Edyta na gali RMF FM

[ANETA]

Piękne, wzruszające wykonanie. Szkoda, że znowu cover ale na szczęście trafiony i świetnie wykonany. Wielkie brawa dla Adama, aranżacja mnie powaliła. Oni do siebie idealnie pasują. Oboje potrafią wprowadzić słuchacza w nieziemski klimat. Powinni połączyć talenty i nagrać płytę.

[Blur]

Temat uprzątnięty.
Kilka postów powędrowało do kosza.
Darujcie sobie te podziały na 'fanów' i 'fanów'.
Dla każdego z nas Edyta jest kimś innym, zajmuje inne miejsce w naszym życiu i nic nikomu do tego czy ktoś jej po prostu słucha czy może 'coś' więcej.
Poza tym nie bierzcie wszystkiego do siebie i nie róbcie z Edyty jakiejś nadwrażliwej małolaty (jej (nad)wrażliwość objawia się chyba w trochę innych sytuacjach, nie wydaje mi się by siedziała w necie z paczką chusteczek).
Myślę, że po 20 latach kariery Edyta ma w nosie co o niej piszą anonimowi internauci.
To forum nie jest miejscem tylko i wyłącznie wielbienia Edyty, więc powinniśmy
zdawać sobie sprawę, że są tu różni ludzie i będę różne opinie.
Nie mniej jednak proszę, aby używać nieco bardziej dyplomatycznego języka,
Blur

[DeathlySilence]

Blur, dziękuję-my.

występ Edi na Gali RMF-fm oceniam na - średni (bo było super,ale bez rewelacji)

Przypomina mi się tekst belfra o sprawdzianie ucznia: "Bardzo dobrze napisane. Dostateczny".

Jednak mam niedosyt.Lubie,kiedy Edyta śpiewa z "punktem kulminacyjnym" na końcu jak np. śpiewała "No More Drama" w 2007 w Sopocie czy "To nie ja" ,również na TT 07.

Przez ten "punkt" w oczach mojego brata śpiewa zawsze tak samo.
Co ostatnio tak śpiewała? Dziwny jest ten świat, It's a Man's World, Jestem kobietą, To nie ja, To nie tak jak myślisz. Co za dużo to nie zdrowo. Jedynie Dotyk i dwie piosenki z sylwestrowego medleyu wyłamują się z tego schematu i choć w "Hello" też pocisnęła, to tkwił w tym inny zamysł. W ogóle cieszę się, że Edyta zaczyna "kombinować" z głosem, poszukiwać nowych dżwięków, wokaliz. Stare mi się przejadły, przez co wieje trochę w niektórych występach monotonią - nudne stawało się dla mnie odgrywanie roli pomocnika, podręcznego GPS-a rajdowcy. Wiesz kiedy skręci, przyspieszy, zwolni itd. Emocje są, ale już nie takie. W wypadku "Hello" czułem się zaskakiwany w każdej sekundzie.

Nie podoba mi się, że niektórzy "radzą" Edycie jak powinna zaśpiewać, a co gorsza swój osąd opierają jedynie na własnym guście, zupełnie pomijając Edytę (jej emocje, warsztat, możliwości, osobowość, wrażliwość). Jest sobą i albo to się komuś podoba albo nie. Zawsze mogła wybrać prostotę, udawać klacz w berecie i samotnie uprawiać sado maso w wersji "light" na scenie. Edyta nie toleruje prostoty, pospolitości, oczywistości i przewidywalności. Cieszmy się, że zaskakuje pozytywnie i to, co robi jest najlepszej jakości. Miejcie dla niej więcej wyrozumiałości. Dajcie Edycie motywacje do działań artystycznych, nie zabijajcie w Niej nadziei, że to, co robi zyskuje uznanie w oczach innych.

Genialne. Pasujące do występu Chylińskiej.
Malarz malujący czyimiś oczami (dla poklasku odbiorcy, pod czyjś gust), zamiast swoimi, tak jak czuje, jak widzi, przestaje być artystą.
"Malarz to człowiek, który maluje to, co sprzedaje. Artysta to człowiek, który sprzedaje to, co maluje."

[beniu]

hmm to ja postanawiam się nie udzielać bo taką wolność słowa to ja mam na forum w onecie... czym się różni ta strona od takiego forum gdzie każdy może paplać co im się żywnie podoba? Nie mam pojęcia. Moj ostatni post, bo widze ze to walka z wiatrakami
ogarnicze się tylko do czytania info na temat koncertow i plyty
pozdro

[DeathlySilence]

Czyli mamy pisac tylko jak było bosko i cudownie -nawet jeśli tak nie czujemy.

Nie, wtedy mamy nie pisać - myśl Wielkiego Brata Szymona.

[Kopaneek]

Wychodzi na to, że koniec forum jest bliski: jedni uciekają, ponieważ nie pozwala im się na samowolkę, inni, bo samowolki zdzierżyć nie mogą.

Propozycja Szymona to przesada, nie można do tego dopuścić. Z drugiej strony między naszym forum a forami na innych portalach granica zaczyna się zacierać ("bo taką wolność słowa to ja mam na forum w onecie" - bingo).

Moj ostatni post, bo widze ze to walka z wiatrakami
ogarnicze się tylko do czytania info na temat koncertow i plyty

Zostań, jeśli ktoś powinien przestać udzielać się, to na pewno nie Ty.


Tak na marginesie... Czy każdy temat z działu "News" musi kończyć się dyskusją taką jak ta? Proponuję usuwać na bieżąco wszystkie posty tego typu lub przenosić do innego działu związanego z funkcjonowaniem forum.

Myślę, że po 20 latach kariery Edyta ma w nosie co o niej piszą anonimowi internauci.

Pozwolę sobie zacytować siebie :

Nie mierzcie wszystkiego własną miarą, mierzcie miarą Edyty...

Z resztą w większości się zgadzam.

Genialne. Pasujące do występu Chylińskiej.

Heh, miałem na myśli inną Panią ale w tym przypadku w jakimś stopniu też pasuje.

[Meg]

Swoją opinię przedstawię Wam na podstawie równania

Głos Edyty (czasami leciutki jak piórko, czasami osty jak brzytwa),
+ przekaz,
+ narastanie i piętrzenie emocji
+ czarodziej Adam Sztaba na fortepianie
= coś co zostanie we mnie na długo.

Namalowali razem piękny muzyczny pejzaż który aż kipi od emocji.
Dziękuję

[FanEG]

Nie wiem, czy tu już było o tym wspomniane, ale właśnie leci powtórka koncertu, zaraz występ Edyty