Juz jestem
HAHAH załujcie ze Was tam nie było !!!
Nie wiem od czego zacząc...moze od Stana Borysa - świetne głosisko mimo wieku i niezapomniana ,,Jaskółka" przy której chyba wiekszosc publicznosci się wzruszyła. Było zimno, obawiałam sie, że moze padać jak wyjdzie EDYTKA ale dzieki Bogu wszystko było ok.
Jak wyszedł na scenę mój SKARB to poczułam ze NIC WIĘCEJ do szczęscia mi nie jest potrzebne - Tylko Ona
Stałam przy samej barierce wiec mogłam Ją podziwiac w całej okazałosci. Publicznosc przyjęła Ją nadzwyczaj miło, wszyscy krzyczęli ,,Edyta! Edyta! Edyta!" Nie pamiętam kolejnosci ale takie pisoenki zaspiewała:
Jak najdalej
No more drama
Can't say no
Linger
Nie prosze o wiecej
Sex Machine
I feel good (to pewnie z dedykacją dla ,,Faktu"
)
Jestem Kobietą
Sleep with me
Anything
Szczesliwej drogi juz czas
Hunting high and low
i na bis znowu ,,Jak najdalej"
Głos Edytki był genialny, ,,góry" dawała takie wysokie i czyste ze dreszcze przeze mnie przechodziły. Ja zawsze jestem marudna pod tym wzgledem bo urzeka mnie tylko ,,idealizm wokalny" ale w tym występie nie mam się do czego przyczepic
Wokalnie i wizualnie Edyta ma 6 ! Nie wiem czy był ktos z forum, byc moze ale ja nie znam Waszych twarzy wiec moze innym razem się poznamy. Wiem, że obok mnie stały takie widac wierne fanki, zwłaszcza jedna czarna, druga jasne, kręcone i długie. Ta czarna to niezła aparatka
Jesli to ktoś z forum to napiszcie. Ja miałam biało-niebieską bluzkę na ramiączka, ciemne, związane włosy i uwielbienie dla Edyty w oczach
Ubawiłam się gdy Darek i Klero tanczyli, a Skuter parodiował M. Wisniewskiego i wykonał taniec brzucha. Nie wiem jak wygladają ogólnie koncerty Edyty, ale ten był naprawde genialny. Wszystkim moim znajomym się podobał a kolezanka przy ,,Nie prosze o wiecej" i ,,Szczęsliwej drogi..." płakała
To dobry znak hahaha
Powiedziała ,,Nigdy wczesniej nie interesowałam sie Górniaczką ale jaka ona jest zajebista i taka wrazliwa"
Wszyscy spiewali z Edytką, ja czekałam na Lunatigue ale niestety się nie doczekałam ...szkoda. Na koniec Edytka zeszła ze sceny do nas i dotykała reką wszystkich w pierwszym rzędzie, udało mi sie dotknąc jej bluzy !!!
No i rozpływałam sie na Jej widok, była tak bliziutko
Po koncercie poszłam za scenę z nadzieją ze moze Edytka wyjdzie do nas ale niestety ... Jak odjeżdżała samochodem to przesłałam Jej buziaka i Ona mi odpusciła i pomachała !
Bosko ! Normalnie mogłam biec za tym samochodem w nieskończoność
Na koniec Edi odsłoniła szyberdach i w stylu wielkiej gwiazdy pomachała wszystkim. Ludzie odprowadzili Ją do samego końca, wiele osób nawet pobiegło za samochodem ale musieliby byc strusiem pędziwiatrem zeby go dogonic
Myslałam ze wybuchnę płaczem jak odjezdżała ale się powstrzymywałam
Wszystko piękne ale najgorsze to ze padła mi bateria w aparacie i nie bedzie nawet jednego zdjęcia :sad: Jestem tak przez to cholernie zła ze zaraz sie ugryze w d... ale najwazniejsze są wspomnienia. KOCHAM CIĘ SKARBIE !!!!
A moje ,,straty" to : bolące gardło bo sie wydzierałam podczas koncertu i rece mnie bola od klaskania.
Cóż wiecej moge napsiac ...nie potrafiłabym zyc bez EDYTY GÓRNIAK
Dzięki Ci Boże za Nią