Bob pisze:
w tym wieku może już mu tylko zwisać , nawet Cialis, czy Doda nie pomoże
Pewnie tak, pamiętam szum wokół Viagry, program na tvn i Urbana opowiadającego o swoich przeżyciach z Viagrą i wściekłą żoną, twierdzącą, że to ona powinna być jego Viagrą.
[ Dodano: 2006-03-01, 18:59 ]
robosek pisze: Poprostu w NIE coś pisze, jakies rewelacje polityczne i na tym koniec nawet sądzić się z nim juz nie chcą bo tej gazety nie traktuje się poważnie, tak jak kiedys były Skandale.
No być może. Jednak pamiętam jak kilkakrotnie media przytaczały artykuły z "NIE" i to nie w momencie procesów rozmaitych osób z gazetą. Pamiętam aferę wokół Szmajdzińskiego, aferę z dyskami twardymi ministerstwa wyrzuconymi na śmietnik. To pamiętam ja, osoba, która czyta "NIE" sporadycznie. Natomiast jak przeglądam ten tygodnik to zawsze widzę pewne opisywane afery. Prawdziwe, czy nie? Nie wiem. To wszystko zależy od naszego podejścia do sprawy, od wiary i zaufania jakim obdarzamy gazetę. A to czy "NIE" traktuje się poważnie czy nie, to inna para kaloszy. Uważam, że bardzo niebezpiecznie jest ignorować artykuły tylko i wyłącznie dlatego, że znajdują się w gazecie Urbana, a osoba ignorująca ma go za śmiecia, kłamcę itp. Choć oczywiście najlepiej jest zmieść brud pod dywan, udać, że czegoś nie było. Jesteśmy krajem hipokrytów, tymbardziej lubimy takie zabiegi. Jednak np. prof. Jadwiga Staniszkis, osoba raczej prawicowa, namawiała do czytania "NIE". Czyli coś w tym musi być.
robosek pisze:Poza tym p. Urban nigdy nie mówił prawdy i swoją gazetą nadal to potwierdza, nie zasługuje na jakikolwiek szacunek bo on sam nie szanuje nikogo i nigdy nie szanował, dla zainteresowanych proponuje przypomiec sobie (poczytać) o czasach PRL, ten gość powinien siedziec w pierdlu jak wielu wielu innych. Nie można tak łatwo zapominac o przeszłoszłości......
Nigdy nie mów nigdy. Wybacz, ale chyba Duchem Świętym nie jesteś, dlatego uważaj, co mówisz, bo nie masz dowodów. Dysponujesz jedynie wiarą w jego słowa. Ty nie wierzysz, ale niektórzy wierzą... Wiele zależy od punktu widzenia. I co do samego Urbana, to jego ostatnimi czasy są jedynie felietony, czyli zwyczajne komentarze, osobiste opinie dotyczące tego, co dzieje się w państwie. Artykuły piszą inni dziennikarze.
Wiem, że Urban święty nie jest. Nawet takiego nie udaje. To prowaktor, cwaniak, ale i inteligentny koleś. Powiem szczerze, ze nie wiem, za co powinien siedzieć w pierdlu, bo bycie rzecznikiem prasowym komunistycznego rządu czy żydowskie pochodzenie to jeszcze nie zbrodnia. Mi podoba się w nim poczucie humoru, całkowita swoboda, prowokacja, cynizm i "zianie" ze świętoszkowego, ulegającego łatwo zgorszeniu narodu, nietuzinkowość i bezkompromisowość. Zaskoczył mnie też bardzo pozytywnie po śmierci papieża... swoją szczerością, niewielu wtedy było na to stać...