Mnie występ jak bardzo się podobał, ale nie zwalił z nóg. Poziom bardzo wysoki, ale Edyta ma na swoim koncie lepsze występy. W odbiorze przeszkadzała mi, moim zdaniem, nietrafiona stylizacja. Oczywiście rozumiem zamysł i wybrania takiego stroju odwołującego się do czasów kiedy powstała piosenka śpiewana przez Edytę, ale biorąc pod uwagę tak poważny koncert i elegancką orkiestrę niebardzo się z tym wszystkim zgrywał.
Himcio napisał/a:
Cytat:
ludzie powinni dziekowac bogu ze maja kogos takiego w polsce . ale tego nigdy nie docenia jedynie po smierci ludzie doceniaja co stracili.
Dokładnie. Edyta w Polsce jest niedoceniana, tak samo jak Mariah Carey w USA. Jakie tam epitety na nią padają...
jak zajmowała sie tylko muzyka to była doceniana-chociaż skoro masz 17 lat to pewnie nie pamiętasz tych czasów-szkoda bo były piękne. Dzis na chwilke wróciła dawna Edyta-ale boje sie że tylko na chwilke,bo niestety ją samą kręca chyba bardziej wystepy z tancerzami w tle i muzyką z taśmy...
Ja się zgadzam z Karen. Edyta sama jest sobie winna, że ludzie odbierają ją tak, a nie inaczej, ale może to jeszcze zmienić. Kiedyś była przez wszystkich bardzo szanowana, a każdy publiczny występ był ogromnym wydarzeniem. To nieprawda, że dziś nie docenia się już artystów, za ich twórczość. Wystarczy wymienić chociażby Nosowską, Dąbrowską, Jopek czy Brodkę. Nie wszyscy lubią ich twórczość, ale próżno szukać kogoś kto będzie je publicznie obrażał czy wyśmiewał. Zawdzięczają to jednak odpowiedniej kreacji swojego wizerunku w mediach.