Viva! no image

Opublikowano 10 maja 1999

0

Viva! (10/05/1999)

Uroda gwiazd

Zachwyca nie tylko na scenie, lecz także na co dzień, bez makijażu, w dżinsach i zwyczajnym podkoszulku. Pomimo że jest bardzo zapracowana, zgodziła się poświęcić nam chwilę i zdradzić tajemnice swej urody.

Wszyscy wiemy, że jesteś bardzo zapracowana. Czy tak często podróżując i poświęcając czas muzyce, znajdujesz go dla siebie?

Niestety, coraz mniej. Kiedyś zdarzało mi się przynajmniej raz w tygodniu mieć cały dzień dla siebie. Teraz zdarza się to nie częściej niż raz w miesiącu. Tak naprawdę w codziennym pośpiechu wystarcza mi jedynie na szybki prysznic (rano i wieczorem) i wysuszenie włosów.

Czy lubisz poświęcać czas swojej urodzie?

Oczywiście lubię mieć dzień, kiedy od rana do wieczora mogę chodzić w szlafroku, wklepywać odpowiednie kremy w różne części ciała, czuć się swobodna, wolna i ,,pachnąca’’. Czasami jednak zdarza się, że takie dni psują mi samopoczucie, ponieważ mogę wtedy dokładnie przyjrzeć się całemu ciału i oczywiście zauważyć zmiany powstałe w wyniku zaniedbania lub upływu czasu, niestety.

Co, Twoim zdaniem, znaczy dbać o siebie?

Dbać o siebie to znaczy prawidłowo się odżywiać, zażywać witaminy, mieć czas na ćwiczenia, odpowiednio dobierać kremy do potrzeb skóry, starannie wykonywać makijaż dobrymi (!) kosmetykami, czasem radzić się stylistów w doborze czy uzupełnieniu własnej garderoby, chronić ręce, oczy, włosy, spać nie mniej niż 8 godzin na dobę, nie palić papierosów, nie pić w za dużych ilościach alkoholu i kawy… Ale przede wszystkim dbać o swoje zdrowie psychiczne, co nie jest łatwe, bo należałoby wtedy otaczać się ludźmi tylko życzliwymi, a to z kolei właściwie nie jest możliwe. Z tego wynika, że my, kobiety, nie dbamy o siebie, bo nie wystarcza nam na to wszystko czasu. Zawsze mamy jakieś inne obowiązki, równie ważne, a czasem ważniejsze niż dbanie o nas same, a mianowicie pracę i dbanie o innych. To po prostu błędne koło.

Bez jakich zabiegów kosmetycznych nie mogłabyś się obejść?

Bez oczyszczania skóry twarzy.

Czy odwiedzasz kosmetyczkę? Czy to lubisz?

Od niedawna staram się to robić regularnie, ponieważ muszę przywrócić równowagę swojej skórze, którą wymęczyłam w samolotach, hotelach z klimatyzacją, codziennym makijażem i jedzeniem byle gdzie i byle jak. Są to zabiegi bardzo bolesne, ale konieczne.

Chodzisz na masaż?

Staram się przynajmniej dwa razy w miesiącu. Uwielbiam masaże. Czuję się po nich wypoczęta fizycznie, ale też ,,oczyszczona’’ psychicznie, o ile robi to fachowiec.

Czy uprawiasz sport?

Tak, chodzę po schodach (śmiech).

Czy stosujesz dietę?

Tylko tę, do której zmusza mnie mój zawód, czyli nie jadam produktów zmieniających moją barwę głosu, na przykład czekolady, bananów, jabłek, orzechów, lodów, mleka, napojów gazowanych.

Jakie zabiegi kosmetyczne wykonujesz sama?

Jeśli mam czas, to sama robię manicure i zawsze, już od dziesięciu lat, sama reguluję brwi. Bardzo to lubię.

Czy na co dzień się malujesz?

Tylko wtedy, kiedy muszę ukryć zmęczenie i nie przespaną noc.

Czy zdecydowałabyś się kiedyś na operację plastyczną?

Kobietom zawsze trudno jest spoglądać w lustro i patrzeć bez emocji, jak upływa czas. I mnie to nie ominie. Chyba że spotkam mężczyznę, przy którym nie będę bała się zestarzeć.

Czy uroda pomaga czy przeszkadza?

Różnie. Mężczyźni zawsze chętniej pomagają kobiecie ładnej i zadbanej, ale trudno też jest im uwierzyć, że ,,ładne’’ może być ,,dobre i mądre’’.

Rozmawiała Alicja Kowalska

Tagi:



Komentarze




Dodaj komentarz

W górę ↑