Siostry Wrońskie są genialne; niespełna dwa lata temu wydały niesamowity album
Córki Dancingu, a teraz Barbara powraca z solową płytą, która jest zupełnie inna, ale równie dobra! Dojrzałością, tekstami i melodiami bije na głowę wszystkie Dąbrowskie i Grzeszczaki. Mam nadzieję, że Baśka zostanie zauważona, bo to niesamowicie zdolna, inteligentna babka z wizją.
Niedawno ukazał się ciekawy wywiad z Basią, gdzie trafnie podsumowuje ona trendy we współczesnym popie:
Za co tak lubisz starą muzykę? Bo słychać w niej szacunek do warsztatu?
- Podoba mi się, że piosenki miały kiedyś melodie. Zadziwiający rozwój produkcji muzycznej sprawił, że punkt ciężkości się przesunął. Dziś produkcją jesteś w stanie załatwić wszystko. Najważniejsze, żeby mieć jakiś patent na nagranie. Tylko że potem jedyne, co jesteś w stanie zapamiętać to to, że w refrenie coś kwiczy albo dziwny akord powtórzony jest pięć razy. A ja zatrzymałam się na etapie, że piosenka musi mieć melodię i refren.
Całość:
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,1521 ... hodzi.html