Postautor: endeven » 16 lut 2013, 19:38
Sorry Michel, ale jednak nie do końca jest tak jak piszesz. Z jednej strony przyznaje, że MY jest lepsze od EKG, ale nie zostawia na niej suchej nitki, co już sprawia wrażenie dużego przerysowania w swoich osądach. Ponadto uważa "Oj kotku" za jedną z lepszych piosenek, pozostawiam to bez komentarza nawet.. a uważa się za kogoś kto promuje w radiu zet szlachetny pop. Cos mi się tu nie zgadza. Ponadto owszem - jesteśmy zgodni co do pójścia na detoks od kolorowej prasy, widząc że w tym tkwi głownie nieprzychylność wobec Edyty. Owszem, docenił koncert dla HBO. i na tym koniec. Niestety, ale w lekko zaczepny, ironizujący, prześmiewczy sposób odniósł się do kwestii Etiudy. Tu nie chodzi o to, ze nie ma prawa do tego, by mu się to nie podobało. Po pierwsze chodzi o formę, w jakiej to ujął. Po drugie o brak podstawowego dziennikarskiego zachowania, co mu wytknąłem. Uważa Etiudę za prowokację i zwrócenie na siebie uwagi za wszelką cenę. Cóż, nie skonfrontował się z argumentami, ze:
geneza pracy nad Etiudą to wynik zaproszenia, w dodatku sprzed 2,5 roku
że, audio na You tubie to TYLKO DEMO, w dodatku fragment.
Dziennikarz muzyczny powinien wiedzieć i mieć dystans do demówek, no sorry!! Ską taki brak racjonalnego podejścia w ocenie tego?
Nie dość, że nie odniósł się do tego ani razu, to tylko zwyzywał wszystkim od oszołomów (notabene dla kilku małolatów słusznie), a co najzabawniejsze w tej dyskusji - mnie zablokował i usunał moje komenty. Przypomnę, że nie użyłem ani jednego obraźliwego, czy agresywnego słowa i miałem parę argumentów rzeczowych, a nie służących do przekrzykiwania się.
Nawet nawoływałem znerwicowaną młodzież do tego, by zachowali trochę taktu i kultury, bo działają na niekorzyśc Edyty.
i dostałem bana.
Dla mnie to ostateczne: ten facet lubi poszydzić, ale usuwa nawet tych, z którymi mógłby rzetelnie popolemizować. To większy fanatyzm, niz wzburzona i nieopierzona młodzież.