Fakt

Znalazłeś w mass mediach coś na temat Edyty, zamieść to tutaj.
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Fakt

Post autor: ray »

Steffie, to jest temat o wywiadach i artykułach o Edycie w "Fakcie", a nie o Justynie Steczkowskiej. Nie wiem, po co dzisiaj pisałaś tutaj o Justynie. To, że Edyta najczęściej udziela wywiadów właśnie "Faktowi", nie ma nic wspólnego ani z Justyną Steczkowską, ani z Anną Marią Jopek, ani z Kayah, ani z żadną inną piosenkarką.
Jedną rzecz, którą napisałaś tu o Justynie, chciałbym sprostować: niedawno "Super Express" przepraszał ją nie tylko za naruszanie prywatności, ale również za kłamstwa na temat jej życia prywatnego - tutaj masz dowód. Tak więc proszę, nie pisz nieprawdy, że Justyna "skończyła z chłopakiem, zostawiając męża na lodzie", bo był w tej sprawie prawomocny wyrok sądu, przeprosiny i odszkodowanie, które Justyna przekazała na cele charytatywne.
Zapytałaś, czy artyści mają jakiś obowiązek ruszania w trasę po każdej płycie. Oczywiście, że nie, niemniej jednak jeśli nie ruszają w trasę, ale za to aktywnie opowiadają w mediach o swojej prywatności, to znaczy, że przedkładają celebryctwo nad działalność artystyczną.
Jestem dumny z Edyty, że przed laty miała w sobie tyle siły i samozaparcia, że przez prawie 3 lata walczyła w sądzie z "Faktem" i "Super Expressem" i wygrała te procesy, i z tego samego powodu jestem też dumny z Justyny, Kayah czy Anny Muchy. Właśnie, przed laty Mucha wygrała proces z "Faktem" za opublikowanie jej zdjęć z nagimi piersiami z plaży w Egipcie (otrzymała przeprosiny i 75 tys. zł), tak więc Edyta też miałaby duże szanse wygrać w sądzie za fotki z plaży w Tajlandii. Ale ona najwyraźniej wolała już drugi raz nie zadzierać z "Faktem", tylko wejść z nim w symbiozę. :(

Endeven, już nie przesadzaj, że Edyta promowała "Perłę" i "Invisible" w kraju i za granicą jakoś megaintensywnie. Jak napisałem, w sumie były tylko 2 teledyski, koncertów nie było prawie w ogóle, oczywiście było trochę występów, wywiadów i spotkań autorskich, ale i tak zaangażowanie Edyty w promocję było już mniejsze niż za czasów pierwszej płyty zagranicznej (zwłaszcza, że już 3 miesiące po premierze "Invisible" Edyta zaszła w ciążę). I jednocześnie w okresie "Perły" mieliśmy już więcej Edyty-celebrytki: to z tamtego czasu pochodzą opowieści o podsłuchującym ją Gembarowskim, nielojalnym Kraśce, zdradzającym Kozyrze i wulgarnym Kubiaku...
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7360
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Fakt

Post autor: Piter »

Tak, Edyta była celebrytka w 2002 roku, bo nagrała tylko 2 klipy, chociaż decyzję o klipach podejmowała wytwórnia, i dlatego, że nie wyruszyła w trasę - byłaby to ciekawa trasa biorąc pod uwagę hejt po hymnie. Justyna z sesją na grobach albo Kayah opowiadająca o rozwodzie nie były celebrytkami.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Fakt

Post autor: endeven »

ray pisze:Endeven, już nie przesadzaj, że Edyta promowała "Perłę" i "Invisible" w kraju i za granicą jakoś megaintensywnie.
Wystarczająco dobrze ją promowała, a trasa koncertowa nie jest jedynym wyznacznikiem, by to deprecjonować. Skoro ja przesadza, to Ty również nie przesadzaj w drugą stronę. Klipy były trzy, ale singli było więcej, nie tylko w Polsce, ale i na zachodzie, choćby Whatever it takes w Portugalii. Nie mówiąc o ilości wydawanych remiksów na maxisinglach, czego już wtedy u nas sie generalnie nie robiło.

Powodów nie ruszenia w trasę nie znasz. Zwłaszcza, że do tego momentu nie było w przypadku Edyty mowy o lenistwie. Wręcz przeciwnie, nadal wywiązywała sie ze wszystkich zobowiązań kontraktu międzynarodowego. Pisanie, że nie ruszyła w trasę z powodu kolorowych wywiadów jest tylko Twoją projekcją.
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1673
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Fakt

Post autor: Steffie »

ray pisze:Steffie, to jest temat o wywiadach i artykułach o Edycie w "Fakcie", a nie o Justynie Steczkowskiej. Nie wiem, po co dzisiaj pisałaś tutaj o Justynie.
Z takiego samego powodu, dla ktorego ty tak czesto o niej piszesz w kazdym mozliwym topiku. Proste.
ray pisze:Jedną rzecz, którą napisałaś tu o Justynie, chciałbym sprostować: niedawno "Super Express" przepraszał ją nie tylko za naruszanie prywatności, ....
Tak więc proszę, nie pisz nieprawdy, że Justyna "skończyła z chłopakiem, zostawiając męża na lodzie", bo był w tej sprawie prawomocny wyrok sądu, przeprosiny i odszkodowanie, które Justyna przekazała na cele charytatywne.
Chwila, moment, pisalam o "Fakcie", dlatego nie wciskaj, ze pisze nieprawde.
Rownie dobrze mozna napisac, ze to ty ciagle piszesz o Edycie nieprawde chocby chcac przekonac wszystkich na forum, ze Edyta nie pracowala ciezko przez 20 lat swojej kariery.
ray pisze:Zapytałaś, czy artyści mają jakiś obowiązek ruszania w trasę po każdej płycie. Oczywiście, że nie, niemniej jednak jeśli nie ruszają w trasę, ale za to aktywnie opowiadają w mediach o swojej prywatności, to znaczy, że przedkładają celebryctwo nad działalność artystyczną.
No wlasnie, tutaj znowu manipulujesz faktami i piszesz nieprawde. Typowe dla ciebie.

Poza tym czy slowo "hejter" w odniesieniu do innego uzytkownika forum jest juz dopuszczalne i zgodne z regulaminem? Czy mozna juz wiec ciebie nazwac naczelnym hejterem Edyty? To chyba juz ta mowa nienawisci zgodnie z opinia uzytkownika patick.ko7, ktora przeszla niezauwazona przez moderatorow, bowiem odnosila sie do Jusi, a nie do Edyty, a zatem rozumiem, ze na forum juz mozna obrazac innych uzytkownikow chocby nazywajac ich hejterami?
ray pisze:Jestem dumny z Edyty, że przed laty miała w sobie tyle siły i samozaparcia..
Sadzac po twoich postach na temat Edyty np. tym, w ktorym napisales, ze nie lubisz Edyty jako czlowieka, watpie, abys byl dumny z czegokolwiek, co ona zrobila.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Fakt

Post autor: endeven »

a i Ray, dodatkowe pytanie, jak ocenisz Kate Bush? Po ilości tras koncertowych. Albo ich braku. Czy jest gorszą artystką, czy jest artystką leniwą, czy przeszłąby kwalifikacje na pracowitą artystkę, jakbyś ją zdefiniował? po ilośći klipów?
Angie29
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 383
Rejestracja: 24 lis 2016, 19:30
Ulubiony album: My
Ulubiona piosenka: Nie zapomnij nas
Lokalizacja: Niemcy

Re: Fakt

Post autor: Angie29 »

Steffie ile to razy mi ublizylas i jakoś żyje nadal. Naprawdę jesteś nieznośna. Inni potrafią pisać tutaj normalne wywody ale Twoje są fenomenalne.
Jaki problem jest bo ja nie kumam.... Edyta miała inna drogę kariery a Justyna inna. Jedna i druga dużo dały od siebie w życiu to iż, Edyta ostatnio jest tylko celebrytka to wiadomo nie od dziś. Justyna również ma swoje minusy nikt nie jest idealny. W Edycie drażni mnie jej przekonanie, że jest idealna a nie wybacza.
W Justynie natomiast czasem również jej podejście do spraw. Obie jednak są fenomenalne w swojej dziedzinie.... Czyli głos....
Awatar użytkownika
Gosia1423
Moderator
Moderator
Posty: 1206
Rejestracja: 06 cze 2010, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fakt

Post autor: Gosia1423 »

Celebrytyzm jest zjawiskiem w Polsce stosunkowo młodym. W języku polskim słowo "celebryta" zaczęło być częściej używane od 2009 roku.

Tak że licytowanie się od kiedy Edyta stała się celebrytką jest bezsensu. Rzadko też ktoś zmienia swoje podejście z dnia na dzień, ten proces trwa. Obecnie tak, może możemy stwierdzić, że Edyta to celebrytka, gdyż głównie utrzymuje się z zainteresowania mediów/tabloidów, aniżeli z muzyki.

Co do tego wątku o "która polska piosenkarka jest bardziej pracowita" to już dla mnie totalny odlot. W szczególności w temacie "Fakt" :roll:
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Fakt

Post autor: ray »

endeven pisze:Pisanie, że nie ruszyła w trasę z powodu kolorowych wywiadów jest tylko Twoją projekcją.
Niczego takiego nie napisałem, więc proszę, nie manipuluj moimi wypowiedziami. Fakty są takie, że w latach 2002-2003 Edyta pozwoliła sobie na wiele negatywnych wypowiedzi o swoich byłych partnerach i dużo mówiła też o Paulu, tak więc celebryctwa było u niej już wtedy więcej niż za czasów poprzedniej płyty. A działalności artystycznej było z kolei trochę mniej. Te proporcje były już wtedy inne niż wcześniej - tyle. Oczywiście teraz te proporcje są jeszcze inne, niestety.
endeven pisze:a i Ray, dodatkowe pytanie, jak ocenisz Kate Bush? Po ilości tras koncertowych. Albo ich braku. Czy jest gorszą artystką, czy jest artystką leniwą, czy przeszłąby kwalifikacje na pracowitą artystkę, jakbyś ją zdefiniował? po ilośći klipów?
Jako artystkę przede wszystkim studyjną, ale na pewno nie celebrytkę. Bo Kate Bush kiedy nie chciała koncertować, to po prostu znikała z mediów, a nie opowiadała w "Daily Mail" o swoich byłych facetach albo o dziecku. Wszak o tym, że ona została matką, świat dowiedział się dopiero 2 lata później.
Awatar użytkownika
Flux
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5549
Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
Lokalizacja: Polska

Re: Fakt

Post autor: Flux »

W czasach Perły jeszcze nie było tak źle z balansem. Kojarzę Edytę chociażby na Vivie czy MTV, klip do Impossible śmigał jak szalony. Nie słuchałem jeszcze namiętnie diwy, nie znałem przebiegu jej kariery, dokonań na polu artystycznym. Trudno jednak było oderwać wzrok i ucho od telewizora. Jeszcze kojarzyła się głównie jako piosenkarka, mimo wszelkich ewentualnych skaz jak zdradzanie intymnych szczegółów relacji ze swoimi facetami. Potężnym wstrząsem na pewno była afera z hymnem (uważam, że zupełnie nie z jej winy, ona zebrała cięgi za aspekty od niej niezależne), narodziny syna w atmosferze prześladowania (serdecznie współczuję zaszczucia zamiast radości z przyjścia na świat własnego dziecka). Wtedy coś w niej pękło, wróciła już inna. Tak to widzę z perspektywy czasu. Dzisiaj z hymnu nerwowo żartuje, o Allanie opowiada kompulsywnie, bez opamiętania. Te zaszłości wciąż mają realny wpływ na jej teraźniejszość. Woli się układać z brukowcami, może po części z próżności, ale chyba również dla świętego spokoju po tym, co wycierpiała. Później feralny w kontekście rozwoju muzycznego JOŚ, gdzie odkryła, że nie warto się przemęczać. Można skakać po fotelach, symulować ciążę, wpadać z płaczu w euforię, czasami powiedzieć coś mądrego i wyważonego, a kasa spływa na konto. Do tego doszła kiepska płyta, koncerty po galeriach handlowych i festynach. Występy, których sama zainteresowana żałuje i jak wyznała, do których była zmuszana przez ówczesnego małżonka. Później jako artystka "wyzwolona" pogubiła się już zupełnie sama, a jak jeszcze wpadła w wir internetowych wpisów i oskarżania wszystkich wokół, to chowaj się kto może. W telegraficznym skrócie.
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7360
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Fakt

Post autor: Piter »

Flux, piekne podsumowanie
Dziękuję
:kwiatek:
Awatar użytkownika
Margaret
The story so far
The story so far
Posty: 565
Rejestracja: 27 sty 2014, 19:58
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: W-wa

Re: Fakt

Post autor: Margaret »

Mówiłam sobie, że nie będę udzielać się w tej dyskusji, ale nie wytrzymałam i jednak chcę, ale zanim to zrobię (napiszę o tym osobny post), to teraz napiszę na drugi z tematów, który jest poruszany od kilku tygodni w różnych wątkach, także w tym.

Przygotowałam się i szukałam argumentów które nie da się podważyć.
Mianowicie - od jakiegoś czasu toczy się tu spór na temat tematyki tego forum, czy jest to forum Edyty czy forum fanów, forum o muzyce itd.
Prawda jest taka, że jest to Forum Dyskusyjne Edyta Górniak, czyli zostało założone z myślą o zrzeszaniu się fanów Edyty Górniak.

Choćby przez 3 lata pisano tu tylko o Justynie i Dodzie to i tak to nie zmieni stanu faktycznego, że nagle jest to forum o kimś innym.
Choćby przez te 8 lat gdy czekamy na nową płytę Divy, Justyna z Dodą wydały 3 płyty, nagrały 10 teledysków, miały 2 radiowe przeboje i wyruszyły w 5 tras koncertowych po całej Polsce to i tak nadal jest to Forum Dyskusyjne Edyta Górniak.


Te forum powstało dla fanów Edyty i świadczą o tym wątki jak:

Newsy, Media, Koncerty, Voting, Inni o EDYCIE, Instagram - oficjalne konto EDYTY, Za co zablokowała mnie EDYTA?, EDYTA GÓRNIAK na Twitterze, Głos EDYTY, szafa EDYTY, JOŚ czy TVOP było związane z udziałem EDYTY itp.

To nie jest temat "Instagram - oficjalne konto Dody" czy "szafa Justyny" tylko EDYTY.
Kariera Dody, Justyny, Kayah czy innych to TYLKO wątki poboczne zamieszczone w dziale "inna muzyka" a to dlatego, że forum te otwarte jest na innych i nikogo nie dyskryminuje.
Jesteś fanem Shakiry i chcesz poinformować fanów Edyty o jej nowej piosence - masz prawo napisać o tym na tym forum.

Jak wybuchła afera szczepionkowa to ludzie zakładali tu konta i dyskutowali, bo szukali informacji o EDYCIE, byli za lub przeciw EDYCIE. To słowa EDYTY ich tu ściągnęły.

Ile nowych kont i komentarzy pojawiło się po premierze #Hot16 Justyny? ;)

Czy gdyby było tak, że nagle wątek "o nas" stałby się najczęściej odwiedzanym to znaczy, że powinniśmy zmienić nazwę na "Forum Dyskusyjne o fanach muzyki"? Nie, bo kto by tu wszedł?
Pierwsi Administratorzy i Moderatorzy stworzyli to forum z myślą o EDYCIE.

Ile osób przy swoim nicku ma zdjęcie Justyny? Raczej nikt. Prędzej wrzucą tu zdjęcie swojej twarzy, a ile osób ma na profilowym fotki Edyty? Co piąta osoba!

Obalam też argument na to, że Edyta nie opłaca co roku składek na tę stronę.
Gdybym założyła takie forum o Annie Marii Jopek - wyśmiałaby mnie, może być jej miło, że ktoś miał taką inicjatywę ale ona tego forum nie potrzebuje a my tak, więc ona za to nie musi płacić.


Idealną kopią naszego forum na facebooku jest "Gagaface".

Jest to grupa zrzeszająca fanów Gagi, ale rozmawia się tam także o innej muzyce.
Jest tam duża liczba fanów Lany Del Rey czy Miley (tak jak u nas Justyny i Dody), ale czy gdy u Stefani jest posucha i większość dyskusji jest na temat nowej piosenki Miley to znaczy, że oni muszą zmienić nazwę na "Mileyface"? Nie, bo gdy wydała "Chromaticę" to wszystko wróciło na poprzednie tory.

Choćby nie wiem jak ktoś się starał, to nadal pozostanie to Forum Dyskusyjne Edyta Górniak.


Tak więc jeśli kiedykolwiek ktoś zacznie temat o tym czyje jest to forum to zacytujcie mój tekst i nikt nie będzie miał wątpliwości.


PS. na Prima Aprilis możecie zmienić tło strony na zdjęcie Justyny - ciekawa jestem reakcji innych :P
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1673
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Fakt

Post autor: Steffie »

Margaret, bardzo trafnie to wszystko ujelas. :edi: To jest "forum o EG", ale mozna pisac o innych wokalistkach w watkach pobocznych, tylko najlepiej byloby, aby inni uzytkownicy, ktorzy nie maja w sieci przestrzeni do pisania glownie o swoich idolkach, nie napadali tutaj na fanow Edyty i uzywali cenzuralnych slow, gdy sie do nich zwracaja. Skoro juz rozwinelismy temat jednej wokalistki watku pobocznego, to zastanawia mnie, skoro w takim watku dzialaja tutaj preznie ze 4 osoby, to dlaczego nie wykorzystaja tez do tego miejsca, ktore w sieci juz istnieje, tylko ono zamarlo:
http://www.justynasteczkowska.fora.pl/
Awatar użytkownika
Margaret
The story so far
The story so far
Posty: 565
Rejestracja: 27 sty 2014, 19:58
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: W-wa

Re: Fakt

Post autor: Margaret »

ray pisze:Przecież w erze "Perły"/"Invisible" Edyta nawet nie wyruszyła w trasę koncertową (przez pierwszy rok od wydania płyty zagrała zaledwie jeden koncert dla fanów - w Dębicy)
Ray, masz rację w tym, że "Invisible" promowała słabiej niż EG.
Nie było Kubiaka i nikt aż tak nie inwestował kasy w Divę. Promocja była skupiona głównie w krajach niemieckojęzycznych i tam miała dużo wywiadów dla TV, dla radia, dla gazet, miała występy w telewizji. To wszystko zamieniło się w sukces bo Impossible w rozgłośniach radiowych dotarła do 7 miejsca (tak więc bardzo dobrze).
Przy premierze "Perły" było też spotkanie z fanami, aby podpisać płytę.
Czasy trochę się zmieniły i powoli zaczęły pojawiać się brukowce. Diva na tym korzystała, zauważyła, że plotki sprzedają się, ale zarówno Justyna jak i Kayah i pewnie inne wokalistki też pojawiały się na okładkach gazet udzielając wywiadów niekoniecznie muzycznych i tak wśród nich narodziło się "celebryctwo".

Oki, ale z jednym się nie zgodzę - dokładnie z fragmentem, który zacytowałam.

Edyta "Perłę" wydała 9 marca 2002, a wspomniany koncert w Dębicy odbył się 31 sierpnia 2002.
Wiem, że e-gorniak.com nie ma kompletnego archiwum koncertów, ale od wydania "Perły" do końca 2003 roku było kilkanaście pełnoprawnych koncertów (także za granicą)

2002:
7 grudnia, Warszawa: recital
31 sierpnia, Dębica: Pożegnanie lata
18 czerwca, Warszawa: 10-lecie Nokii

2003:
12 stycznia, Niemcy: Gala Olimpijska
18 maja, Chicago (USA): koncert
17 maja, Chicago (USA): koncert
31 maja, Münster (Niemcy): koncert
1 czerwca, Bytom: recital
7 czerwca, Olsztyn: koncert dla PZU
14 czerwca, Białołęka: koncert
21 czerwca, Olsztyn: koncert
6 lipca, Gdańsk: koncert
12 lipca, Mainz (Niemcy): Open Air (mini koncert, ale za to transmitowany na cały świat)
5 września, Kielce: koncert
13 września, Budapeszt (Węgry): koncert

nie liczę tu Sylwestrów, Gal, Festiwali i występów telewizyjnych. Tak więc trochę tego było :)

Ray - ja nie mam nic do Edyty, Justyny czy do Ciebie, ale przykro się czyta o tym, że Justyna jest mega pracowita a Edyta w tym czasie nie robi nic.
Ok, Edyta może być bardziej leniwa od swojej równolatki, ale nie można powiedzieć, że nie robiła nic, a brak trasy koncertowej w niczym tu nie umniejsza :)
Nie jestem też pewna czy Justyna, Kasia Kowalska czy Kayah wraz z premierą nowych płyt zawsze wyruszały w trasy koncertowe ...
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Fakt

Post autor: ray »

Margaret, dziękuję za odpowiedź.
Nie kwestionowałem tego, że Edyta promowała "Perłę"/ "Invisible" (spotkań autorskich było wtedy nawet więcej niż jedno), uważam jednak, jak pisałem, że było u niej wtedy już więcej celebryctwa niż w latach 90. Przede wszystkim chodzi mi o te negatywne wypowiedzi o byłych partnerach.
Zresztą definicji celebryty jest wiele. Jedna z nich, jeszcze z lat 60., mówi, że celebryta to osoba znana z tego, że jest znana. Edyta pod tę definicję się nie łapie, bo przecież jest znana z talentu i sukcesów artystycznych z lat 90. Ale mamy też taką definicję "Dobrego Słownika": "celebryta to znana powszechnie osoba (np. aktor, muzyk, dziennikarz, polityk), której życie prywatne jest obiektem zainteresowania mediów, zwłaszcza plotkarskich; celebryta zwykle sam udostępnia dziennikarzom informacje o sobie, chcąc z tego czerpać korzyści" - i już pod tę definicję Edyta zdecydowanie się łapie.
Moim zdaniem, Edyta od początku kariery łączyła działalność artystyczną z celebrycką, tylko po prostu stopniowo zmieniały się proporcje.

Napisałem wcześniej, że przez pierwszy rok od wydania "Perły" Edyta zagrała zaledwie jeden koncert dla fanów (w Dębicy), na podstawie tej wzmianki, którą znalazłem tu na forum - to był podobno pierwszy koncert Edyty po występie w Korei. Występ na 10-leciu Nokii i grudniowy recital w Warszawie to były prawdopodobnie koncerty zamknięte, a występ w Niemczech na Gali Olimpijskiej był pewnie króciutki (na Gali Olimpijskiej w 1996 w Warszawie Edyta zaśpiewała 2 piosenki - Jestem kobietą i To Atlanta). Nie da się ustalić, od ilu konkretnie piosenek występ powinniśmy traktować jako "pełen koncert", ale 2 utwory na jakiejś gali to - przynajmniej dla mnie - zdecydowanie za mało.
Margaret pisze:Ray - ja nie mam nic do Edyty, Justyny czy do Ciebie, ale przykro się czyta o tym, że Justyna jest mega pracowita a Edyta w tym czasie nie robi nic.
W tym wątku kto inny poruszył ostatnio temat Justyny, nie wiem zresztą, po co.
Edyta jest wolnym człowiekiem i robi, co chce - widzimy, że ona nie chce zagrać koncertu online na swoim Instagramie, nawet jednej piosenki nie zaśpiewała fanom od początku pandemii, nie chce udzielać wywiadów dziennikarzom muzycznym, wybiera media plotkarskie (ewentualnie Marcina Rolę), często opowiada w tych wywiadach o swoim dziecku, i ta kwestia nie ma nic wspólnego ze Steczkowską ani z żadną inną piosenkarką.
Margaret pisze:Nie jestem też pewna czy Justyna, Kasia Kowalska czy Kayah wraz z premierą nowych płyt zawsze wyruszały w trasy koncertowe ...
Justyna po każdej płycie ruszała w trasę (wyjątkiem były 2 płyty z kołysankami), za prezentację sceniczną "Mezaliansów" możemy uznać spektakl "Śpiewnik Pana Wasowskiego", a płyty z kolędami - koncerty świąteczne, które ona grywa od lat. Kayah jedynie po wydaniu płyty z Bregovicem nie ruszyła w trasę (nadrobiła to w ostatnich latach) i po premierze okolicznościowej płyty z Renatą Przemyk ("Panienki z temperamentem"). A Kasia Kowalska po wydaniu każdej płyty ruszała w trasę.

I oczywiście zgadzam się, że jest to "Forum dyskusyjne Edyta Górniak". Kiedyś, kilkanaście lat temu, po tym, jak Edyta powiedziała w wywiadzie dla Radia Złote Przeboje, że nasze forum jest miejscem spotkań nie tylko jej fanów, i jeszcze trochę niemiłych słów, pojawił się tutaj pomysł, by zamknąć to forum. I jeden z użytkowników słusznie zauważył: "To jest nasze forum czy jej?". I ja się z tym zgadzam - dlatego powtarzam, że to jest nasze forum o Edycie, a nie jej forum. :)
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Fakt

Post autor: endeven »

ray pisze:Moim zdaniem, Edyta od początku kariery łączyła działalność artystyczną z celebrycką, tylko po prostu stopniowo zmieniały się proporcje.
bzdura. nie było w jej katalogu pojęcia "działalnośc celebrycka". sposób w jaki prowadzono jej karierę był od tego daleki. Ba! takie hasła nie funkcjonowały w polskiej rzeczywistosci. Więc nie wiem co chcesz osiągnąć. To, że zmieniały się proporcje to chyba wszyscy tu wiedza i wszyscy się z tym zgadzają.
ray pisze:Napisałem wcześniej, że przez pierwszy rok od wydania "Perły" Edyta zagrała zaledwie jeden koncert dla fanów
A Margaret wypunktowałą 15 koncertów, z czego podważyłeś jedynie 1 galę niemiecką i 2 koncerty zamknięte.
Co z pozostałymi? Moze należałoby przyznać, że Edyta jednak dawała koncerty po wydaniu dwupłytowej Perły i anglojęzycznego Invisible. I na tym skonczyc te wywody, skoro ustalone tu zostało, że koncerty też były.
ray pisze:I oczywiście zgadzam się, że jest to "Forum dyskusyjne Edyta Górniak".
Widać w dalszej cześci wypowiedzi, że jednak masz z tym problem i powtarzasz dalej swoje, by przełożyć akcenty funkcjonowania forum i na nic zdał sie odrębny obszerny post Margaret na ten temat.

Tym samym Margaret dołączyła do grona osób, które przedstawiły inny punkt widzenia od Twojego i sprawia Ci to problem, by to zaakceptować i przejśc dalej do porządku dziennego. To jest widoczne czarno na białym.
Flux pisze:W czasach Perły jeszcze nie było tak źle z balansem.
I to jedno zdanie właściwie wystarczy, by zakończyć jałową już dyskusję.

Jeśli się z tym nei zgadzasz Ray, to ok, powtórzyłes to kilka razy, inni mają inne zdanie, więc każdy ma swoją opinię na ten temat. Uszanuj to i nie próbuj po raz dziesiąty narzucić nam swojej opinii.
ODPOWIEDZ