Kopaneek pisze:Nic nie deprecjonuje.
Skoro piszesz, że Nosowska wokalnie jest żadna, to znaczy, że jednak deprecjonujesz.
Edyta dała dobry występ w "Tańcu z gwiazdami", a Ty wykorzystujesz to do atakowania Nosowskiej.
Nosowska aż 12 razy była nominowana do Fryderyka w kategorii "
wokalistka roku", 3 razy wygrała. Możesz nie lubić jej śpiewu, głosu, ale nie rozumiem, po co zaklinasz rzeczywistość. Nosowska nie jest wielką wokalistką, ale śpiewa poprawnie, przyzwoicie, więc nie rób już z niej drugiej Mandaryny.
A Kozidrak jest na tyle zajęta swoimi koncertami i pracą nad nową płytą, że podejrzewam, że nawet nie przyjęłaby zaproszenia do zaśpiewania pierwszej zwrotki i refrenu
I have nothing w towarzystwie wirujących w walcu celebrytów z Justyną Żyłą na czele.
Od występu Edyty w "Tańcu..." minęły już prawie 2 tygodnie i ciągle w necie pojawiają się nowe fragmenty wywiadów, których ona wtedy udzieliła.
Edyta przez 2 i pół minuty pracowała jako artystka, pięknie śpiewając
I have nothing, a chwilę potem przez kilkadziesiąt minut pracowała jako celebrytka, opowiadając portalom plotkarskim i tabloidom m.in. o tym, czy jest w związku z Mazurkiewiczem.