EG PRODUCTIONS i NOWY SINGIEL "Lunatique"

[monia80]

mi to sie juz nawet nie chce tu dyskutowac ,boo nie ma juz mojej madziu :545:

moge wiedziec dlaczego zostala usunieta z funkcji administarotora i teraz jakis pawz sie wpiepszyl za Nia

[Virtual Tom]

Monia Madzia jest - widze, że jest zalogowana
Dzieki pawz istnieje to forum i działa - nie zapominaj o tym
I pamiętaj, że na takie posty jest miejsce w dziale "O forum"

Jezeli chodiz o Lunatique ja ciągle czekam na singiel, nadal jestem ciekawy remiksu, mam nadziej, że się doczekam i w końcu go usłyszę

[Wiolinka]

mi to sie juz nawet nie chce tu dyskutowac ,boo nie ma juz mojej madziu :545:

moge wiedziec dlaczego zostala usunieta z funkcji administarotora i teraz jakis pawz sie wpiepszyl za Nia

Moniś, nie smuc się, Madzia wciąż jest na forum, a fakt, iż nie jest administratorką, nie wpływa na jakąś zmianę jej osoby

[vanity]

ja wracam do tematu sprzed kilku postów.
ja się bardzo cieszę że Edi tak świetnie opanowała angielski i dla mnie też jest pod tym względem wzorem
Francuz Edi nie wyszedł tak dobrze jak anglik, ale ten problem mają wszyscy obcokrajowcy co się porywają ja ten przepiękny acz trudny język. i to nawet nie ma znaczenia czy się mówi czy śpiewa.
In-Grid Estratos rzeczywiście kariery we Francji nie zrobiła ze względu na język, ale czy to ważne. bo w sumie da się jej słuchać. na wymowę mogą być uczuleni Francuzi, ale Polacy? jaki procent Polaków zna ten język aby cokolwiek nawet zrozumieć, nie mówiąc o biegłym posługiwaniu się.
wiecie ja nie jestem ekspertem od akcentów, Edyta świetnie sobie radzi w angolu, ale nie jest jedynym wykonawcą z PL który śpiewa w tym języku. K. Kowalska też zaśpiewała kilka piosenek po angielsku. i mnie się podobają. czy jeśli K.K nie ma opanowanego akcentu tak jak Edi to znaczy że ma nie śpiewać po angielsku? chyba nie oto chodzi.
ja pamiętam jak jakiś boysband z brytfani wielkiej - sory nie pamięam east 17, ? czy ktoś taki - zaśpiewał piosenkę po polsku. byli nawet na liście Rmfki jeśli dobrze pamiętam. szybko wylecieli, bo ich polski było koszmarny, ale naprawdę koszmarny. co innego np Ivan, co ładnie zna polski , ale jego akcent za wschodniej granicy wyczuwa się. tak więc mnie się wydaje że akcent to pal licho, jeśli się chociaż dobrze wymawia. czego przykładem jest Ivan Komarenko. ja uważam więc że Edzia jeśli będzie miała ochotę ciągnąć po francusku to niech śpiewa. a to że poprzez nieopanowanie akcentu nie zrobi kariery we Francji. cóż, ale może zrobi po angielsku...

[nuendo]

Dzis bylem ponownie w sklepie muzycznym,pytac sie o singiel.Niestety pan poinformowal mnie ze singiel ten nie znajde prawdopodobnie w zadnym sklepie muzycznym Jedynie byc moze bedzie on w sprzedazy w Empiku i Media mark i przez internet.Gdy spytalem sie o powod,to powiedzial ze Edyta zalozyla wlasna firme,do ktorej nie ma zadnych telefonow,jest to malenka firma...wiec nie ma jak go nawet zamowic.Sklepy te jedynie zaopatruja sie w duzych firamch fonograficznych np.POMATON.Ciekawe co bedzie,jak wyjdzie cala plyta

Niestety muszę stwierdzić,że "pan z muzycznego" wogóle nie zna się na rzeczy!Fakt, że Edyta założyła swoja wytwórnię nie oznacza,że jej "produkty" będą ciężko dostępne Własna wytwórnia oznacza m.in. niezależność w pracy twórczej co przejawia się tym,że Edyta może nagrać wszystko co jej przyjdzie do głowy!Żaden producent lub spec od marketingu muzycznego nie narzuci Edycie swojej woli.To tak w skrócie.Druga rzecz, która cechuje artystę posiadającego własną wytwórnię, to fakt iż on sam(a w tym przypadku Edyta) wykłada pieniążki za wytłoczenie określonej ilości egzemplarzy płyty,singla i wszystkiego co jest z tym związane.I najważniejsze:w większości przypadkach artysta posiadający taką wytwórnię zleca molochowi dystrybucję danej płyty wyprodukowaniej własnym sumptem.W przypadku Edyty dystrybucją może się zając np.Pomaton lub Universal... więc sami widzicie,że nie ma sie o co martwić... Pozdrawiam

[vanity]

w sumie racja. takich malutkich firm a la EG Production jest ohoho a nawet i więcej. pewnie co 5 artysta takową ma. i oni jakoś dystrybuują swoje płyty...

[homerowa]

Niestety muszę stwierdzić,że "pan z muzycznego" wogóle nie zna się na rzeczy!Fakt, że Edyta założyła swoja wytwórnię nie oznacza,że jej "produkty" będą ciężko dostępne Własna wytwórnia oznacza m.in. niezależność w pracy twórczej co przejawia się tym,że Edyta może nagrać wszystko co jej przyjdzie do głowy!Żaden producent lub spec od marketingu muzycznego nie narzuci Edycie swojej woli.To tak w skrócie.Druga rzecz, która cechuje artystę posiadającego własną wytwórnię, to fakt iż on sam(a w tym przypadku Edyta) wykłada pieniążki za wytłoczenie określonej ilości egzemplarzy płyty,singla i wszystkiego co jest z tym związane.I najważniejsze:w większości przypadkach artysta posiadający taką wytwórnię zleca molochowi dystrybucję danej płyty wyprodukowaniej własnym sumptem.W przypadku Edyty dystrybucją może się zając np.Pomaton lub Universal... więc sami widzicie,że nie ma sie o co martwić... Pozdrawiam

Ja przyznaje racje.....

[pijej1]

mialem nadzieje i to nie mala ze po powrocie z wakacji bede mogl spokojnie zajsc do sklepu i zakupic nowy krazek Edi. jednak "tradycyjnie juz" edyta zawodzi: wracam za tydzien a tu zonk czy ktos traci juz cierpliwosc podobnie jak i ja?

[vanity]

widać to u niej normalne nie dotrzymywanie terminów
zresztą co tu się dziwić jak nawet na koncerty się spóźnia....

[grzechoo]

widać to u niej normalne nie dotrzymywanie terminów
zresztą co tu się dziwić jak nawet na koncerty się spóźnia....

Nie tylko Edycie się to przydarza. Jest wiele artystów, którzy nagrywaja płyty długo , ciągle coś dopieszczają i przekładają datę wydania płyty.

[russmaxfan]

Cierpliwości moi drodzy, ja juz dostalam od jednej takiej osoby szkole zycia prawie i teraz cierpliwa jestem jak malo kto

[Monika23]

mialem nadzieje i to nie mala ze po powrocie z wakacji bede mogl spokojnie zajsc do sklepu i zakupic nowy krazek Edi. jednak "tradycyjnie juz" edyta zawodzi: wracam za tydzien a tu zonk czy ktos traci juz cierpliwosc podobnie jak i ja?

nie

[Kamui Shiro]

widać to u niej normalne nie dotrzymywanie terminów
zresztą co tu się dziwić jak nawet na koncerty się spóźnia....

Nie tylko Edycie się to przydarza. Jest wiele artystów, którzy nagrywaja płyty długo , ciągle coś dopieszczają i przekładają datę wydania płyty.

I byc może bardzo dobrze robi, moim zdaniem. Takie przesuwanie terminu i zwlekanie z premierą bardzo podnosi zainteresowanie płytą w wielu przypadkach i potem lepiej się sprzedaje

[vanity]

I byc może bardzo dobrze robi, moim zdaniem. Takie przesuwanie terminu i zwlekanie z premierą bardzo podnosi zainteresowanie płytą w wielu przypadkach i potem lepiej się sprzedaje Very Happy

ale równocześnie przesuwanie terminu zraża, bo to nie dotrzymywanie obietnic. Edka ma na koncie tylko 3 płyty studyjne, gdyby miała ich 10 sprawa wyglądałaby z lekka inaczej.

[Marek]

Pewnie że to dobry chwyt marketingowy, wprawdzie wszyscy czekają z niecierpliwością na nowy singiel i album ale czy musi być to praktykowane przy każdym wydaniu płyty Edyty
W końcu nie powinno rzucać się słów na wiatr a jeżeli już coś takiego się robi to w mniejszym stopniu należy precyzować datę ukazania się singla, który miał być wydany na przełomie sierpnia i września. Dla mnie to już normalka że daty wydania każdego albumu Edyty są przesuwane i po prostu zostaje tylko czekanie, pisanie o tym że jestem niecierpliwy nic nie zmieni. Jasne że czym prędzej ukaże się album tym lepiej ale wpływu na to nie mamy i mieć nie będziemy
Czekam jeszcze z cierpliwością.... a może w grudniu płyta z kolędami w końcu