Premiera "Lunatique" w sklepach.

[vanity]

kasiu mówiła coś o tym w kawie czy herbacie, ściślej że we francji reagują pozytywnie i myślą o wydaniu jej tam. ale jeśli płyta będzie w 3 językach i to jeszcze także po polsku to nie wiem czy znajdą się na to chętni. no chyba że wykombinują to sobie inaczej i polskie teksty zamienią ja inny język. ja obawiam się że to będzie klapa ten cały projekt, tzn kiepsko się sprzeda, a o zagranicy nie ma co mówić nawet. choć jestem pewna że płyta będzie profesjonalna. mówiąc klapa mam na myśli jej sprzedaż i zainteresowanie tego typu muzyką. jeszcze zostają promocyjne koncert - mam nadzieję że edka tu nie zawali jak np w toptrendy.

[Aro]

Ehh piszecie, że za granicą ma wyjść jak z trudem w Polsce wychodzi.

[ANETA]

Ehh piszecie, że za granicą ma wyjść jak z trudem w Polsce wychodzi.

Własnie, rodzinny kraj powinien wierzyc w swojego artystę a w Edytę mało kto wierzy. Oddałabym swoje wszystkie oszczednosci wzamian za sukces Edyty z nowa płytą ... ale kto mi to zapewni .... ?Płyta napewno bedzie profesjonalna bo kazda która wychodzi spod Jej skrzydeł taka jest ale własnie wątpliwosci sa co do gatunku muzycznego który raczej rozchwytywany nie jest, ale jesli Jopek ze swoją smętna muzyka sie sprzedaje to moze jest szansa. Z tym ze dziennikarze nie zjeb....li kariery Ani tak jak zrobili to Edycie !!!!

[vanity]

ja najbardziej obawiam się mediów. recenzja w gazecie nie zachęci do kupna, a stacje mogą nie chcieć tego grać. no może z wyjątkiem trójki, bo oni cenią każdy gatunek. mam nadzieję że edka zrobi rajdy po stacjach radiowych.

[Estratos]

Z tym ze dziennikarze nie zjeb....li kariery Ani tak jak zrobili to Edycie !!!!

Chcialas chyba powiedziec: "Anna Maria Jopek nie zje...la swojej kariery tak jak Edyta"

[ANETA]

Może.... ale mysle ze obecna opinia i status Edyty jako giwazdy zależy głównie od poczynań szmatławców i ogólnej głupoty Polaków

[Estratos]

Może.... ale mysle ze obecna opinia i status Edyty jako giwazdy zależy głównie od poczynań szmatławców i ogólnej głupoty Polaków

no niestety to Ci glupi Polacy musza kupic plyte Edyty, zeby miala za co zyc.

[Marek]

http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/406661 Lunatique na wyprzedaży za 6,88
Ilość sprzedanych egz od dnia premiery:]
Sistars 17 tys
Rodowicz 11 tys
Piasek 12 tys
Virgin 13 tys
Lipnicka&Porter 33 tys z tym, że we wrześniu zamówiono 32 tys, a w październiku resztę...

W merlin trzeba zapłacic za przesyłkę pewnie 6 zł plus cena singla i wychodzi 12,88zł

Jeżeli chodzi o sprzedaż płyt to będzie jeszcze gorzej. Kiedyś złoto było za 100 000 a platyna za 250 000 sprzedanych płyt. Teraz 35 000 i 75 000. Jeszcze trochę i osiągnięcie sprzedaży 35 000 egzemplarzy będzie graniczyło z cudem

[ANETA]

Mysle ze Edyta poszła w kierunku chilloutu bo zauwazyła ze smęty Lipnicka/Porter i Jopek sie dobrze sprzedają.

[dorota]

nie wydaje mi sie,aby płyta edyta(jesli sie takowa ukaze) wywołała zamieszanie na rynku muzycznym
a te liczby a propo sprzedazy są porażające

[vanity]

ANETA napisał/a:
Może.... ale mysle ze obecna opinia i status Edyty jako giwazdy zależy głównie od poczynań szmatławców i ogólnej głupoty Polaków



no niestety to Ci glupi Polacy musza kupic plyte Edyty, zeby miala za co zyc.

zależy od szmatławców, ale przede wszystkim od postawy samej edyty. gala nie jest szmatławcem (chyba) ale to nie znaczy że może sobie robić w nich prywatę (są w gali komentarze że sama sobie zaprzecza, że jej prywatność zależy od ceny, albo co sprzeda następnym razem). edycie szkodzą przede wszystkim wywiady które sama udziela. a ze szmatławcami robić porządek przy pomocy sądów, a nie przy pomocy faktów informacji, wydarzeń, wiadomości, wprost itd itp. uważam że tylko będąc zawodowo w mediach może "nawrócić" ludzi. inaczej będzie śpiewać dla tej grupki która jeszcze została i (nie daj boże) zarabiać na życie kolejnymi intymnymi pamiętnikami.

[Gabra]

Mysle ze Edyta poszła w kierunku chilloutu bo zauwazyła ze smęty Lipnicka/Porter i Jopek sie dobrze sprzedają.

kwestia gustu, Aneta Moim zdaniem Lipnicka/Porter to żadne smęty, a Anity mam każdą płytę - jest dobra i koncekwentna w tym co robi

O ile płyta Edi się ukaże.... Jeśli nowy singiel mi się spodoba - płytę kupię, ale jeśli krążek ma być taki jak Lunatique, to Edycie podziękuję. Nie mam zamiaru kupować czegoś co mi się nie podoba, tylko dlatego żeby Edi zarobiła pieniądze - ją stać na to by nagrywała piosenki, płyty, którymi zachwyciłaby ludzie. Wiem, że potrafi, bo już to pokazała. Tylko czemu ona konsekwentnie dąż do tego by już nic więcej nie osiągnąć?

[vanity]

Wiem, że potrafi, bo już to pokazała. Tylko czemu ona konsekwentnie dąż do tego by już nic więcej nie osiągnąć?

bez przesady. chillout to jednorazowy wybryk. tak myślę. i myślę że to ciekawa zmiana. no oczywiście nie każdy musi lubić ten styl muzyczny. ale ja uważam że to może być ciekawy projekt - przynajmniej dla mnie. zresztą wiesz, za jakiś czas znowu edka może nas zaskoczyć, robiąc "smętną" płytę na pograniczu jazzu (próbkę mieliśmy np podczas koncertu w trójce). tutaj też niektórzy kręciliby nosem, bo mogą tego gatunku nie lubić. oczywiście każdy ma swoje ulubione gatunki, ale ja przyjmę wszystko co edka wymyśli, co nie znaczy że wszystko, co zrobiła podoba mi się na "piątkę". głowa do góry, następnym razem będzie już pewnie coś z czego ją znany, tylko tyle że za kilka lat

[Estratos]

Artysta powinien byc wolny w swoich wyborach artystycznych. Jezeli Edyta uwaza, ze spiewajac wielkie ballady stoi w miejscu to powinna robic to na co ma ochote, czyli np. zajac sie muzyka chillout. Mozemy krecic nosem, ze wolimy wysokie rejestry, ale nie mozemy krytykowac Edyty za to, ze spiewa to co chce.

To sluchacze zadecyduja czy chca sluchac chilloutu czy nie. Albo Edyta bedzie konsekwentan albo powroci do tego co daje jej wiekszy zysk (oby tylko nie zrobila tego wbrew sobie).

[Aro]

Popatrzcie na taką Lipnicką. Teraz śpiewa jakieś smutnawe balladki po angielsku, a będąc w TOK FM miała prawie, że pretensje do fanów którzyjak to określiła nie dają jej się rozwijać bo robili jej wyrzuty, że nie śpiewa jak kiedyś. No sorry, ale na co kobieta liczyla? Najpierw wyśpiewuje popowe kawałeczki "Wszystko się może zdarzyć.." itp., a potem liczy, że fani nagle pokochają ją w tych kawałkach z Porterem. Olała zwyczajnie tych którzy słuchali jej wcześniej i kochali za tamte kawałki.