Edyta Górniak forum dyskusyjne

Skoro jest nowy singiel czas na ankietę Wybrałem skalę 1-10 bo myślę, że w takiej łatwiej ocenić cokolwiek.
Ankieta jest oczywiście bezterminowa a głos można w dowolnym momencie zmienić.

Ja oceniam piosenkę na 3. Utwór nie podoba mi się i nie będę raczej do niego wracał. Strasznie razie mnie naiwny tekst, słyszę tutaj grafomańską Cleo.
Kompletnie nie rozumiem dlaczego nazywano go "Andromeda". W tekście nie słyszę żadnego odniesienia do tej postaci, już prędzej do Indianki na którą wystylizowano Edytę na okładce singla

Ja dam 6

Produkcja wokalu jest naprawdę świetna. Edyta potrzebuje producentów, którzy poskromią jej zapędy do popisywania się, szczególnie teraz, gdy znacznie lepiej brzmi śpiewając delikatnie.

Tekst nie jest najgorszy, a już na pewno w kontekście Edyty nie można mu wiele zarzucić. Ewidentnym plusem jest to, że jest to pewnie jeden z najbardziej autentycznych tekstów w repertuarze Edyty, mówiący o tym w co ona wierzy i jak siebie postrzega (abstrahując od tego, że słowo słowem, a życie życiem).

Niestety piosenka, choć radiowa, to nie da jej się zanucić. Tekst choć banalny, to dość abstrakcyjny w kontekście radiowych przebojów, nie ma tam żadnej wpadającej w ucho frazy, brak jakiegokolwiek hooka.
Mimo to, piosenka może się przyjąć w radiu i stać się umiarkowanym sukcesem.
Jest radiowa, choć mało przebojowa.

Dla mnie takie 5+. Dam 6.

Ode mnie 5, "na zachętę".

Daję 4.

Mocne 7.

to ja daję 8

Głównie dla Donatana.

Daje 9. Piosenka mi sie ladnie wkrecila, fajnie buja i jestem nawet w stanie zanucic.
Edyta mogla jednak zrobic wokalem mocniejsza koncowke.

"Andromeda" jest jak owoce na paterze w sklepie meblowym - nawoskowane, plastikowe, puste w środku.

Ciekawy bit, przyjemny wokal, znośny tekst - gabaryty, które cienia nie rzucają.
Ogólnie piosenka ładnie się prezentuje, ale to tylko dekoracja - produkt muzyczny z lokowaniem nazwiska.

Zdaję sobie sprawę, że i takie piosenki są potrzebne... z tym, że mniej słuchaczowi, a bardziej "artyście".

"Andromeda" chcąc, nie chcąc jest dla mnie freudowską pomyłką ("wynikiem mimowolnego oddziaływania treści zepchniętych do nieświadomości"), idealnie obrazującą i odkrywającą Edytę.

Zmiana tytułu (z "Duchu mój") to wisienka na torcie, kropka nad "i" w słowie MEGALOMANIA.

Piosenka bez treści, ale już na starcie z jaką HISTORIĄ!!!

"Andromeda" jest już naznaczona, podobnie jak "Grateful", szkarłatną literą P - "pie*dollollo" - to się źle skończy. Otoczka dodaje pikanterii - sama "kompozycja" bez wyrazu.

Ostatnie 30 sekund (z 4 minut) na plus.

Ocena: ani chłodzi, ani grzeje - ni 10, ni 1 - > 5

Daję 3. Nie jest najgorzej, ale nie ciągnie mnie do tej piosenki. Równie dobrze mogłoby jej nie być.

8

Wysokie oceny tego kawalka w tej ankiecie pokazuja tylko jak bardzo sa wyglodzeni niektorzy fani Gorniak i ze lykna wszystko co im diva rzuci

A ja dałem 7 i nie uważam, że na wyrost. Rzecz jasna już widać, że Edyta zmarnuje potencjał tej piosenki. Czemu tak "wysoko" oceniłem? To z założenia miała być stylistyka donatanowska, więc Bóg wie czego naprawdę się nie spodziewałem Myślałem nawet, że będzie większa wioska i dostaniemy coś w rodzaju Pełni 2.0 Tu słychać próbę zróżnicowania swojego portfolio przez Donka. Pewnie ze szkodą dla popularności piosenki, bo ludzie wyraźnie polubili przaśność i tani erotyzm charakterystyczny dla twórczości tego producenta

Pełnia była bardziej do rzeczy. Bez urazy. Czasami lepsza swojska przaśność niż przerost wydumanej formy nad treścią i titanic na mieliźnie. Donatan Andronomedą udowodnił, że umie nagrać coś nie w pełni (^^) prostackiego, jednak lepiej by sobie to odpuścił.

spot_me pisze:Wysokie oceny tego kawalka w tej ankiecie pokazuja tylko jak bardzo sa wyglodzeni niektorzy fani Gorniak i ze lykna wszystko co im diva rzuci

no nie własnie, to chyba najsłabiej oceniony singiel divy w ostatnich latach