Edyta Górniak forum dyskusyjne

endeven pisze:Jest pełno wartościowych rzeczy wydawanych współcześnie. I nie nie mam na myśli trgo co na silę promuje rmf. Muzyka to nie czerń i biel. Nie wiem po co tak ograniczać sobie pole widzenia na muzykę.

Absolutnie nie ograniczam. Ja też widzę fajną muzykę. Chodziło mi o to że jak ma wydać byle co to już wole jak nic nie wydaje - jeżeli chodzi o płytę. Bo pojedyncze single dopuszczam różne

Katarzynaa pisze:jak ma wydać byle co to już wole jak nic nie wydaje

A ja wlasnie uwazam odwrotnie. Dla mnie moglaby wydawac co roku plyte nawet gdyby byly to tak slabe wydawnictwa jak EKG czy My. A to dlatego bo wiem, ze na kazdej z tych plyt znalazlbym jedna czy dwie perelki dla siebie. Tak jak to wlasnie bylo z Ready 4 Love i Blekit mysli z EKG czy On The Run i Perfect Heart z My.

spot_me pisze:Dla mnie moglaby wydawac co roku plyte nawet gdyby byly to tak slabe wydawnictwa jak EKG czy My. A to dlatego bo wiem, ze na kazdej z tych plyt znalazlbym jedna czy dwie perelki dla siebie.

Zgadzam się. Naprawdę uważacie, że są płyty, na których uwielbia się każdą piosenkę?...

spot_me pisze:

Katarzynaa pisze:jak ma wydać byle co to już wole jak nic nie wydaje

A ja wlasnie uwazam odwrotnie. Dla mnie moglaby wydawac co roku plyte nawet gdyby byly to tak slabe wydawnictwa jak EKG czy My. A to dlatego bo wiem, ze na kazdej z tych plyt znalazlbym jedna czy dwie perelki dla siebie. Tak jak to wlasnie bylo z Ready 4 Love i Blekit mysli z EKG czy On The Run i Perfect Heart z My.

Dla mnie My bylo najslabsza plyta, choc niektore piosenki trafiaja, ale nie da sie tego sluchac jako jednej spojnej calosci. Juz bardziej spojna plyta byla dla mnie EKG pomimo slabej produkcji. Edyta powinna nagrac te plyte z tych koncertow akustycznie. Jeszcze ma kawal glosu i powinna to utrwalic. Nie wydaje mi sie, ze nagra jeszcze nowa plyte z nowymi utworami. Mam nadzieje, ze zagra jeszcze kiedys koncerty w USA dla Poloni Amerykanskiej.
Spot dla mnie z piosenek, ktore wymieniles Blekit mysli byl mi chyba najblizej

spot_me pisze:

Katarzynaa pisze:jak ma wydać byle co to już wole jak nic nie wydaje

A ja wlasnie uwazam odwrotnie. Dla mnie moglaby wydawac co roku plyte nawet gdyby byly to tak slabe wydawnictwa jak EKG czy My. A to dlatego bo wiem, ze na kazdej z tych plyt znalazlbym jedna czy dwie perelki dla siebie. Tak jak to wlasnie bylo z Ready 4 Love i Blekit mysli z EKG czy On The Run i Perfect Heart z My.

W sumie masz rację nie spojrzałam na to od tej strony . W takim razie oby płyta akustyczna i Ci wspaniali muzycy nakręcili ja na dalsze nagrywanie. Skoro ma jakieś utwory schowane w szufladzie a Ci muzycy są zdolni może warto je przerobić z nimi i akurat wyszłoby coś smacznego

niuto pisze:

I oczywiście, mozna pisać, że wystarczy, żeby kogoś zatrudniła, ale moim zdaniem ona nie ma kogo.

Ale co to znaczy, że ona nie ma kogo zatrudnić? Jakoś w Polsce wydaje się mnóstwo płyt i okazuje się, że są w Polsce i kompozytorzy i tekściarze. Są banki piosenek. Można poszukać za granicą - Edyta mimo wszystko jakieś tam kontakty ma, które tylko trzeba odświeżyć. Tak jak napisał Flux, na pewno są ludzie, którzy by z Edytą chętnie podjęli współpracę. Ale jeśli Edyta przyznaje wprost, że ona nawet nie słucha muzyki, to jak mamy oczekiwać, że zechce ja stworzyć

Proponuje zadaj to pytanie Edycie, a wtedy poznasz odpowiedz, ktorej szukasz.

Ale na to pytanie Edyta szczerze nie odpowie.

Edyta bardzo sie ostatnio rozkrecila w odpowiadaniu na pytania, zwlaszcza na IG live. Zrobila sie bardziej otwarta i mniej owija w bawelne, a czasem jest nawet dyplomatyczna. Jestem pewna, ze na takie pytanie tez by odpowiedziala, jak rzecz stoi.

Proponuje zadaj to pytanie Edycie, a wtedy poznasz odpowiedz, ktorej szukasz.

Ja nie muszę jej o to pytać. Znam odpowiedź - jej się nie chce i tyle

Rzeczywiście z perspektywy czasu też przyznaję, że "My" to najsłabsza płyta Edyty, choć są na niej i fajne piosenki.

Invisible i EKG są dużo gorsze.
Na MY ciągle bronią się takie utwory jak Perfect Heart, On The Run, Nie Zapomnij, Sens-is, Dzisiaj dziękuję. Nawet Teraz Tu jest lepsze niż te wszystkie taśmowe dance rnb popłuczyny z Inbisible.

Polemizowałabym, czy "Invisible" jest gorsze od "My". "Invisible" to przede wszystkim powtórka dwupłytowej "Perły", taki mix wybranych utworów, owszem są to kawałki taneczne, ale nie znaczy, że gorsze. Tam też są świetne kawałki, które bronią się same np. swego czasu typowane przez fanów na singla "The story so far", "Sleep with me", "Can't say no", tytułowe "Invisible" czy choćby "Impossible", który wcale nie tak najgorzej poradził sobie z promocją. Plyta ta była przyjęta przez fanów bardzo dobrze, a niektórzy na forum mieli dywaniki z "Impossible" przez parę dobrych lat. To nie są zle kawałki i fani lubią do nich wracać.

Tak, uwielbiam the story so far, sleep with me, czy impossible, sęk w tym ze patrząc na calosc albumu to jest dla mnie gorzej. Nie ulegam sentymentom w przypadku Invisible.

Dla mnie najgorszym albumem Edyty jest EKG, głównie ze względu na produkcję, choć tam też są perełki jak napisano wyżej („Błękit myśli” )

Ja też traktuję Invisible jako jedność z Perłą. I o ile "taneczna"część Perły jest bardzo słaba i na pewno gorsza od My, o tyle część balladowa jest już lepsza. E.K.G bardzo lubię. Kompozycyjnie i wokalnie to bardzo fajna płyta. Zniszczyła ją produkcja no i to mało spójny album. Ja początkowo uwielbiałem My. Tam nie ma słabych piosenek, ale nie ma też takich, które wychylają się ponad przeciętność.

Invisible jest najgorszym albumem czyli angielska cześć Perły. Można jedna wybrać kilka utworów, które są dobre np. Whatever it takes, The story so far, Sleep with Me.

Z My też jest różnie. Dobre jest Nie zapomnij, TT czy Perfect Heart.

Z EKG mam trochę inaczej. Pomijając dwie piosenki, wszystkie pozostałe mogę słuchać.