Gdyby Edyta była jeszcze normalnie pracującym Artystą... ale nie widzę już żadnej szansy, by to co Edyta czuje na koncertach (miłośc, oddanie ludzi, aplauz, emocje, wzruszenie, skupienie) znalazło swoje przełożenie w regularnej pracy u podstaw. Skoro do tej pory jest mur i opór, by nagrywać płyty, by nagrać i wydać materiał koncertowy, cokolwiek w swojej materii spójnego, to nic już nie będzie. Edycie sie nie chce, jej sprawa, nie będę sie nad tym rozwodził. Jak chce wypuszczać jednorazowe singielki bez ładu i składu w nieskończonośc i młocić kasę w głupawych programach to niech szoruje te progi kariery. Ale co do Eurowizji to powiedziałbym, że w Polsce ludzie serio nie kumają Eurowizji, nie nadążają za Eurowizją, są w odbiorze Eurowizji tendencyjni i zupełnie nie zauważają jak ten konkurs sie zmienia od kilku lat na lepsze. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że to wiele hałasu o nic, bo to nieprawda. Ranga Eurowizji rośnie.Blur pisze:Mogłaby się skupić na normalnej pracy u podstaw, a nie jednym występie, który w dodatku tylko będzie cieniem kładł się na jej legendzie, bo szansa, że przeskoczy siebie samą sprzed lat jest nikła.
Inna sprawa, że nie rozumiem, dlaczego występ Edyty na tym konkursie traktuje sie jak świętość??? Cokolwiek nie zrobi, to nic nie naruszy jej wyniku z 1994 roku. Loreen parę lat temu odpadła w krajowych półfinałach (notabene ze świetną piosenką Statements) i świat nikomu sie nie zawalił. Więcej luzu, to tylko Eurowizja. Bawcie sie nią tak samo jak cała Europa i wszyscy jej miłosnicy na całym świecie. Nie mam nic przeciwko by Edyta robiła w tym temacie co chce. Z zastrzeżeniem, by miała dobrą piosenkę. My way taką nie jest. Zupełnie sie nie nadaje. Przeszłaby niezauważona, bo jest tworem totalnie nijakim.
Lyric video jest beznadziejne. Nie wiem po co wydawać cos takiego? Cyrków z kasowaniem pliku na you tubie nawet nie komentuję. Bałagan i burdel jak zwykle. W sumie to lyric video dokładnie odzwierciedla ten stan. Fotki z insta jako atrapa zabawy i spontaniczności?? Szczęśliwie fani potraktowali odpowiednio niskimi wyświetleniami te różowe mazajki. Może ktoś powie Edycie, że lyric videos to już przeszłość w historii you tube i zamiast oszczędzać i sie leniwić, niech robi klipy, by jeszcze ktoś "działalność" muzyczną traktował z deka serio. Głupio byłoby dostać łatkę wyrobnicy lyric videos. I z przykrościa to piszę, ale no to jest po prostu wtopa i nie ściemniajmy, że jest inaczej.