Polska scena polityczna

[weroniuka]

1. Janusz Palikot

Fan25, kochany, chyba tym razem Ty pod moją nieuwagę spadłeś z naszej chmury i uderzyłeś się w główkę. Jaki ten człowiek ma potencjał? Chyba do bycia, najdelikatniej mówiąc, chamem.

Ale przynajmniej pomaga obywatelom. Gdy policjanci zgwałcili dziewczynę i nikt nie zabierał się za ich ukaranie, on postarał się, żeby wytoczyć sprawę tym policjantom.

[Fan25]

Ale nasi politycy mają piękną koleżankę na Ukrainie. http://www.fakt.pl/Tymoszenko-pozbyla-s ... 788,1.html
Z warkoczem też ślicznie wygląda.
Ona ma 50 lat?

[Mona.]

O, szok! Ciekawe, co ją pchnęło do tak radykalnej zmiany

[Fan25]

O, szok! Ciekawe, co ją pchnęło do tak radykalnej zmiany

Mona., to robota Romeo. To on rozpuścił Julii włosy.

[Matiz99]

Zapraszamy do dalszej dyskusji.
> CZĘŚĆ PIERWSZA <

[DeathlySilence]

Gdy rozum śpi budzą się demony.

Obrazek spod pałacu prezydenckiego - wojna polsko-polska.

Pomijając sedno sprawy, nie wnikając kto jest po której barykadzie, jakiemi posługuje się argumentami itd.

Smuci mnie jedno. Nie ma w Polsce AUTORYTETU, MĘŻA STANU, który zakończyłby tą bezsensowną eskalację konfliktu, nawet kosztem własnego wizerunku (nie chodzi o użycie przemocy). Wszyscy myślą o własnym interesie, albo podrzucają drzewce do ognia (Jarosław Kaczyński, PiS), albo wyrażają własne zdanie, nic nie robiąc w tym kierunku (PO, SLD), albo umywają ręce (kościół katolicki).

Mój tata powiedziała w żarcie: "Za komuny by ich spałowali i rozgonili".

Niestety coś w tym jest... nasza demokracja nie radzi sobie z takimi przypadkami.
Nie dorośliśmy mentalnie do niej.
Protestujemy, walcząc o uznanie naszych racji, nawet gdy nie ma się racji, nawet gdy dawno już się pogubiliśmy o co walczymy, przekraczamy granice śmieszności, zachowując się jak bezrozumna masa krzycząca: "moje i basta".
Wytrwalszy najczęściej wygrywa.
Od górników, po "obrońców krzyża".

Mam nadzieję, że wygra ROZUM.

[Virtual Tom]

Zapomnij o tym - rozum na pewno tutaj nie wygra - to typowy fanatyzm religijny i przy okazji coś więcej.

Ja myślę, że jest jeden autorytet, który mógłby to zatrzymać.

Jak już dzisiaj komentatorzy podkreślali mamy dwa Kościoły w Polsce.

Czułem dzisiaj wielkie zażenowanie. Bezradność państwa porażająca.

Nie można jednak pozwolić aby w centrum europejskiej stolicy działy się nadal takie rzeczy.

[Piter]

Nie wiem, czy jest potrzebny autorytet. To nie o to chodzi, by jednostka zamknęła innym pyski. Uważam protest pod pałacem za gest jak najbardziej demokratyczny. Lud doszedł do głosu. Ja się z tym ludem nie solidaryzuję, nie rozumiem, o co chodzi, po co i na co to wszystko. Przechodzi mi przez myśl, że może dobrze byłoby ich zastrzelić, ale to takie chwilowe. Uważam, że nie chodzi o to, by zapobiegać konfliktom, bo te mogą być twórcze. Stąd bałbym się tego autorytetu, o którym wspominasz. Zwłaszcza w dobie robienia autorytetów z nikogo, dorabiania gęby dobrej wróżki babci klozetowej. Prawdą jest natomiast, że nasi politycy są bladzi i nudni. Zero charyzmy, tylko ten pijar. Kiedyś tak się to wszystko nadmucha, że pęknie i wyleje się straszny syf.

Razi mnie to zdanie:

"Protestujemy, walcząc o uznanie naszych racji, nawet gdy nie ma się racji...".

Ci ludzie myślą, że mają rację. Kto powiedział, że jej nie mają? Każdy ma rację.

"Wytrwalszy najczęściej wygrywa.
Od górników, po "obrońców krzyża".

To faktycznie przykre. Przykre również jest to, że krzyż zajmuje tak wiele ramówki dzienników, a tak niewiele miejsca poświęca się podwyżce VAT-u. Celowe działanie? Czy może dajemy się ogłupić skupiając się na niezbyt ważnych konfliktach?

[Virtual Tom]

Celowe działanie? Czy może dajemy się ogłupić skupiając się na niezbyt ważnych konfliktach?

Janina Pardowska w rozmowie z Markiem Borowskim poświęciła 70% audycji sprawom finansowym. Co mnie mile zaskoczyło.

[Matiz99]

http://demotywatory.pl/1957248/Hipokryzja
Na czasie

Wypowiadać się szerzej nie zamierzam bo już to zrobiłem w dniu dzisiejszym kilkakrotnie (nie na forum).
Powiem tylko tyle że to paranoja. Zapewne wszystkie te dewoty, mohery. itp. uważają się za wielce pobożne. Bardziej niż sam przywódca o. dyr Rydzyk czy w tym wypadku PIS. Ale czy to jest zachowanie chrześcijańskie? Wszczynanie kłótni, rzucanie wyzwiskami w cieniu krzyża i całej tej smoleńskiej katastrofy? Twierdzą że bronią krzyża? Dla mnie to nie jest obrona krzyża ale znieważenie symbolu religijnego.
Miałem nadzieję że sprawa się zakończy o 13-tej kiedy to krzyż miał zostać przeniesiony ale jak widać ktoś się wystraszył protestujących moherów krzyczących: ,,to jest symbol pamięci narodowej!''

[Dobi]

Mój tata powiedziała w żarcie: "Za komuny by ich spałowali i rozgonili".

To byłoby najlepsze rozwiązanie.

Kancelaria, kościół i harcerze podpisali niby jakieś porozumienie. Ktoś przeszkadza w jego wykonaniu więc trzeba usunąć ich siłą jeśli nie odejdą po dobroci. I po kłopocie

[DeathlySilence]

Ja myślę, że jest jeden autorytet, który mógłby to zatrzymać.

?
Poszukałem wśród "swoich" i nie znalazłem.
Masz na myśli "ich" autorytet? Ojciec Tadeusz?

Razi mnie to zdanie:

"Protestujemy, walcząc o uznanie naszych racji, nawet gdy nie ma się racji...".

Ci ludzie myślą, że mają rację. Kto powiedział, że jej nie mają? Każdy ma rację.

Włączyłem siebie w to grono, by wypowiedzią oderwać się od tego przypadku, od tych ludzi, nadać myśli szerszy zakres, ogólny.

Przechodzi mi przez myśl, że może dobrze byłoby ich zastrzelić, ale to takie chwilowe.

10/10

Nie wiem, czy jest potrzebny autorytet. To nie o to chodzi, by jednostka zamknęła innym pyski. Uważam protest pod pałacem za gest jak najbardziej demokratyczny. Lud doszedł do głosu. (...) Uważam, że nie chodzi o to, by zapobiegać konfliktom, bo te mogą być twórcze. Stąd bałbym się tego autorytetu, o którym wspominasz.

Piszesz o autorytecie jako o codziennie serwowanej witaminie C (zapobieganie), ja zaś mówię o antybiotyku na już rozwijającą się chorobę.
Protest jest demokratyczny, o ile nie wylewa się z "konstytucyjnej", czy "prawnej" formy.

[Virtual Tom]

Masz na myśli "ich" autorytet? Ojciec Tadeusz?

Tak.
Pofatygowałem się wczoraj i posłuchałem chwilę toruńskiej rozgłośni. Nie starczyło mi jednak na długo cierpliwości. Moim zdaniem tylko Ojciec Dyrektor mógłby trafić do Tych ludzi.

W zasadzie każdy telefon ma ten sam charakter. Powtarza się mniej więcej coś takiego:

"Pozdrawiam serdecznie pana Jarosława! Bóg Panu zapłać! i Ojcu! Nie poddamy się! Nie oddamy krzyża!"

Właśnie Becia Kempa się produkuje w TVN24 na temat krzyża.

[betka]

Jak dla mnie ta systuacja jest po prostu śmieszna.
To całe przejęcie sprawą 'po obydwu stronach' bardzo mnie dziwi- to, że jakaś garstka ludzi, którzy z takich a nie innych przyczyn mają swój wąski świat (ale za to gorąco w niego wierzą) nie robi mi krzywdy. Chcą krzyża? Niech mają. Co on mi przeszkadza? Niech stoi kolejne 10. Naprawdę w niczym nie zmieni to mojego życia.
Cejrowski słusznie zauważył, że władza jest dla ludu( http://www.cejrowski.com/dziennik/index ... &show_all= )

A że o krzyż walczy mniejszość- co z tego?
Ja bym chciała, żeby np. cisza nocna była od 1:00....... i dalej nie będę rozwijać myśli bo i po co:)

[weroniuka]

betka, Senyszyn mówiła, że krzyż został postawiony bezprawnie, a prawo trzeba szanować, więc musi zostać przeniesiony.