Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
- pijej1
- Lunatique
- Posty: 2748
- Rejestracja: 03 mar 2005, 11:37
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
Bawi mnie czytanie opinii tych postaci szumnie zwanych krytykami muzycznymi-ci co niby sie znają na muzyce jak życie pokazuje od zawsze zresztą więc i teraz nie spodziewam się rewelacji-ich opinia jest najmniej istotna dla potencjalnego klienta sklepu muzycznego. Album lub wcześniej singiel na pewno kupimy my fani Edytki i ludzie którym wpadnie w ucho ten utwór, jeśli zacznie być promowany w radio i tv. na razie słabiutko się go słyszy w radio szczerze to na razie wcale go nie słyszałem albo zbyt mało słucham albo nie mam szczęscia natrafić na odpowiednią stację pozdrawiam was wszystkich i cieszę się, że już po świętach bo wkrótce singiel zostanie wydany:P pa buziaki dla wszystkich: dla Magdy Kasieńki Pawła ze Szczecina Onyxa Estratosa i dla Toma buźka wielka
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
hmm masz rację i jednocześnie jej nie masz. owszem piszą te, co do których Ty nie musisz się zgadzać. ale oni wyrażają swoje zdanie. trudno ich za to ganić. podobnie jest z recenzjami książek czy filmów w kinach. już gdzieś kiedyś napisałam, że aby recenzja się spodobała musiałaby mieć jedynie spis piosenek i nic więcej. a to żadna recenzja. recenzja to kwestia gustu i tyle.
Ciebie złe recenzje denerwują, bo jesteś fanem Edyty. ale co by było gdyby recenzje pisali tylko fani? co z tymi co fanami nie są? ale może skuszą się na kupno, bo jakaś piosenka im się spodobała? recenzja wtedy na kupno nie wpłynie. więc ja do takich rzeczy nie przywiązuję wagi.
poza tym nawet My tu zgromadzeni na forum, jak przypuszczam fani, robimy hierarchię płyt - tych co się nam bardziej podobają i tych co się nam mniej podobają. to też w moim rozumieniu recenzja.
oczywiście niektóre teksty o płytach są beznadziejne, ale inne są obiektywne. na tym polega recenzja.
Ciebie złe recenzje denerwują, bo jesteś fanem Edyty. ale co by było gdyby recenzje pisali tylko fani? co z tymi co fanami nie są? ale może skuszą się na kupno, bo jakaś piosenka im się spodobała? recenzja wtedy na kupno nie wpłynie. więc ja do takich rzeczy nie przywiązuję wagi.
poza tym nawet My tu zgromadzeni na forum, jak przypuszczam fani, robimy hierarchię płyt - tych co się nam bardziej podobają i tych co się nam mniej podobają. to też w moim rozumieniu recenzja.
oczywiście niektóre teksty o płytach są beznadziejne, ale inne są obiektywne. na tym polega recenzja.
- pijej1
- Lunatique
- Posty: 2748
- Rejestracja: 03 mar 2005, 11:37
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
chciałbym sprostować moją wypowiedź bo chyba zostałem źle zrozumiany-nie neguję opinii krytyków tylko chciałem podkreślić że ich opinia nie zawsze trafia w gusta wszystkich jest to tylko ich subiektywna ocena. szanuję ich pracę lubię czytać recenzje płyt, filmów ale nie kieruje się opinią drugich w doborze płyt w mojej kolekcji:) chyba, że jest to osoba której gust muzyczny znam i ufam takiej osobie-to wsjo pa:) buziaki dla Was!!!
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
hmmm ja też prostuję swoją wypowiedz bo nie chciałabym być źle zrozumiana ani tym bardziej nie chciałam atakować Twojej wypowiedzi. ten Twój cytat wyżej jest jak najbardziej trafny. ze złą recenzją najtrudniej pogodzić się fanom. bo w naszym przypadku Edyta zawsze wydaje fajne piosenki. oczywiście jedne nam się podobają bardziej inne mniej co wynika z naszych upodobań muzycznych. ale każda płyta jest dla nas świętem. ale jak ładnie napisałeś:chciałbym sprostować moją wypowiedź bo chyba zostałem źle zrozumiany-nie neguję opinii krytyków tylko chciałem podkreślić że ich opinia nie zawsze trafia w gusta wszystkich jest to tylko ich subiektywna ocena. szanuję ich pracę lubię czytać recenzje płyt, filmów ale nie kieruje się opinią drugich w doborze płyt w mojej kolekcji:) chyba, że jest to osoba której gust muzyczny znam i ufam takiej osobie-to wsjo pa:) buziaki dla Was!!!
tak robisz TY, tak robię ja, i tak robi większość ludzi wogóle a recenzenci coś muszą napisać....lubię czytać recenzje płyt, filmów ale nie kieruje się opinią drugich w doborze płyt w mojej kolekcji
- pijej1
- Lunatique
- Posty: 2748
- Rejestracja: 03 mar 2005, 11:37
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
jestem niezwykle szczęśliwy gdy między nami panuje pokój i tolerancja wobec naszych często różnych opinii na jakikolwiek temat. Tutaj mamy namiastkę normalności bez przemocy słownej bez nienawiści i bez tego wszystkiego co kala dziś świat i co sprawia że tak cieżko nam życ w realnym świecie:) to my tworzymy nasz świat na naszym forum i dobrze jest gdy dzielimy się i darzymy nawzajem miłością i szacunkiem-tego wszystkiego zawsze życzyła nam Edi na koniec jak zwykle buziaki i pozdrowienia dla moich kochanych: Madzia, Kasia, Homerowa, Onyx, Estratos, Paweł ze szczecinka oraz buźka wielgachna jak nie wiem co dla Toma!!!
- Estratos
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5339
- Rejestracja: 20 maja 2008, 2:42
- Lokalizacja: zza swiatow
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
Łukasz Suda, Radio Bogoria (MediaMagazyn),
Na wstępie cofnijmy się nieco w czasie... Jest lipiec 2004. Na oficjalnej stronie słynnej na całym świecie wykonawczyni polskiego hymnu pojawiają się literki, które ułożone w odpowiedni ciąg tworzą wybuchową, niezwykle emocjonalną mieszankę mającą na celu spoliczkowanie polskich dziennikarzy, którzy to ponoć zniszczyli karierę Edyty Gie. Ponadto czytamy: „nie mam już najmniejszej ochoty śpiewać i tworzyć dla ludzi”. Dziennikarskiej braci raczej nie poruszyły inwektywy rodem spod budki z piwem, natomiast fanów Edyty ogarnęła czarna rozpacz. Nasza idolka pokazała nam środkowy palec! Jak mogła! Kupowaliśmy jej płyty w sklepach, nie na Stadionie X-lecia, biliśmy brawo na koncertach... Wydawało się, że tak odbiorą to jej zwolennicy. Prawda okazała się jednak wyjątkowo zaskakująca. Audytorium Górniak na wszelkich forach internetowych broniło swojej ulubieńcy i wraz z nią opluwało gazety typu Super Express, czy Fakt. Mariusz Ziomecki i Grzegorz Jankowski zapewne bali się opuszczać swe domostwa, bo spotkanie face to face z fanem biednej Edyty mogło skończyć się na ostrym dyżurze. I tak wywiązała się regularna bitwa. Edyta Gie + jej wybranek + fani jej wesołej twórczości kontra polskie tabloidy. Trudno o lepszą kampanię reklamową... Można odnieść wrażenie, że dzięki całemu temu zamieszaniu Górniak sporo zyskała, a że ośmieszyła się przy tym na skalę krajową, jak nie światową... cóż. Nie od razu Ich Troje odkryto...
Edyta w swoim postanowieniu jednak długo nie wytrwała. Nie mija rok i znowu głośno robi się o niej głośno. Widocznie odzyskała ochotę na „tworzenie i śpiewanie dla ludzi”. Uff... Dziękujemy Pani Edyto za łaskę! Odzyskała także ochotę na profity – założyła własną firmę producencko-wydawniczą pod szyldem EG.Production. I tym sposobem wydała... samą siebie. No pewnie, przecież np. POMATON, czy inna wytwórnia drapnęła by za to parę groszy. Zatem jeszcze nie zwariowała – wie, co robi.
W marcu do rozgłośni radiowych dociera singiel Mathplanete ft. Edyta Górniak (już nie „krótko i zajebiście” – Edyta) – „Lunatique”. Kto to Edyta – każdy wie. Natomiast formacja Mathplanete wiele nie mówi, mnie również... Udało mi się jedynie odnaleźć jej skład, w którym próżno doszukiwać się wybitnych polskich muzyków.
Sam utwór obfituje w nowoczesne sample, ciepły bit i klimatyczny wokal. Całość utrzymana w tonacji chill-out’owej, która to ostatnio na topie. Na topie również w naszym kraju język francuski. Ciekawe, czy to celowy zabieg? Kompozycja naprawdę interesująca i jak na polskie produkcje – naprawdę na wysokim poziomie. Szczerze mówiąc, kiedy pierwszy raz usłyszałem „Lunatique” – nie miałem pojęcia, że to Edyta Górniak. To też się chwali – kompletna muzyczna metamorfoza. Podejrzewam, że wszystko mogłoby zakończyć się happy endem, gdyby nie żałosny wizerunek Edyty Górniak, który po prostu legł w gruzach i wątpię, by „Lunatique” postawił nowe fundamenty i wymazał z pamięci Polaków życiowe brudy Edyty. Najpierw stają przed oczyma wydarzenia z udziałem Górniak z ostatnich kilku lat, a dopiero później zwraca się uwagę na nutki, a nutki w wypadku „Lunatique” naprawdę są godne uwagi. Z pewnością nie jest to kolejny powód do wstydu w karierze artystki. Jednak owa artystka raz jest gwiazdą sceny muzycznej, a raz sceny w Julinku... Najwyższa pora się zdecydować.
[ Dodano: 2005-04-07, 21:43 ]
GALA (skan juz gdzies na forum sie pojawil )
Wytrawny come back
Niektórzy zwątpili, czy to jeszcze nastąpi, inni cierpliwie czekali. Stało się. Edyta Górniak powraca na rynek muzyczny: singel promujący jej najnowszy album jest już w sprzedaży.
Niewiele postaci z polskiej sceny muzycznej wzbudza tak żywe emocje. Dla jednych jest postacią negatywną - aferzystką z pierwszych stron brukowych gazet. Są też i tacy, którzy bezgranicznie ją uwielbiają. Za jej piosenki, za to, co mówi, jak żyje. To ci wszyscy zagorzali fani w trudnych dla piosenkarki chwilach zasypywali jej skrzynkę mailową listami pełnymi słów otuchy. W całym zamieszaniu wokół życia osobistego artystki wyraźnie zapomniano o tym, co sprawiło, że dziś Edytę Górniak zna w naszym kraju każdy, czyli o jej piosenkach. Po dwóch latach przerwy mamy wreszcie okazję, żeby przypomnieć sobie charakterystyczną miękką barwę głosu, którą znamy z takich przebojów, jak Dumka na Dwa Serca czy To nie ja byłam Ewą. Górniak wraca ze spokojną i nastrojową piosenką Lunatique, nagraną z zespołem Mathplanete. Niedawno utwór ten miał swoją radiową premierę, teraz pojawił się na sklepowych półkach jako singel promujący najnowszy album piosenkarki, którego dokładna data premiery nie jest jeszcze znana. Zdaje się, że korkociąg na okładce płyty to nie przypadek. Ukryty wewnątrz pudełka krążek z utworem Lunatique jest jak kieliszek dobrego, wytrawnego wina na przystawkę przed daniem głównym. Wino jest francuskie (chodzi tu o tekst piosenki) i zdecydowanie zaostrza apetyt. Zachęcam zatem do degustacji.
Zofia Micyk
Nr 14, od 4 do 10 kwietnia
-
- Nieśmiertelni
- Posty: 2323
- Rejestracja: 08 gru 2004, 11:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
Do pierwszego tekstu:
No cóż...kolejny sfrustrowany "krytyk" Oni zdaje sie są od oceniania muzyki a nie człowieka Więc dziwi mnie, że większość swojej wypowiedzi poświęcil wlasnie czlowiekowi. No i po co jeszcze ta ironia?
No cóż...kolejny sfrustrowany "krytyk" Oni zdaje sie są od oceniania muzyki a nie człowieka Więc dziwi mnie, że większość swojej wypowiedzi poświęcil wlasnie czlowiekowi. No i po co jeszcze ta ironia?
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2005, 23:38 przez kinga, łącznie zmieniany 1 raz.
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
hmm MediaMagazyn dowalił i to nieźle. przegięli z tym. raczej to zrobili stylem Fucktu i SE - czyli zwrócić uwagę najlepiej takim śmiesznym ale szyderczym tekstem. rośnie kolejny bruk? nie znam tej gazety? natomiast drugi spoko - adekwatny....
- ANETA
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5726
- Rejestracja: 08 gru 2004, 14:14
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Lokalizacja: Łomża
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
Mam gdzieś takie komentarze, ja słucham tego co chce a nie to co ,,się podoba lub nie"
Swoją droga jesli Edyta szybko nie nagra teledysku to całe g...o sprzeda
Swoją droga jesli Edyta szybko nie nagra teledysku to całe g...o sprzeda
- DeathlySilence
- Uwaga, spammer!!!! :D
- Posty: 5125
- Rejestracja: 08 gru 2004, 15:29
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Gone
- Lokalizacja: Słoneczne Mazury.
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
Aneta spokojnie bez nerwów
Teledysk przyjdzie w swoim czasie - z singlem sie przełozyło - zapewne związane jest to z żałoba narodowa...nie ma co sie śpieszyć...i tak by nie puszczali w tv, w radiu tez...
A po co singiel ma się kurzyć na półkach zamknietych sklepów...
Cierpliwości...
A jesli Lunatique ma promowac nie tylko singiel, ale także i płyte - to bez pospiechu, skoro, płyta ma się ukazać najwczesniej w lato...
A co do komentarzy radiowców - to nie im ma się podobać, a słuchaczom/fanom - no ale jak im się nie spodoba to i słuchacze/fani, nie beda mieli możliwosci jego wysłuchania...na falach radiowych...
Teledysk przyjdzie w swoim czasie - z singlem sie przełozyło - zapewne związane jest to z żałoba narodowa...nie ma co sie śpieszyć...i tak by nie puszczali w tv, w radiu tez...
A po co singiel ma się kurzyć na półkach zamknietych sklepów...
Cierpliwości...
A jesli Lunatique ma promowac nie tylko singiel, ale także i płyte - to bez pospiechu, skoro, płyta ma się ukazać najwczesniej w lato...
A co do komentarzy radiowców - to nie im ma się podobać, a słuchaczom/fanom - no ale jak im się nie spodoba to i słuchacze/fani, nie beda mieli możliwosci jego wysłuchania...na falach radiowych...
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
byłoby szkoda, ale na pocieszenie posłuchają sobie niedługo w domqu singielka, a w lecie całą płytkęA co do komentarzy radiowców - to nie im ma się podobać, a słuchaczom/fanom - no ale jak im się nie spodoba to i słuchacze/fani, nie beda mieli możliwosci jego wysłuchania...na falach radiowych...
- B@r
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11159
- Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
może nie powinienem, bo to w końcu koleżanka po fachu, ale napiszę: jak mnie ta Szydłowska czasem wkurza, to aż strach
"fachowczyni" się znalazła...
trochę pokory
ta jej recenzja - to "nie dla mnie"
"fachowczyni" się znalazła...
trochę pokory
ta jej recenzja - to "nie dla mnie"
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5847
- Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40
- Estratos
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5339
- Rejestracja: 20 maja 2008, 2:42
- Lokalizacja: zza swiatow
Re: Radiowcy o LUNATIQUE / Recenzje
Mnie tez wkurza, muzyka ktora ona slucha jest ta jedynie sluszna, Kostrzewa tez troche taki jest. Niedzwiedzki za to ma z nich najwieksza wiedze i pokore. Takich ludzi sie szanujeAlek pisze:może nie powinienem, bo to w końcu koleżanka po fachu, ale napiszę: jak mnie ta Szydłowska czasem wkurza, to aż strach
"fachowczyni" się znalazła...
trochę pokory
ta jej recenzja - to "nie dla mnie"
- Marcin A.
- Nieśmiertelni
- Posty: 2143
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:40
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Dotyk
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie