Zbierzmy wszystko, co Edyta powiedziała o nowej płycie od początku roku:
- w Nowy Rok podczas live'u na Insta powiedziała, by pytania o nową płytę kierować nie do niej, tylko do Gromee'ego, bo on musi mieć czas, a ona na razie nie chce pracować z nikim innym.
- po koncercie w Białymstoku (18 stycznia) powiedziała w wywiadzie dla "Faktu", że w tym roku ponad wszystko musi wydać płytę i że chce tę płytę zrobić.
- podczas ostatniego koncertu akustycznego, w Kaliszu (25 stycznia) powiedziała do zespołu: "A my co, chłopaki? Nagrywamy płytę" (w domyśle płytę akustyczną).
- w pierwszym livie na Insta po powrocie ze Stanów (18 marca) powiedziała, że w USA przez kilka tygodni nagrywała płytę i właściwie skończyłaby ją, gdyby nie okoliczności, bo była już bardzo blisko przed metą.
- w kolejnym livie (22 marca) powiedziała, że na początku roku w miłej atmosferze zamknęła współpracę z Universalem i teraz szuka dla nowej płyty nowego wydawcy (być może będzie to nawet ten sam wydawca), że album będzie różnorodny, ale nie będzie na nim country, i że udało jej się zebrać więcej utworów niż chciałaby zmieścić na płycie, więc może część z nich wyda jako bonusy. Wspomniała też wtedy, że większość piosenek będzie po angielsku, ale powstało też kilka utworów, do których Ania Dąbrowska napisała świetne teksty, więc
postara się, by znalazły się one na polskiej edycji albumu.
- w ostatnim, jak dotąd, livie (29 kwietnia) powiedziała, że jeszcze nie kończy pracy nad płytą, tylko ją kontynuuje, trochę w Krakowie, trochę w Warszawie, i musi też polecieć do Szwecji, bo ma tam jeszcze dwa spotkania. Powiedziała też wtedy, że jeszcze nie zamknęła etapu zbierania materiału i że jeśli wszystko pójdzie sprawnie, zgodnie z jej planami, marzeniami, to w ciągu miesiąca ukaże się pierwszy singiel.
- przedwczoraj (28 maja) przy okazji nagrania programu "Ameryka da się lubić" powiedziała w wywiadzie dla "Faktu", że utwory są rozgrzebane i że ma nadzieję, że już za chwilkę wypuści nowy singiel, a w wywiadzie dla Jastrząb Post powiedziała wprost:
Edyta Górniak pisze:Ta płyta to jest jeszcze bardzo dużo pracy, rozgrzebane po prostu te wszystkie tracki.
Był też jeszcze w kwietniu wspólny live Edyty z Wieczorkiem i Sierzputowskim, którzy niby słyszeli nowe utwory, i według nich, każda piosenka nadawałaby się na singiel. Tylko co oni mogli słyszeć? Pewnie jakieś mało zaawansowane demówki.
Powiedzmy to wprost: szanse na nową płytę w tym roku są bliskie zeru.
Żeby wydać płytę jeszcze w tym roku, Edyta musiałaby ją zamknąć w sierpniu, najdalej we wrześniu. A to jest właściwie nierealne, tym bardziej, że wtedy będą już trwały nagrania któregoś telewizyjnego show z jej udziałem, pewnie "Voice'a". Podejrzewam, że w tym roku ukaże się tylko jedna, najwyżej dwie nowe piosenki.
Edyta nie ma wizji całej płyty - w Nowy Rok powiedziała, że nie chce pracować z nikim innym, tylko z Gromee'em, trzy tygodnie później zasugerowała na koncercie, że wciąż chce nagrać płytę akustyczną, a już w następnym miesiącu poleciała do Stanów nagrywać płytę elektroniczną, ale nie z Gromee'em, tylko z kimś innym - gdzie tu jest konsekwencja, spójność?
Poza tym nawet gdyby Edyta solidnie wzięła się do pracy nad albumem, to i tak pewne rzeczy są od niej niezależne. Kryzys spowodowany pandemią dotknął wszystkie branże, czyli również fonograficzną. Na przykład Renata Przemyk już od dawna ma skończoną płytę, miała ją wydać 20 marca, jednak premiera została przesunięta najpierw na 8 maja, a potem jeszcze drugi raz - na jesień, dokładna data nie jest jeszcze znana...
Gdyby Edyta chciała, to nagrałaby płytę akustyczną w 3-4 dni (Kayah kiedyś powiedziała, że płytę z Royal String Quartet nagrała w 3 dni). No, ale dla Edyty priorytetem nie jest muzyka, tylko stała obecność na portalach plotkarskich.