Edyta Górniak forum dyskusyjne

Odcięta od stylistów , wizażystów wszelkiej maści doradców zaprezentowała fatalny gust, tak koszmarnej kiecki nie widziałem bardzo dawno , wtopa . Po mimice widać ,że czuła się niekomfortowo jak jakaś uboga krewna ,fatalne wrażenie. Ta Ameryka jej nie służy, skoro ex idzie do pudła na 5 lat, powinna wracać...szkoda życia , zmarnuje przyszłość dziecku i sobie...Żal mi całej trójki

What a voice! I promise not to make you sing! Buhahaha, kwintesencja naszej diwy. Zachowywała się niestosownie, ale jednak nie mogła obruszyć się jak kiedyś w programie śniadaniowym, gdy postawiono ją bez uprzedzenia przy mikrofonie wraz z kolegami z The Voice (jako jedyna nie wyśpiewała nawet maleńkiej frazy). W Polsce już byłaby obraza majestatu, za granicą wygląda bardziej na zmieszaną, nie mogła się tak unieść. Chyba, że ta gala rzeczywiście była dla niej taką nobilitacją, niemal jak występ z Fosterem i była wzruszona prośbą. Dziecko, które wywołano niespodziewanie na akademii szkolnej. Happy birthday akurat nie dziwi, przynajmniej ryzyko pomyłki tekstu zminimalizowane Stylówa to powtórka z Tomorrow never dies, tylko mniej udana.

Kiecka rzeczywiście fatalna. Edyta wyglądała w niej jakby miała wielki zwisający biust typowy dla dużo starszych kobiet. Co ciekawe, wyszła na w miarę pewną siebie jedynie podczas śpiewania. Tylko przez chwilkę była diwą. Myślę, że musiałaby mieć inny charakter. Pewnie Kayah czy Doda wyszłyby tam bez spiny i zaśpiewały coś bez krępujących publiczność wykrętów.
Co to właściwie była za gala?

44-letnia 'diva' z 25-letnim stazem na scenie ma okazje zablysnac talentem przed wplywowymi szejkami, a drzy ze stresu jak nastoletnia debiutantka. Oglada sie to z zazenowaniem, ale ona najwyrazniej zadowolona z siebie skoro minely tygodnie od wydarzenia a ona je nadal przezywa i publikuje zdjecia jakby byla dumna ze swego 'wystepu'

Odniosłem wrażenie, że Edyta się autentycznie zdziwiła prośbą o występ i zwyczajnie nie była na taki przygotowana. Walewska u Kuby też habanery nie zaśpiewała, a co tu mówić o występie na żywo. Nie wiem jak było dokładnie, ale póki co oceniam organizację jako quasi-profesjonalną.

Edi się zestresowala .to widać ...tylko ze z takim stażem na scenie powinna panować nad nerwami ...szczególnie gdy się trafia taka szansa zaśpiewania przed szejkami, którymi tak się podnieca od tyg ....

A tak w ogóle to jak ona się tam znalazła???

keraj pisze:A tak w ogóle to jak ona się tam znalazła???

A tym razem przeskoczyla Przez płot

I dzisiaj kolejny artykuł na Jastrzebiu o tym "wielkim międzynarodowym sukcesie" Górniak
http://jastrzabpost.pl/newsy/edyta-gorn ... 12515.html

Ciekawe ile jeszcze razy napiszą o tym

Polka miała zaszczyt uczestniczyć w rozdaniu nagród dla rasowych koni arabskich.

Wspaniale!
always on the run

Jakby nie było filmu z tej gali, to bym pomyślał, że diva została zaproszona na międzynarodową imprezę na której zaśpiewała największe swoje przeboje.

Po co to było?

Dodano po 11 minutach 14 sekundach:
Edyta powiedziała kilka słów po polsku od 1h04minuty
https://www.youtube.com/watch?v=EXvXUL1Hpf8

A mnie jest wszystko jedno, co śpiewa, co opowiada, jak wygląda, co myśli, co planuje.
Mam ciarki, gdy słucham jak się wydarła. I to jest wystarczająco miłe.

Ziezbyt profesjonalnie sie tam zachowywala. Wyszla na jakas amatorke bez pewnosci siebie.

Mnie również zaczyna denerwować u Edyty ten brak pewności siebie i to dziwne przeżywanie wszystkiego, Oh my Got , I can't bealive it . Co najmniej jakby Grammy zdobyła, a odebrała tylko cos w imieniu własnego kraju . Największa gwiazda w Polsce z prawie 30-letnim doswiadczeniem , promowana niegdyś w wielu krajach na świecie zachowująca się mniej pewnie od debiutantek i wznosząca wiecznie modły do niebios.To przeszkadza w odbiorze jej osoby .