Warszawa - 14 listopada 2018

Urodziny w bonusie ;)

Relacje z koncertów w ramach trasy "Akustycznie" (2018-2020).
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Warszawa - 14 listopada 2018

Post autor: ray »

Tomek pisze:Ray byłeś na koncercie w Warszawie?
Nie byłem. Oglądałem dzisiaj w nocy pierwszy koncert na YouTube.
Steffie pisze:Nie zaluje ani jednego koncertu, na ktorym bylam.
Dla mnie osobiście byłoby to nudne, bo Edyta ma te same sukienki, śpiewa te same piosenki, a między nimi też mówi właściwie to samo. :PP
Widziałem, że w Warszawie Edyta w pewnym momencie powiedziała: "Ja tak kucnęłam w tej kiecce, nic nie było widać?". Czy ona na każdym koncercie w ten sposób kokietuje publiczność? :)
Steffie pisze:Dla tych, ktorzy nie moga sie nigdzie wybrac, oto co pewien pan z Auchan dla was ma: ;)
http://www.youtube.com/channel/UCHdb4xu2PpGkWWk9Daqqc6A
Jest tam tez coś dla fanow Beaty. :o
Udostępniłem już wcześniej te nagrania w dziale "Audio/Video".
I też zauważyłem, że ten facet wrzucił na swój kanał również cały koncert Bajmu, ale wolę najpierw zobaczyć to na żywo. :)
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Warszawa - 14 listopada 2018

Post autor: Steffie »

ray pisze:Dla mnie osobiście byłoby to nudne, bo Edyta ma te same sukienki, śpiewa te same piosenki, a między nimi też mówi właściwie to samo. :PP
Na koncerty Edyty nie chodzi sie dla sukienek ani przerywnikow, tylko glosu, ktory chyba nigdy sie nie znudzi. :P
Mam nadzieje, ze Edyta wykorzysta potencjal zespolu, ktory teraz z nia pracuje i wycisnie z niego jak najwiecej.
Awatar użytkownika
Tomek
Make it happen
Make it happen
Posty: 106
Rejestracja: 09 sty 2016, 8:17
Ulubiony album: My
Ulubiona piosenka: Nie zapomnij
Lokalizacja: Poznań

Re: Warszawa - 14 listopada 2018

Post autor: Tomek »

Ray, Twoja opinia na temat Litanii zapewne wynika z tego, że oceniłeś wykonanie na podstawie nieprofesjonalnego nagrania wideo, a nie występu na żywo, a filmiki z tego wykonania nie oddają siły głosu i przekazu na zakończenie ponad czterogodzinnego spotkania z Edytą. To było niesamowite doświadczenie, usłyszeć na żywo takie wykonanie utworu, w tak niezwykły dzień, w takim miejscu, dlatego zgadzam się, Edyta również w moim odczuciu Litanią rozniosła salę Teatru Dramatycznego.
miłek
Make it happen
Make it happen
Posty: 114
Rejestracja: 13 paź 2015, 14:27
Lokalizacja: Północ

Re: Warszawa - 14 listopada 2018

Post autor: miłek »

Tomek pisze:Ray, Twoja opinia na temat Litanii zapewne wynika z tego, że oceniłeś wykonanie na podstawie nieprofesjonalnego nagrania wideo, a nie występu na żywo, a filmiki z tego wykonania nie oddają siły głosu i przekazu na zakończenie ponad czterogodzinnego spotkania z Edytą. To było niesamowite doświadczenie, usłyszeć na żywo takie wykonanie utworu, w tak niezwykły dzień, w takim miejscu, dlatego zgadzam się, Edyta również w moim odczuciu Litanią rozniosła salę Teatru Dramatycznego.
Podpisuję się pod tymi słowami. Siedziałem z otwartą buzią, a podczas glissu wbiło mnie w fotel. A nagrania są różne i nawet najlepsze nie oddają tego co występ na żywo (szczególnie jeśli ma się świeże porównanie). Wiadomo, że były lepsze wykonania Litanii, ale Edycie należą się wielkie brawa za to, że sięgnęła po ten utwór i to z bardzo dobrym skutkiem.
Awatar użytkownika
casica
Whatever it takes
Whatever it takes
Posty: 733
Rejestracja: 28 paź 2009, 13:09
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: NwI,CBTL,HOYH,Litania
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warszawa - 14 listopada 2018

Post autor: casica »

miłek pisze:
Tomek pisze:Ray, Twoja opinia na temat Litanii zapewne wynika z tego, że oceniłeś wykonanie na podstawie nieprofesjonalnego nagrania wideo, a nie występu na żywo, a filmiki z tego wykonania nie oddają siły głosu i przekazu na zakończenie ponad czterogodzinnego spotkania z Edytą. To było niesamowite doświadczenie, usłyszeć na żywo takie wykonanie utworu, w tak niezwykły dzień, w takim miejscu, dlatego zgadzam się, Edyta również w moim odczuciu Litanią rozniosła salę Teatru Dramatycznego.
Podpisuję się pod tymi słowami. Siedziałem z otwartą buzią, a podczas glissu wbiło mnie w fotel. A nagrania są różne i nawet najlepsze nie oddają tego co występ na żywo (szczególnie jeśli ma się świeże porównanie). Wiadomo, że były lepsze wykonania Litanii, ale Edycie należą się wielkie brawa za to, że sięgnęła po ten utwór i to z bardzo dobrym skutkiem.
To jeszcze ja podpiszę się pod tym, o czym mówiłam wcześniej (nagrania tego nie oddają tego) i pod opinią chłopaków wyżeej.
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Warszawa - 14 listopada 2018

Post autor: Steffie »

Oczywistym jest, że nagrania nie oddadzą tego, co było na żywo, ale trzeba dodać, że wykonania brzmiące wspaniale na żywo, zwykle wychodzą też świetnie na nagraniach. Wystarczy przypomnieć sobie niektóre wybitne wykony Edyty na żywo (np. TNJ), które również na nagraniach brzmia świetnie. Tutaj przykład nagrania nieprofesjonalnego TNJ, ale samo wykonanie jest wspaniałe. W tym wypadku niestety końcówka "Litanii" była jednak troszkę niedociągnięta, a osoby, które nie slyszaly tego na żywo, też mają prawo do swojej oceny/opinii. :-)

Tak nawiasem mowiac, moje serce na pewno bardziej zapamieta to wykonanie - czysta poezja:
IIGMUTY & "Malagenia" :wink:
Awatar użytkownika
Frytka
Whatever it takes
Whatever it takes
Posty: 623
Rejestracja: 28 lut 2014, 16:05
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Siedlce

Re: Warszawa - 14 listopada 2018

Post autor: Frytka »

Czy spotkaliście się z Edyta po koncercie?
Awatar użytkownika
Pawel
Perła
Perła
Posty: 1124
Rejestracja: 16 maja 2005, 14:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warszawa - 14 listopada 2018

Post autor: Pawel »

Oczywiście może końcówka Litanii nie brzmiała już tak idealnie jak kiedyś, ale uwierzcie, na żywo rozniosła scenę, to było coś tak niesamowitego, że człowiek nawet nie myślał czy wyciągnęła ostatnie dźwięki czy nie. Po prostu wszystko się tam zatrzymało na chwilę, głosem przeszywała na wylot, serce mocniej biło. To było przeżycie. Dla mnie najmocniejszy punkt koncertu :)
ODPOWIEDZ