Strona 1 z 1

Poznań - 30 listopada 2018

: 24 lis 2018, 16:29
autor: Flux
Ogromnie cieszyłem się na koncert, niestety los spłatał mi figla. Mam do odsprzedania dwa bilety. Płyta, rząd C, miejsce 27 i 28. Nominalna cena każdego z biletów to 200 zł, oczywiście do drobnej negocjacji. Zapraszam na pw i życzę dobrej zabawy oraz wielu wzruszeń.

Re: Poznań - 30 listopada 2018

: 25 lis 2018, 15:26
autor: Steffie
Ojej, wielka szkoda i tego, że nie pojdziesz i tego, że nie będziesz mogl napisać recenzji. W każdym bądź razie mam nadzieję, że ten losowy przypadek to nic poważnego. :-)

Re: Poznań - 30 listopada 2018

: 28 lis 2018, 12:38
autor: Kopaneek
Ktoś się wybiera i nie ma jeszcze biletu? :)

Re: Poznań - 30 listopada 2018

: 01 gru 2018, 1:27
autor: efka
Drugi koncert z trasy akustycznej, tym razem w Poznaniu, za mną. Było przepięknie, choć odczułam, że dla samej Edyty trudniej emocjonalnie. Zresztą powiedziała o tym ze sceny. Powtórzyła też w transmisji na żywo na swoim Instagramie. Jej interpretacja "Wicked game" rozrywała serducho.
Setlista powtarzalna. Tym razem wysłuchałam całego "I feel good", muzycy mieli dopracowany występ z "JK", a dodatkowo Edyta zaskoczyła Andrzejów obecnych na koncercie, poprosiła ich na scenę (zgłosiło się czterech) i zaśpiewała dla nich na melodię Happy birthday- zmienione na imieninowe name's day :D to było po prostu urocze.
Aranżacje utworów są cudne, teraz już tylko pozostaje czekać na płytę. Mam nadzieję, że muzycy nie odpuszczą Edycie tak wspaniałej współpracy. Wierzę, że płyta z materiałem granym na koncertach ujrzy światło dzienne. <3
Przez cały czas trwania koncertu Edyta dostawała mnóstwo kwiatów, prezentów, a nawet statuetkę-srebrną nutkę w podziękowaniu za trasę akustyczną 2018. Ktoś miał fantastyczny pomysł.
Zastanawia mnie tylko jak Edyta oblicza swoje 27 lat na scenie skoro debiutowała w Poznaniu 1989/ew.1990 w programie Zbigniewa Górnego, w Opolu w 2015 obchodziła 25 lat na scenie... No nic, 2019 lub 2020 powinna być trzydziestka, ale chyba planowane jest przesunięcie ;)

Re: Poznań - 30 listopada 2018

: 01 gru 2018, 11:17
autor: Bartek
Koncert w Poznaniu uważam za udany, choć... no właśnie... Edyta rozspiewana, niezmiennie wokalnie bezbłędna, ale widać, że już trochę zmęczona. Najsłabszym punktem koncertu była sala. Sala Ziemi to moim zdaniem nie jest miejsce na tego typu intymne koncerty. Obiekt za duży. Pod względem akustyki też nie było najlepiej. Pojawiły się usterki techniczne. Zobaczymy, jak będzie dzisiaj we Wrocławiu.
Przez pierwszą część koncertu Edyta starała się jak mogła, jednak publiczność w Poznaniu była nadzwyczaj sztywna. Wszystko zmieniło się w połowie koncertu. Dzięki zmianie podejścia publiczności, Edyta dostała mega power.
Bardzo mocnym punktem programu było "Wicked game". Byłem już na kilku koncertach z tej trasy, ale to, co zrobiła z tą piosenką w stolicy Wielkopolski, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Po skończonym utworze i owacjach na stojąco, Edyta zaśpiewała jeszcze raz fragment, ale jak!!!!! Mój Boże, to był krzyk rozdartego serca...Zauważyłem, pewnie nie tylko ja, różnice pomiędzy publicznością a Edyta. Widownia zachwycona, Edyta rozdarta, płacząca. Niesamowite wykonanie przepuszczone przez wrażliwość artystki i jej aktualny stan -》 I DON'T wanna fall in love...
Pojawiły się dwie nowe sukienki. Pierwsza biała, lateksowa, druga czarna, błyszcząca - jak sama Edyta powiedziała, była to sukienka od poznańskich projektantów.
Podsumowując, druga połowa koncertu była niesamowita.

Re: Poznań - 30 listopada 2018

: 02 gru 2018, 10:04
autor: Steffie
Bartek pisze:Bardzo mocnym punktem programu było "Wicked game". Byłem już na kilku koncertach z tej trasy, ale to, co zrobiła z tą piosenką w stolicy Wielkopolski, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Po skończonym utworze i owacjach na stojąco, Edyta zaśpiewała jeszcze raz fragment, ale jak!!!!! Mój Boże, to był krzyk rozdartego serca...Zauważyłem, pewnie nie tylko ja, różnice pomiędzy publicznością a Edyta. Widownia zachwycona, Edyta rozdarta, płacząca. Niesamowite wykonanie przepuszczone przez wrażliwość artystki i jej aktualny stan -》 I DON'T wanna fall in love...
Bardzo trafnie to opisałeś. Opis ten oddaje doskonale różnice w odbiorze artysty przez publiczność a tym, co sam artysta chciał wyrazić. Edyta rzeczywiście traktuje ten kawałek jako próbę wyrażenia swoich własnych emocji. Jeśli chodzi o sam kawałek, to według mnie zwracał on uwagę już od pierwszego koncertu rozpoczynającego trasę i już w pazdzierniku można było pomyśleć, że coś jest na rzeczy sluchajac śpiewu Edyty, ale widocznie wraz z upublicznieniem informacji o rozstaniu było jej jeszcze ciężej, a ten kawałek chyba najlepiej pomogl jej wyrazić swoje aktualne emocje.

Re: Poznań - 30 listopada 2018

: 03 gru 2018, 11:56
autor: Stukus
Wykonanie ,,Wicked game" rzeczywiście mistrzowskie. Owacje na stojąco jak najbardziej zasłużone. Żadne nagranie nie odda tego, co działo się na koncercie. Dla tych co nie byli podrzucam link: https://www.youtube.com/watch?v=fNOq5VscZvY

Re: Poznań - 30 listopada 2018

: 03 gru 2018, 15:02
autor: Katarzynaa
Stukus pisze: Żadne nagranie nie odda tego, co działo się na koncercie. Dla tych co nie byli podrzucam link: https://www.youtube.com/watch?v=fNOq5VscZvY
Dlatego tym razem zrezygnowałam z nagrywania. Od początku czułam, że ta trasa będzie wyjątkowa i 30.11.2018 r. chłonęłam całym swoim umysłem, sercem i każdą cząstką ciała każdą nutę, każdy dźwięk z tego koncertu. Jechałam tam bardzo otwarta na spotkanie z nią, a jednocześnie pierwszy raz z uczuciem zwątpienia w jej autentyczność. Łzy leciały mi same.. jak chciałam je opanować, aż mi usta drżały.. później szczerze się śmiałam i cieszyłam.. Skraje emocje w ciągu 2 godzin niezwykłe przeżycie, oczyszczające, dające możliwość do dalszych refleksji. Opowiadanie Edyty w ogóle nie przeszkadzało, przeciwnie, naprawdę można było się poczuć jak na herbacie :) była sobą, bardzo otwarta na publiczność, która na początku była jakby aż onieśmielona Edytą i trochę się wycofała. Taj jakby nie wiedzieli czy na pewno mogą jej się odwdzięczyć tym samym.

Ta cała historia z Mateuszem bardzo mnie intryguje, bardziej niż dotychczasowe romanse, tutaj miałam wrażenie, że Edyta się naprawdę zakochała, a po tym koncercie jestem tego pewna. Nie wiem co się wydarzyło między nimi, może prawda jest gdzieś pośrodku, ale pewne jest to, że tym razem mówiąc o cierpieniu rzeczywiście go odczuwa. Wykonanie Wicked Game było jak płacz, jak wołanie o pomoc, jakby ktoś wyrywał jej serce na tej scenie.. Publiczność była zachwycona, ale Edyta na koniec koncertu przyznała, że jest jej bardzo ciężko ;( nie wiem co zrobi dalej, jak się zachowa i czy będzie biegać po tabloidach, ale wiem, że ona sama nie potrafi wyważyć tych dwóch swoich skrajnych Edyt, które ma w sobie.. tej naiwnej i bezbronnej i tej pragnącej podziwu i bezwarunkowego szacunku. Tak jakby one dwie ze sobą walczyły, pytanie, która była pierwsza? Moim zdaniem ta delikatna, ta druga to wyraz słabości.

Re: Poznań - 30 listopada 2018

: 03 gru 2018, 15:46
autor: Frytka
Wicked game rzeczywiście genialne, mimo ze nie lubię tej piosenki.