Edyta Górniak forum dyskusyjne

Związek publiczny

lena7 pisze:Fakt nie napisze nic bez konsultacji z Nositorba

A czy to jest sprawdzone info ?
B@r ma hotlinie z Wieczorkiem ?

Fun fact - jak zaczalem sie udzielac tutaj kilka miesiecy temu i grzebalem w archiwach Forum dziwiłem sie co Wy tak duzo piszecie o tej Sablewskiej
No bo Nositorba to, Nositorba tamto a przeciez ona juz sie nie zajmuje "imidżem" Edy od dobrych paru lat.

A to wychodzi na to, ze to nie "Maja, podaj torbę!" tylko chodzi o Wieczorka

– Trochę za wcześnie na to pytanie. Poczekajmy jeszcze z komentarzami – powiedział Faktowi wyraźnie zasmucony Zalewski.

- Czyli jak rozumiem Mateusz nie udzielil takiego komentarza Faktowi ? Czy chodzi o to, ze zadnego rozstania nie bylo i Fakt klamie ?

Ile pytan, ile watpliwosci !

A promocja "Agenta" tym samym rozpoczela sie na dobre... Ciekawie sie to wszystko zapowiada... :-/

od Matiego

Edyta Górniak ujawnia: Mój kontrakt Agenta był bardzo bardzo sprecyzowany:
https://www.youtube.com/watch?v=Jatp6Ia_eFI

Gehenna Górniak w „Agencie”: „Nie mieli nawet łososia!”:
https://www.youtube.com/watch?v=t-b8hsCW7Xk

Edyta Górniak ogłasza: „Przedłużam akustyczną trasę!”:
https://www.youtube.com/watch?v=cUBhmm8Xvck

Edyta Górniak o relacjach z mężczyznami: „W związkach jestem Zosią-Samosią”:
https://www.youtube.com/watch?v=MajucWhRJl4

Górniak chce zabrać syna armii: „Liczę, że Allan zmieni plany na przyszłość”:
https://www.youtube.com/watch?v=faohiPwFxw8

Edyta o filmie Sekielskiego:
https://www.youtube.com/watch?v=tEc5g-yyXG0

W dzisiejszym numerze na pierwszej stronie jest Edyta i tytuł, że ma złamane serce.

Robik, tutaj chodzi o to, że "czas wcale nie zagoił ran. Edyta Górniak od 12 lat nie jest w stanie zaśpiewać Cygańskiego serca – piosenki, którą napisała dla swojego taty Jana (†55 l.)".

Wzruszające wyznanie Górniak o złamanym sercu:
https://www.fakt.pl/kobieta/plotki/edyt ... cu/thbfh5r

Nawiasem mówiąc, Edyta powiedziała tutaj, że od momentu śmierci ojca już nie śpiewała Cygańskiego serca. Ale przecież później jeszcze parę razy wracała do tego utworu:
- w 2006 na koncercie w Sosnowcu
- w 2007 na pikniku rodzinnym Fundacji Polsat w Warszawie
- w 2008 na Cygańskiej Nocy w Płocku

ray pisze:
Nawiasem mówiąc, Edyta powiedziała tutaj, że od momentu śmierci ojca już nie śpiewała Cygańskiego serca. Ale przecież później jeszcze parę razy wracała do tego utworu:
- w 2006 na koncercie w Sosnowcu
- w 2007 na pikniku rodzinnym Fundacji Polsat w Warszawie
- w 2008 na Cygańskiej Nocy w Płocku

Z tym, że tata Edyty zmarł 12 października 2007 roku, więc po jego śmierci praktycznie Edyta tylko raz zaśpiewała "Cygańskie Serce".

Akurat ta piosenka może śmiało przepaść. Żadna strata.

B@r pisze:Z tym, że tata Edyty zmarł 12 października 2007 roku, więc po jego śmierci praktycznie Edyta tylko raz zaśpiewała "Cygańskie Serce".

Tata Edyty zmarł 5 czerwca 2006.
A 12 października 2007 wyszło "E.K.G".

"Fakt" nadal puka w dno od spodu.
[quote="Filip Borowiak w "Fakcie""]Górniak: Już nie będzie musiała wozić lodów w termosie

Gdy dwa lata temu wyprowadziła się z Krakowa, musiała sobie kupić termos. Edyta Górniak (46 l.) wiedziała bowiem, że jej syn nie będzie mógł żyć bez ulubionych lodów. A takie serwują tylko w dawnej stolicy Polski. Jednak podróże po słodki przysmak Allanka (15 l.) w końcu stały się zbyt uciążliwe. Jak dowiedział się Fakt, właśnie dlatego diwa zaczęła rozważać ponowną przeprowadzkę.

– Edyta naprawdę kocha Kraków. To jedno z jej ulubionych miast na całym świecie. Dla niej czas tam płynie wolniej, nie ma tylu paparazzi i krakowski rynek jest dla niej najpiękniejszy – opowiada nam znajomy Górniak. – Poważnie rozważa, czy nie warto opuścić Warszawę i wrócić na stałe do Krakowa. W końcu pod nosem będzie miała swoje ulubione lody z ulicy Starowiślnej. Gdy tylko jest w Krakowie, biegnie tam na lody truskawkowe. Kupuje też kilka kulek bakaliowych, prosi o zapakowanie ich do termosu i wiezie Allanowi do Warszawy – dodaje.
Fakt odwiedził ulubioną lodziarnię diwy. – Edyta Górniak jest zawsze mile u nas widziana. Cieszymy się, że smakują jej nasze lody – usłyszał nasz dziennikarz.[/quote]

Oczywiście szybciutko pojawił się też odpowiedni artykuł na Pudelku, tylko że z błędem:

Pudelek pisze:W końcu pod nosem będzie miała swoje ulubione lody z ulicy Starowiślanej.

Nawiasem mówiąc, faktycznie na Starowiślnej mają dobre lody. Polecam.

Zapraszamy Edyte do Krakowa. Najlepiej jak najblizej Rynku. Lody ze Starowislnej rzeczywiscie dobre, ale musza w koncu zainwestowac w lokal, bo to akurat slabo wyglada. Edyta moglaby tez zamieszkac w okolicy slynnej lodziarni, wtedy mialaby blisko i na lody, i do siedziby krolow.

nazwa ulicy jest historyczna zgodnie ze współczesną gramatyką nazywałaby się właśnie starowiślana, nie kumam wyśmiewania się z tego. Zwykły błąd tego co chciał dobrze, że a za dobrze, niektórzy cierpią tutaj na to permanentnie.

Że w dobie internetu jeszcze coś takiego jak Fakt się drukuje...