Edyta Górniak forum dyskusyjne

Wyszla z rozancem do spiewania koled (chyba tym znalezionym na plazy w L.A.?) wiec jest duze prawdopodobienstwo, ze walnela jakas 'przemowe' o tym jak bardzo jest wierzaca i praktykujaca.

A zaledwie kilka godzin pozniej jakze inne sceny na tylnym siedzeniu samochodu
Natomiast kilka dni wczesniej adekwatna do jej wiary sesja zdjeciowa do Andromedy

Falsz czy po prostu rozechwianie?

cała edytka po prostu woda ogień burza

nie lubie tej pseudo awangardy w ostatnich kreacjach Edyty

addar pisze:nie lubie tej pseudo awangardy w ostatnich kreacjach Edyty

Tez mam podobnie. To nie byla scena operetkowa tylko kosciol, ale mniejsza z tym. Chodzi raczej o to, ze dawniej scena byla dla Edyty po to by zademonstrowac swoj artyzm, wielki talent, piekny glos, naturalna urode przy jak najskromniejszym stroju, bez bizuterii i blyskotek, minimum show, zero 'smoke and mirrors'. Dzis jej stroje (czesto wrecz 'przebrania') przeslaniaja wszystko inne, a zwlaszcza glos, ktory powinien byc na pierwszym miejscu, a juz od dawna nie jest.

Ostatni raz gdy wyjatkowo wrocila do swych korzeni to byl wystep na preselekcjach w ubieglym roku.

spot_me pisze:Ostatni raz gdy wyjatkowo wrocila do swych korzeni to byl wystep na preselekcjach w ubieglym roku.

Kontrowersyjna teza. Tym bardziej, że na scenie miała sukienkę awaryjną

Posłucham Cichej nocy w Wigilię, ale trochę zrobiło mi się tęskno do piosenki Pada śnieg. Krzyś niedawno zrobił kambek - mogliby to wykonać wspólnie

Niestety z tą Rubasińską tylko takie stylówki będą. Przerysowane dzidzie piernik

Strój ok. Lubię te kolory, oryginalna forma. Nie ona jedna dziwacznie się ubiera w show biznesie. Nie wiem, czy to będzie pasowało do kolęd w tv, ale ogólnie jestem "za, a nawet przeciw", cytując Lecha.

Koncert bedzie emitowany w TVP1 24 grudnia o 17.30 i 18.30
http://se.pl/wiadomosci/gwiazdy/koledy- ... 33199.html

"Cicha noc" zaśpiewana kapitalnie! Dawno nie widziałem tak dobrego wystepu Edyty. Magiczna, liryczna, skupiona. Zaczarowała mnie. I wyglądała OBŁĘDNIE! Te oczy... Cudo.

Ładnie, choć zaskakująco oszczędnie i delikatnie. Oglądałem w tv.

Jeśli ktoś przegapił w TV, nagranie z koncertu dostępne jest już w serwisie TVP VOD:

"Cicha noc" (występ Edyty od ok. 11:00 min)
https://vod.tvp.pl/video/koncerty,konce ... 1,35336850

"Jezus malusieńki" (występ Edyty od ok. 12:30 min)
https://vod.tvp.pl/video/koncerty,konce ... 2,35336943

Niestety widzę coraz większe podobieństwo do Villas.... To nie był dobry występ, moim zdaniem przekombinowane, kiedy próbowała śpiewać ,,jakby operowo'', traciło to na autentyczności, ta wypowiedz o Jezusie, bardzo piękna - tylko znam Górniak od lat i wiem, że panuje tam jeden i ten sam scenariusz - teraz całkowite oddanie, uwielbienie, zachwalę się znudzi i znajdzie coś innego, czyż tak nie było z buddyzmem ? czy tak nie jest w muzyce ? Czy tak nie jest w życiu prywatnym ?

Ze skrajności w skrajność, jedyne dla mnie do zaakceptowania wykonanie - cichej nocy- przez Edytę to te z 2008 roku, ta płyta -Zakochaj się na święta...- była porostu boska i nie ukrywam, że wracam do niej co rok.

Mamy niejako "odkupienie win", o którym śpiewała bo to jeden z tych nielicznych występ(k)ów w ostatnich latach, gdzie nie trzeba było drżeć o to, czy się jej głos załamie i czy wyłoży się z tekstem. Sposób śpiewania to wypadkowa żarliwego nawrócenia i kapryśnej formy wokalnej. W tym paśmie brzmiała ślicznie, dostojnie i... dziewiczo, że tak to ujmę. Piękna ekspozycja barwy głosu.

Jednak strój i ogólny anturaż groteskowy. Te bufiaste ramiona i pokazówka z różańcem... Większego nie było? Mogła wystąpić z krzyżem przybitym do pleców. Zawsze musi się wyróżniać, nie mogła ubrać się klasycznie w czerń lub czerwień jak Cerekwicka i Miśkiewicz, bo wtedy zrównałaby się w szeregu z "szarymi" gwiazdami. Epatowanie wiarą doprawia całości. Gdybym jeszcze nie miał w głowie durnych nagrań, gdzie w tym samym stroju wraz ze swoją świtą bezceremonialnie wylicza, który to już dzień "maratonu"... Jezus na pustyni się chowa...

Gdyby odciąć jednak to wszystko, czym Górniak narasta, to występ w kwestiach czysto muzycznych się broni.

Ahhh, i jak zwykle. Jak zaśpiewała Andromedę na odczepnego, to źle. Jak się zaangażowała, chciała zaczarować, delikatnie, pięknie, z nową aranżacją/interpretacją, też źle.

Dla mnie było cudownie, była bardzo spokojna i ten spokój czuć gdy się jej słucha. Jakby chciała żaby czas stanął w miejscu i ludzie jakby w pół śnie jej słuchali... Totalna MAGIA

I życzę sobie i wam, żeby więcej było właśnie takich wykonań Edyty. Kiedy jest skupiona, spokojna, wzruszona, bawi się utworem i przez chwilę staje się czarodziejką.

Wejścia "operowe" zawsze jej wychodziły, przykład występu z Jose Carrerasem:

https://www.youtube.com/watch?v=RRHTgoNUH24

Takie wykonania pokazują jej wielkie możliwości, jeżeli tylko chce to może zrobić wszystko swoim głosem I nie koniecznie musi się "drzeć" i "wyć"

Wesołych świąt!


Dodano po 13 minutach 5 sekundach:
Tutaj, nasza taka młodziutka i cudowna

https://www.youtube.com/watch?v=lCD5V8H8eRM

https://www.youtube.com/watch?v=GZKDWOXth8U

bardzo mi sie podobaja wykonania kolęd .... swietny balans pomiędzy spiewem operowym a Edytowym...ładne nie przesadzone ozdobniki z barwą edki na pierwszym planie<3

No i co, że nagrała filmik o maratonie w tej bluzce. To jej praca, w telewizji dała z siebie to, czego chyba większość widzów potrzebuje w takim dniu. Też mi się skojarzyło z operą, przyznam, że nie znałem jej z tej strony