Edyta Górniak forum dyskusyjne

ray pisze:Wczoraj napisałeś, że dyrekcje teatrów i filharmonii rezerwują cale rzędy dla siebie i swoich bliskich, żeby usłyszeć Edytę na żywo. Nie wiem, na jakiej podstawie tak twierdzisz, bo trasa zaczęła się dopiero wczoraj.

Mialem to wkleic dawno temu, ale dyskusja z Toba jest bardzo meczaca, a juz najbardziej obsesyjne nagabywanie o dokumentacje wszystkich wypowiedzi nt Edyty.

No ale prosze, masz, jest tez p i e c z ą t k a wiec mam nadzieje, ze jestes zadowolony.
To przyklad z Twojej pieknej Łodzi - w teatrze zabukowane w podobny sposób były dwa rzędy - mimo dosc wysokich cen biletow na parterze.

https://zapodaj.net/images/b8f3c1ae1058a.jpg

Podobne sytuacje dotycza innych v e n u e s (sorry, ale nie bede sie rozpisywal czy chodzi o Filharmonie czy teatr).

Przy okazji, ja nie wiem co ma bukowanie miejsc przez dyrekcje z duzym wyprzedzeniem a z faktem ze trasa sie "dopiero zaczela". Nic nie ma, ale nie bede wnikal ani czepial sie slowek.

miko pisze:Mialem to wkleic dawno temu, ale dyskusja z Toba jest bardzo meczaca, a juz najbardziej obsesyjne nagabywanie o dokumentacje wszystkich wypowiedzi nt Edyty.

Dyskusja z Tobą też zazwyczaj jest męcząca, bo często formułujesz bardzo kategoryczne sądy, a nie potrafisz podać żadnych konkretnych przykładów na ich poparcie.
Pisałeś niedawno właśnie w tym wątku, że pewne piosenkarki nachalnie wciskają swoje dzieci do telewizji, ale nie podałeś ani jednego przykładu. W tym samym poście napisałeś również, że Marina w godzinnym wywiadzie dla "CGM" zamiast mówić o muzyce "napier*alala w dziennikarzy Faktu i SE a potem bredzila farmazony zapijaczonym glosem o swoim mezu-pilkarzu". W temacie o Marinie spokojnym tonem udowodniłem Ci, że nie masz racji.
Teraz jeszcze napisałeś, że "obsesyjnie nagabuję Cię o dokumentację wszelkich poczynań Edyty". Nic takiego nie ma miejsca, znów przeinaczasz rzeczywistość.

miko pisze:To przyklad z Twojej pieknej Łodzi - w teatrze zabukowane w podobny sposób były dwa rzędy - mimo dosc wysokich cen biletow na parterze.

Całe 2 rzędy? Nie sądzę.
Poza tym w Łodzi rząd siódmy na parterze, o którym jest mowa na zdjęciu, które wrzuciłeś, na pewno nie był zarezerwowany w całości. Wiem, że jeden z naszych forowiczów siedział właśnie na parterze w siódmym rzędzie.

ray pisze:Pisałeś niedawno właśnie w tym wątku, że pewne piosenkarki nachalnie wciskają swoje dzieci do telewizji, ale nie podałeś ani jednego przykładu. W tym samym poście napisałeś również, że Marina w godzinnym wywiadzie dla "CGM" zamiast mówić o muzyce "napier*alala w dziennikarzy Faktu i SE a potem bredzila farmazony zapijaczonym glosem o swoim mezu-pilkarzu". W temacie o Marinie spokojnym tonem udowodniłem Ci, że nie masz racji.

Ray co do przykaldow dzieci itd juz Ci dwa razy tlumaczylem dlaczego pisze lub nie pisze pewnych rzeczy. Mam wygumkowac, tylko dlatego ze na wszystko chces pieczatke ?

Teraz jeszcze napisałeś, że "obsesyjnie nagabuję Cię o dokumentację wszelkich poczynań Edyty". Nic takiego nie ma miejsca, znów przeinaczasz rzeczywistość.

- no wlasnie wyzej dokladnie o to sie upominasz, po raz kolejny, zebym znowu cos udokumentowal...

Całe 2 rzędy? Nie sądzę.
Poza tym w Łodzi rząd siódmy na parterze, o którym jest mowa na zdjęciu, które wrzuciłeś, na pewno nie był zarezerwowany w całości. Wiem, że jeden z naszych forowiczów siedział właśnie na parterze w siódmym rzędzie.

Dostales zdjecie jednego z wielu zaporoszen jakie dyrekcja Teatru Wielkiego w Lodzi wreczala niektorym wybranym osobom. Wg moich informacji tych miejsc bylo na dwa rzedy i byly to drogie miejsca na parterze.

Pomoz mi Cie zrozumiec Ray. Ja to widze tak - nie wierzyles mi w to co napisalem, tzn w to ze dyrekcje teatrow bukuja miejsca calymi rzedami na koncerty Edka (bo taki koncert to jest wieeelki rarytas) wiec zazadales dowodow. OK. Chyba rozumiesz, ze nawet jesli ktos sie czegos dowie przypadkiem lub tez nieformalnbymi kanalami to czasami nie moze przedstawic twardych dowodow na poparcie swoich tez ?

Dostales jednak zdjecie takiego zaproszenia, jest tez pieczatka.
Ja dobrze rozumiem, ze Ty nadal bedziesz drazyc temat bo widziales kogos z Forum w tym rzedzie wiec to co pisze to nieprawda ? Serio ?

Jesli chcesz to dopytam, ale w Lodzi chodzilo o dwa rzedy = ilosc miejsc ktora odpowiada calym dwom rzedom na najlepszych miejscach na parterze. Drogie bilety.

I napisalem to w kontekscie takim, ze trasa Edki na dlugo przed startem cieszyla sie ogromnym wzieciem i zanim kupilem swoje bilety wiedzialem ze to bedzie sukces frekwencyjny i finansowy. Tym bardziej skoro dyrektorzy (nie tylko Teatru w Lodzi) bili sie o drogie miejsca zanim trafily one do puli sprzedazy.

Wiecej tematu biletow nie bede rozwijac, to co mogles dostac dostales, myslalem ze bedziesz zadowolony, no ale Ray=zadowolony to oksymoron

PS Pieczątka

Ray, miko zapędził Cię w kozi róg. Jedyne, co Ci pozostaje to skasować jego post.

miko pisze:Ray=zadowolony to oksymoron

Ja w swoich postach nie bawię się w żadne wycieczki osobiste wobec Ciebie. Ty w swoich postach bawisz się w wycieczki osobiste wobec mnie. To nas różni.

Napisałeś wcześniej, że dyrekcje teatrów i filharmonii rezerwują cale rzędy dla siebie i swoich bliskich, żeby usłyszeć Edytę na żywo. W Łodzi nic takiego nie miało miejsca - nie wiem, który niby rząd został zarezerwowany w całości.
Byłem na tym koncercie, sam miałem drogie miejsce blisko sceny i wokół mnie byli właściwie wyłącznie fani Edyty z tęczowej drużyny. Nie sądzę, by mieli miejsca z rezerwacji, myślę, że po prostu - tak jak ja - kupili bilety.

miko pisze:I napisalem to w kontekscie takim, ze trasa Edki na dlugo przed startem cieszyla sie ogromnym wzieciem i zanim kupilem swoje bilety wiedzialem ze to bedzie sukces frekwencyjny i finansowy.

Ale na przykład w Stalowej Woli nie sprzedały się 2 miejsca w pierwszym rzędzie. Jak na razie żaden koncert z tych, które się odbyły, nie był wyprzedany w całości. Teraz Szczecin i Suwałki są już wyprzedane w 100%.
Nie jest prawdą, że trasa Edyty na długo przed startem cieszyła się ogromnym wzięciem, ale fakt faktem, że sprzedaż idzie naprawdę ładnie. Oby to zachęciło Edytę do kolejnej trasy w przyszłym roku!

Piter pisze:Ray, miko zapędził Cię w kozi róg. Jedyne, co Ci pozostaje to skasować jego post.

Ale zabłysnąłeś...

ray pisze:Ja w swoich psotach nie bawię się w żadne wycieczki osobiste wobec Ciebie. Ty w swoich postach bawisz się w wycieczki osobiste wobec mnie. To nas różni.

Ty mi dajesz polecenia Ray co mam pisac a czego nie, jesli urazil Cie oksymoron przepraszam, chcialem zartem rozladowac sytuacje. Lepsze to niz koszowanie cudzych postow i straszenie upomnieniem, co ? No ale moze nie. To juz nie bede zdobywac sie na jakiekolwiek uprzejmosci i zarciki, ok

W Łodzi nic takiego nie miało miejsca

To ja Ci powtorze - w Lodzi Teatr zagospodarowal na prywatne zaproszenia dyrekcji "cale dwa rzedy".
Masz zdjecie takiego zaproszenia. Mozesz sadzic lub nie co chcesz.

To jest bezsensowne prowadzenie takich dyskusji,nawet jesli sa dolaczone dowody z pieczatka wiec ja juz opuszczam ten temat...

Piter pisze:Ray, miko zapędził Cię w kozi róg. Jedyne, co Ci pozostaje to skasować jego post.

LOL

miko pisze:To ja Ci powtorze - w Lodzi Teatr zagospodarowal na prywatne zaproszenia dyrekcji "cale dwa rzedy".
Masz zdjecie takiego zaproszenia. Mozesz sadzic lub nie co chcesz.

To ja też powtórzę: rząd siódmy na parterze w Łodzi na pewno nie był zarezerwowany w całości.

OK, rozumiem, mysle ze mozemy odetchnąc i opuscic ten temat

Miko napisał w jednym z postów, że tych zarezerwowanych miejsc było w sumie 2 rzędy. Co oznacza, że nie całe 2 konkretne rzędy, tylko że w sumie 2 rzędy miejsc. To mam nadzieję rozstrzygnie tajemnicę 7 rzędu, w którym siedziałem.
Tylko nie bardzo rozumiem, czego to dowodzi. Że się nie sprzedały, wiec jeśli podarowali? Z reguły w Teatrze na zaproszenie siada się tam, gdzie wolne lub na rozkładanych jak stewardessa.

Piter pisze:Miko napisał w jednym z postów, że tych zarezerwowanych miejsc było w sumie 2 rzędy. Co oznacza, że nie całe 2 konkretne rzędy, tylko że w sumie 2 rzędy miejsc.

Zauważyłem, ale już nie chciałem drążyć tematu, bo po co?, po co?, po co?, po co? Ale teraz już naszła mnie na to ochota.
Miko najpierw napisał, że dyrekcje teatrów i filharmonii rezerwują cale rzędy dla siebie i swoich bliskich, by usłyszeć Edytę na żywo. Później napisał, że w Łodzi zabukowane były dwa rzędy. Jeszcze później stwierdził, że nie chodziło o dwa konkretne rzędy, tylko o liczbę miejsc, która odpowiada całym dwóm rzędom w najlepszych miejscach na parterze. Tylko że na parterze Teatru Wielkiego w Łodzi liczba miejsc w tych najlepszych rzędach jest różna - w pierwszym rzędzie jest 26 miejsc, w drugim i trzecim - po 28, w czwartym - 30, w piątym i szóstym - po 32, a w siódmym i ósmym - po 34. Tak więc nie wiadomo, ile miejsc Miko miał na myśli, a przede wszystkim nie wiadomo, czy tajemnicze źródło, na które on się powołuje, jest wiarygodne. W moim odczuciu Miko po prostu konfabuluje, pisząc o rezerwacji kilkudziesięciu miejsc w najlepszych rzędach, dlatego że zdecydowana większość osób, która siedziała blisko sceny wyglądała mi po prostu na fanów Edyty.

Piter pisze:Tylko nie bardzo rozumiem, czego to dowodzi.

Miko, pisząc m.in. o rzekomym rezerwowaniu całych rzędów przez dyrekcje teatrów i filharmonii, próbował przekonać Endevena, że to nieprawda, że Edyta jest obecnie obiektem drwin i kpin i już mało kto szanuje ją jako artystkę.

Pewnie, że szacunek jest. Ludzie zawsze wstają i biją brawo, gdy Edyta śpiewa swój ostatni przebój. To nie ja.

Edyta przyjęła zaproszenie Marcina Gortata na mecz NBA oraz organizowany przez niego "Polski Dzień":

https://m.sportowefakty.wp.pl/amp/koszy ... na-gortata

Widzieliście? Edyta ponoć kogoś ma.. kurcze po co po aferach z Zalewskim takie newsy?

https://www.pomponik.pl/plotki/news-edy ... 51,nPack,2

Ma prawo randkowac i sie zakochiwac, ale niech chociaz tym razem nie robi z tego pokazowki jak w poprzednich dwoch przypadkach bo to juz naprawde nie wyglada dobrze. To publiczne epatowanie jej nowymi zwiazkami i zakochanie sie z taka czestotliwoscia swiadczy tylko o jej niestabilnosci i staje sie coraz wieksza kpina w oczach zmuszonych do tego obserwatorow.

Nie wiem jak się do tego dokopali, ale jeśli to prawda to wiadomo, czemu wścieka się na mamę, że staje w obronie Mateusza.
Diva nie ma zamiaru wracać do kierowcy rajdowego bo poznała Tomasza
Być może Tomasza znała już wcześniej, a Agent był tylko wymówką do zerwania. Jeżeli Mateusz o nią walczy, to znaczy, że naprawdę zależy mu na Edycie, a jeżeli faktycznie była w ciąży to mogło go to zbliżyć do Divy.

Trochę się boję o naszą ... czy Ona kiedyś się ogarnie i znajdzie faceta do końca życia?
A może zaczęła nowy etap w życiu i potrzebuje nowego faceta?

Już lepiej gdyby wybrała Gortata - przynajmniej znany i mieszka w LA