty, która w wielu przypadkach nie potrafiła dokonać słusznych wyborów. Tak pod względem forsowanych uczestników jak i doboru piosenek. A wszyscy wiemy jakie zapatrywanie za sprawę własnych porażek ma Edyta ("kiedy odnoszę kolejne sukcesy...") "Czujne czujki" zawiodły EG

[Eurydyka]

Edyta wypadła bardzo dobrze; chce się wracać do tego nagrania.

[Matiz99]

Dopiero dziś było widać jakim błędem było zrobienie NEM w wersji akustycznej. Z pełną orkiestrą to dopiero brzmiało! Jutro siadam i robie audio. Już się nie mogę doczekać skustycznych orgazmów

[Bob]

Nie ogladałem , bo byłem na musicalu...
rewelacyjny duet, Jezu jakie emocje tego wieczoru. Geniusz wokalny...Brak słow..

[strzalka21]

No i co tu dużo pisać, Edyta znowu pokazała, że jest nie do prześcignięcia. Ta kobieta jest już po 40stce i śpiewa taką technika jak na początku kariery, fenomen.

A tym duetem dziewczyny pokazały jaki powinien być na prawdę poziom bitew w tym programie. A żadna bitwa w tej edycji nie dorównała temu duetowi. Pięknie i z klasą.

Wysokie nutki Edyty, miód dla bębenków, niektóre ozdobniki pokazują, że te ciężkie w odbiorze dźwięki są lekko śpiewane.

[Michael]

Jutro siadam i robie audio.

Tylko proszę zbyt mocno nie podkręcać sekcji wokalu kosztem linii melodycznej, bo czasami zdarza Ci się ją spłaszczać .

Edyta znowu pokazała, że jest nie do prześcignięcia. Ta kobieta jest już po 40stce i śpiewa taką technika jak na początku kariery, fenomen

Oj, od razu fenomen. To jest proste do wytłumaczenia. Ostatnio Diva podobno stwierdziła, że biologicznie czuje się 28-latką .


Btw., ktoś wcześniej napisał, że Diva zmiażdżyła Jagodę we wspólnym występie. To nieprawda. Jagoda wypadła w tym duecie diametralnie lepiej niż Klaudia Gawor w X-factorze. Słychać było, że Diva dobrze ją przygotowała do tego występu.

[Wojtuś]

Napiszę krótko: rewelacyjny występ zarówno Edyty jak i Jagody! Wielkie brawa!!!!