lena7 pisze:
Zartujesz, prawda? Piszesz jakbys jej nie znal. To aktorka jakich malo.
Nie, naprawdę jej uwierzyłem. To akurat taki moment w tym tekście, który paraliżuje w kontekście tego, co się dzieje.
Myślę tez, ze Edyta jest emocjonalna. A emocja są jak fajerwerki. Wybuchają, by za chwilę zgasnąć.
Jaja sobie robicie? 22 tyś na 2 piosenki nie starcza? Fryzjer + makijażysta - za pewne kilku dla wszystkich na backstagu. Jeżeli prywatny to umówmy się, że zrobienie fryzury i makijażu nie kosztuje tysiąc złotych. Conajwyżej parę set. To koncert zorganizowany na szybko więc muzycy w większości od telewizji a nie ich własni operatorzy dźwięków. Pewnie ktoś z ekipy pojechał ale to ile by dostał, parę stów razy kilka. Kreacja jak kreacja za pewne nowości w szafie Edyta ma dużo - nikt nie kazał wyciągać coś super drogiego. Transport i hotel zapewnione. Z moich wyliczeń wynika że 10 tysięcy dla Edyty na czysto to i tak za mało. Weźcie skończcie i zostawcie Justynę. Justyna bardzo dobrze zrobiła.
Nie, Justyna nie zrobiła bardzo dobrze uderzając w inne osoby, które jej nie atakowały. Jak juz jedna osoba tu napisała (przepraszam nie pamietam imienia), mogła uderzyć w SE, który zadał pytanie. I koniec. Ale włazić komuś do portfela? Skąd ona ma takie dojścia? Serio wszyscy wiedza jakie kto ma zarobki za koncert? To po co ta poufność w umowie?
Ja mam problem ze słowem atak, bo ja nie zauważyłem żadnego ataku Justyny. Nie obraziła nikogo, nie użyła wulgaryzmu, nie pobiła nikogo, nie próbowała kogoś poniżyć. Powiedziała jak jest. Szczerości podobno każdy chce, a jak ona jest to nagle zamienia się w atak. Justyna pokazała, że ma jaja i nie będzie się bawić w lizodupstwo. Dobrze by było gdyby weszła jakaś ustawa zmuszająca kogokolwiek do podawania swoich zarobków jeśli koncert nosi tytuł charytatywny - tak jak politycy niech dają zeznania podatkowe. I wtedy wyjdzie szydło z worka kto ciagle kłamie. I cały czas mówię - Edyta miala prawo do gaży więc tu nie widzę problemu, ale zamieniać celowo słowo gaża na koszt jest tak okrutnie chamskie i poniżające, że gdybym mógł to bym nasrał do wiadra i ją tym oblał.
Wywoływanie konfliktu, wmieszanie w to koleżanek, po to tylko, aby wypromować płytę, jest według mnie naganne. No i żałosne. Co to musi być za dno (ta płyta), że artystka ucieka się do takich metod?
Jednocześnie pragnę zauważyć, że nie wymagam od nikogo, aby podążał za moim rozumowaniem.
No z tym linkiem przy okazji to może i była przesada, ale mnie to jakoś mocno nie dotknęło i najmniej to pamiętam. Może Justyna to wykorzystała, ale wykorzystała mówiąc prawdę a nie bujając więc ma to dla mnie drugorzędne zaczenie. Ale jakby to takie trochę na zasadzie "aha dobra bo ona wstawiła link, to w to uderzę". To celowe działanie Fakedyty.
Kopaneek pisze:Światła i szlachetna Justyna zablokowała mnie na FB.
A napisałem tylko prawdę, nic wulgarnego.
Najwidoczniej zabolało.
Jak to było? Prawdziwa cnota...
Napisałeś pewnie swoją prawdę.
Bronicie Edyty tam gdzie nie ma to sensu. Tak jak Justyna powiedziała, modlitwy spoko, emotki spoko, ale liczy się realna pomoc. Czyli pieniądze. Naprawdę duży żal, że nie było tam Dody - Doda by zrobiła taki huragan, że Edyta już w papcie by nie pasowała żadne.
Nie. Obnażyłem intencje Jusi.
Rozpisałem jak manipuluje nieświadomą masą, żądną krwi.
Jedyne do czego można się było przyczepić to zdanie: "źródło informacji na poziomie Pani ambicji" - podała linka do Pomponika jako dowód swoich twierdzeń. Dopisałem, że raz walczy z plotkami, a jak jej są na rękę, posiłkuje się nimi. Zapewne to ona uprzejmie doniosła do Pomponika kto ile RZEKOMO zainkasował.
Widziałem jeden komentarz u Justyny, który migusiem zniknął. To była taka mała uwaga, że z jednej strony nawołuje, by nie wierzyć w rewelacje podawane przez SE, a tu oparła się właśnie na doniesieniach tego serwisu. Przecież jest to niedorzeczne. Nie staję tu po stronie Edyty w żadnym razie i w pełni popieram postawę Justyny, ale powoływanie się na plotkarski serwis jest zwyczajnie słabe.
A już blokowanie za słowa prawdy jest żenujące. Tak robią tylko ludzie maluczcy.
Nie. Obnażyłem intencje Jusi.
Rozpisałem jak manipuluje nieświadomą masą, żądną krwi.
Jedyne do czego można się było przyczepić to zdanie: "źródło informacji na poziomie Pani ambicji" - podała linka do Pomponika jako dowód swoich twierdzeń. Dopisałem, że raz walczy z plotkami, a jak jej są na rękę, posiłkuje się nimi. Zapewne to ona uprzejmie doniosła do Pomponika kto ile RZEKOMO zainkasował.
wyobraziłem sobie Jusię jak składa donos na pudelka Nie no spoko, macie rację z tym posiłkowaniem się tabloidami. Ale Edyta tak jakby się przyznała, że zamieniła słowo gaża na koszt w ostatnim demencie więc sumarycznie co za różnica już teraz.
Co do tych blokowań to ja nigdy nie rozumiałem jak Edycie czy jak Justynie się chce to robić. Ja bym nawet tego nie czytał, wstawiłbym to co miałem wstawić i elo. Ja jeszcze rozumiem, że jakieś psuedo gwiazdy by miały na to czas jak nie wiem jakaś CandyGirl z przeszłości no ale litości Przecież skoro one blokują te komentarze to znaczy, ze je gdzieś to uderza i tak codziennie się znajdzie przynajmniej kilka takich komci. To w psychiatryku idzie skończyć.
https://www.youtube.com/watch?v=_-l1Xjz7Zvk filmik w którym edyta potwierdza że nie jest katoliczką a w dorozumieniu jedynie chrzescjianką więc darujcie sobie te wywody o zdewoceniu naszego Aniołka
Nie no spoko, macie rację z tym posiłkowaniem się tabloidami. Ale Edyta tak jakby się przyznała, że zamieniła słowo gaża na koszt w ostatnim demencie więc sumarycznie co za różnica już teraz.
