Edyta nagrywa płytę z kolędami...

[Aro]

Czas na mnie. Musiałem posłuchać kilka razy żeby móc ocenić i oswoić się z tymi piosenkami. Pisałem już kiedyś, że lubię klasycznie zaśpiewane kolędy i przy tym pozostanę. Płyta podoba mi się średnio. "Mizerna cicha" zupełnie do mnie nie trafia. To nie jest głos Edyty tylko jakieś pseudooperowy śpiew. Zdecydowanie najlepsza kolęda to "Lulajże Jezuniu". Zaśpiewana tak zwyczajnie, tak pięknie. Cała płyta powinna taka być. Z piosenek świątecznych najbardziej przypadła mi do gustu "Santa Clause Is Coming To Town". Ostatnio bardzo polubiłem tę piosenkę. Cała płyta nie jest zła, ale spodziewałem sie czegoś fajniejszego. Doceniam to, że Edyta chce nas zaskoczyć i, że w ogóle coś nagrywa...

[Bob]

Słucham Rubika z dzisiejszej Wyborczej. Przesłodzone, w kazdym kawałku chóry anielskie, tradycyjnie, banalnie, można rzec bez jakiegokolwiek szaleństwa i polotu.
Oj Maluśki-hmmm , trzeba mieć jednak trochę coś z dziecka , aby dostrzec zalety tej aranżacji. Kawałek skierowany jest zdecydowanie w kierunku odbiorcy w wieku przedszkolnym :

[diuk69]

Oj Maluśki-hmmm , trzeba mieć jednak trochę coś z dziecka , aby dostrzec zalety tej aranżacji.

To prawda.Może mam halucynacje słuchowe,ale te dzwięki w 2:40 ,2:46 i 3:04 bardzo podobne do grania dziecka .Może Allanek swoją rączkę tutaj dodał. Tylko proszę się nie śmiać

[Matiz99]

Pisałem już kiedyś, że lubię klasycznie zaśpiewane kolędy i przy tym pozostanę. Płyta podoba mi się średnio. "Mizerna cicha" zupełnie do mnie nie trafia. To nie jest głos Edyty tylko jakieś pseudooperowy śpiew. Zdecydowanie najlepsza kolęda to "Lulajże Jezuniu". Zaśpiewana tak zwyczajnie, tak pięknie. Cała płyta powinna taka być

Jeżeli ta płyta miałaby taka być to Edyta nie miałaby po co jej wydawać. Po to artyści wydają kolędy aby tchnąć w nich nowego ducha. Gdyby wszysko miało być jak po sznurku to taką płyte mogła by nagrać moja ciocia Jaką wartość miałaby taka płyta? Płyta zaczełaby się, skończyła i nic by z tego nie wyniknęło.
To nie sztuka ,,skopiowac'' kolędy. W anglojęzycznych utworach np. Let It Snow można by było użyć podkładu z orginału Deana Martina - było by super

[Aro]

Jeżeli ta płyta miałaby taka być to Edyta nie miałaby po co jej wydawać.

Dla mnie.

Po to artyści wydają kolędy aby tchnąć w nich nowego ducha. Gdyby wszysko miało być jak po sznurku to taką płyte mogła by nagrać moja ciocia Jaką wartość miałaby taka płyta? Płyta zaczełaby się, skończyła i nic by z tego nie wyniknęło.

Większość wydaje kolędy nie udziwniając ich. Jakoś podobają się ludziom.

[BolecDC]

Większość wydaje kolędy nie udziwniając ich. Jakoś podobają się ludziom.

Właśnie - WIĘKSZOŚĆ. Dziwne, żeby ktoś, kto słucha Edyty, oczekiwał, że będzie ona działać tak jak większość. Wydaje mi się, że domeną tej artystki jest coś dokładnie odwrotnego..

[Aro]

Właśnie - WIĘKSZOŚĆ. Dziwne, żeby ktoś, kto słucha Edyty, oczekiwał, że będzie ona działać tak jak większość. Wydaje mi się, że domeną tej artystki jest coś dokładnie odwrotnego..

Tia i zawsze wychodzi jej to na dobre. Nie chce nawet przypominać pewnego wydarzenia które miało miejsce 6 lat temu i w istotny sposób zaważyło na tym jak jest do dziś przez wielu kojarzona.

[BolecDC]

Abstrahując od nieszczęsnego hymnu. Miałem na myśli sprawy czysto interpetacyjne. Nie sztuka ,,odklepać" kolędy, w ten sposób nie włożyć w nie siebie (bo zmieniałyby się tylko wokale śpiewających, czyli różnice byłyby czysto techniczne). Zauważ, że słuchacjących kolędy nie obchodzi poziom umiejętności wokalnych ( według Twojej opini, Edyta powinna zaśpiewać tradycyjnie - czyli po prostu wzbogacić bibliotekę polskich kolęd o swój wokal), za to największą uwagę przywiązują do interpretacji, arażacji i klimatu. Tak więc, jeśli zależało Ci na ,,standardowych wykonaniach", to najzwyczajniej w świecie dziwię się, czemu miałeś nadzieję, że jest jakakolwiek szansa takie w wykonaniu Edyty usłyszeć.

[Aro]

Tak więc, jeśli zależało Ci na ,,standardowych wykonaniach", to najzwyczajniej w świecie dziwię się, czemu miałeś nadzieję, że jest jakakolwiek szansa takie w wykonaniu Edyty usłyszeć.

Przede wszystkim zacznijmy od tego, że nie miałem takich nadziei. Edyta uprzedziła, że będzie inaczej. Liczyłem tylko na to (kilka stron wcześniej), że Edycie nie przyjdzie do głowy zrobić kolęd w stylu disco polo (no, ale to był taki żarcik). Zrobiła co zrobiła i mnie się to wcale nie musi podobać. Tyle w tym temacie.

P.S. "Lulajże Jezuniu" pokazuje, że jednak jakaś szansa była na klasyczne wykonanie. Wystarczyło nie inwestowac kasy w muzyków.

[Chill-out]

A mnie dziwią troche te uwagi o udziwnieniach bo akurat kolędom Edyty jest badzo blisko do tych tradycyjnych...Wbrew wcześniejszym zapewnieniom wcale nie są one wywrócone do góry nogami...

[ANETA]

Ten hit zostawmy najlepszym, czyli Mariah.

a Edyta nie należy do najlepszych?

Należy ale miałam na myśli co innego. Dla fanów Mariah, jest ona najlepszą odtwórczynią kolęd i lepszej nie ma i nie będzie.

czy mógłby ktoś wyjaśnić mi co sie wam nie podoba w "Oj Maluśki"??? to że przez lata śpiewana była jak pieśń żałobna to nie znaczy że wersja Edyty jest jakaś disco polo!! U diaska co wam jest!! czy ktoś zwrócił uwagę na jej tekst? Ona nawołuje do śpiewania Jezuskowi malutkiemu dziecku! A do dzieci śpiewa sie radośnie ja to czuje jak Edyta z uśmiechem śpiewała tą kolędę i moim zdaniem taki właśnie ma ona cel żeby wywołać u słuchacza uśmiech, radość że Jezus się urodził! HELOŁ!

[ENDRIU]

Jak dla mnie płyta rewelacja. Mizerna cicha - jeszcze nigdy nie słyszałem tak pięknie zaspiewanej i z taką muzyką kolędy. Mam ciary jak tego słucham, głos idealny, wszystko mi sie podoba, nie zawiodłem się.

[ja30]

slucham plyty dzieki cudownej osoby z forum.
ja uwazam ze koledy sa ladne kazda o0soba znajdzie sobie kolede dla siebie. od przedszkolaka do dziadka
brawo edyta za takie piekne koledy i darku. pozdrawiam wszystkich i wesolych swiat

[Michael]

Mizerna Cicha - wstęp boski.. nie powiedziałabym że to Mizerna... Szkoda, że to kolęda. Mogłaby to być jakaś normalna "całoroczna" piosenka...

Ja chyba będę tego słuchał przez cały rok Coś niesamowitego!

[tomiks78]

czy mógłby ktoś wyjaśnić mi co sie wam nie podoba w "Oj Maluśki"??? to że przez lata śpiewana była jak pieśń żałobna to nie znaczy że wersja Edyty jest jakaś disco polo!! U diaska co wam jest!! czy ktoś zwrócił uwagę na jej tekst? Ona nawołuje do śpiewania Jezuskowi malutkiemu dziecku! A do dzieci śpiewa sie radośnie ja to czuje jak Edyta z uśmiechem śpiewała tą kolędę i moim zdaniem taki właśnie ma ona cel żeby wywołać u słuchacza uśmiech, radość że Jezus się urodził! HELOŁ!

[/quote]

Dokładnie - takie same mam odczucia!!!
Bravo!