Viva Najpiękniejsi w TVP2

[Marek]

Jeden z najlepszych występów od dłuższego czasu... ever !

[DYZIO_MARZYCIEL]

ZAKOCHAŁEM SIĘ...

[endeven]

nie bardzo rozumiem ten lincz za "Mercy". Nie było to zjawiskowe wykonanie, z pewnością też nie wypatroszyło moich wnętrzności. Nie jestem tez jednak wycieńczony dwukrotnym obejrzeniem wystąpienia Edyty na tej lalkarskiej gali.

Dla mnie było ok, swobodnie zaśpiewane, bez spiny, bez próby szarpnięcia tym utworem. Może tak właśnie wczoraj miało być, by nie przerysować tej piosenki (notabene nie lubię ani Mercy, ani Duffy, ani wykonania na zywo na Openerze - nie pomogło) i by nie wyszło karykaturalnie. Wprawdzie oryginał ma fajny podkład, ale nic się w tej piosence nie dzieje, poza wygdakaniem jej przez Duffy. Po co więc wyciskać tu więcej i się popisywać?? Może przekrzyczenie nie było metodą na wczoraj, po prostu.
aranż wczorajszy był bardzo słaby.
a Edyta wyglądała znakomicie. skasowała te wszystkie kukły solidnie i bezsprzecznie.

Ja tylko nie rozumiem Waszego oburzenia, poruszenia i pałowania się na tym występem. Wyluzujcie. Tydzień temu pokazała, co w niej nadal drzemie i to z prawdziwym impetem, skłóciła cały internet aż wrzało. Czemu raz na jakiś czas nie może być bardzo prosto i zwyczajnie? Owszem nie było namiętnie, ale nie było źle.
Dla mnie jednak wyolbrzymione analizowanie wczorajszej trzyminutówki uważam za przesadzone i w sumie bezcelowe.

[Pawel]

Nie ma skandalu, nie zapomniała słów, zaśpiewała poprawnie, nie przerysowała piosenki, nie darła się, wyglądała ładnie i nawet ubrana w sukienkę a nie koc, kurcze, coś nie tak

[Meg]

Czy w każdym wykonaniu Edyta musi się drzeć na cały głos?
Wykonanie mi się podoba, lekko, swobodnie. Fajnie posłuchać Edytę w takiej luźnej intepretacjii

[Emila555]

Jejuuuuu jak zobaczyłam Edytę to miałam uśmiech na twarzy od ucha do ucha!
Wyglądała ślicznie! Słowo daję, że na mniej niż 18 lat

Występ bardzo dobry. Utwór zaśpiewała lekko, swobodnie, fajną barwą, nie zabrakło też edytowych ozdobników
Edyta wyglądała na radosną , pogodną, szczęśliwą, lśniła na scenie!

[Charlie]

Edyta wczuła się w klimat utworu.. i wizualnie i stylistycznie i wokalnie - skromnie, a jednak idealnie

[Piter]

Ja tylko nie rozumiem Waszego oburzenia, poruszenia i pałowania się na tym występem. Wyluzujcie. Tydzień temu pokazała, co w niej nadal drzemie i to z prawdziwym impetem, skłóciła cały internet aż wrzało. Czemu raz na jakiś czas nie może być bardzo prosto i zwyczajnie? Owszem nie było namiętnie, ale nie było źle.

Wiesz Endziu, to wszystko to kwestia gustu. Dla Ciebie nie było źle, z mojego punktu widzenia było beznadziejnie. Bo nudno. Czytam teraz, że to wina piosenki, być może. Jak dla mnie wina Edyty, bo zdecydowała się śpiewać tę piosenkę, a jej to, delikatnie mówiąc, nie wyszło. Moim zdaniem, ta piosenka ma potencjał i wcale nie trzeba jej śpiewać jak Duffy, żeby zachwycić. Wczoraj jednak odniosłem wrażenie, że Edyta skupiła się na robieniu słodkich min i wachlowaniu firanami w stronę kamer i aparatów.

-- Dodano: 12 lut 2013, o 18:45 --

Nie ma skandalu, nie zapomniała słów, zaśpiewała poprawnie, nie przerysowała piosenki, nie darła się, wyglądała ładnie i nawet ubrana w sukienkę a nie koc, kurcze, coś nie tak

Widocznie spełniła Twoje oczekiwania. Moich nie.

-- Dodano: 12 lut 2013, o 18:47 --

Czy w każdym wykonaniu Edyta musi się drzeć na cały głos?

Problem w tym, że ostatnio ma jedynie pół tego głosu.

[endeven]

zgodzę się, że mógł to byc inny utwór skoro tu nie ma błysku.

[vanity]

Gali nie oglądałam. Zapoznałam się w pierwszej kolejności ze zdjęciami - pięknie! Pozytywnie nastrojona zaczytałam się w postach i optymizm zaczął się ulatniać. Znam jedynie odbiór audio - strasznie nudno. Być może landrynkowa Edytka szalejąca na scenie dodaje punktów całemu występowi, ale bez ruchomych obrazków naprawdę wieje nudą.
Celne spostrzeżenie:

Kiedyś Edytę było przede wszystkim SŁYCHAĆ, a dopiero potem widać - dziś jest niestety dokładnie odwrotnie...

[caterina78]

Jest taki niezawodny sposob na sprawdzenie, czy i dlaczego piosenka dziala na mnie jako odbiorce, a jest to czas, jesli po 10, gora 20 sekundach moja uwaga skupia sie na czyms innym, to znakiem tego, ze albo nie jestem dostatecznie skupiona albo to na mnie dziala. Niestety tak sie zdarzylo wczoraj. Nie zadzialalo, zabraklo czarodziejki i nie bylo magii..

Momentalnie zas, doslownie w przeciagu kilku sekund porwala moje serce w piosence Arethy Franklin - "(You Make Me Feel Like) A Natural Woman.

Jeszcze raz powtorze, jak do jubileuszu w Sopocie wlacznie porywala cale moje serce i emocje, tak pozniej zdarzaly sie chwile, ze pytalam sie samej siebie, gdzie moj Aniolek, tlumaczylam sobie, ze nie wszystko musi sie podobac, ale teraz zdarza sie to niestety nagminnie, tzn. musze kilka razy odsluchac, by pozniej sie przekonac, owszem to tez charakterystyka Edi, ale live powinny w moim zalozeniu od razu mnie zniewalac, a tak wczoraj nie bylo, po prostu tak plasko, tak jakos bez wyrazu, tam nie bylo Edi, nie przekazala czastki siebie.

[Kopaneek]

Czy w każdym wykonaniu Edyta musi się drzeć na cały głos?

Nie.
Chodzi o to, że jej głos już nie zachwyca, niezależnie od tego, jak go użyje.

Nie wiem co jest tego przyczyną ale Edyta powinna coś z tym zrobić. No chyba, że jej nie zależy.

[blacktoxic666]

Chodzi o to, że jej głos już nie zachwyca, niezależnie od tego, jak go użyje.

Nie wiem co jest tego przyczyną ale Edyta powinna coś z tym zrobić. No chyba, że jej nie zależy.

Może to efekt ćwiczeń drugiej pary strun głosowych, zgodnie z praktykami tybetańskich mnichów

[Monika23]

Moze ma udane zycie osobiste i bierze z niego wszystko co najlepsze ... wiecie

[milan]

Była mega speszona, tak jakby cały czas bała się że zapomni tekstu. Ostatnio zabiera sie za piosenki które nie pasują do niej