Edyta na plotkarskich witrynach
No, ale skoro twierdzisz, że masz pozwolenie...
No i napisz koniecznie, co takiego się zmieniło. Nie mów, że jesteś rozczarowany działaniami muzycznymi Edyty, bo te akurat od lat wyglądają tak samo. Wygląda to tak, jakbyś się nagle pokłócił że starszym asystentem Edyty. 
A pamiętasz, co Jezus powiedział faryzeuszom o cudzoloznicy?
dziwne pitu, pitu... dla mnie: wyleciałeś ze świty i teraz szczekasz... prywatnie, bo służbowo nie możesz, bo gazetka żyje z Edzi... słabe to.B@r pisze:Ciesze sie Steffie na to pytanie. Odpowiadalem juz na nie. Zapraszam do mnie na social media. Oczywiscie dalej bardzo cenie glos Edyty, itp. To, ze teraz oceniam negatywnie obecny okres jej kariery, to nie znaczy, ze przekreslam wszystko. Zawodowo nie!!!!
Co do wywiadow - jesli Edyta bedzie postepowac zgodnie z tym co glosi (to bliskie dla mnie wartosci), to chetnie sie zglosze. Ale ona teraz uwaza jedno, a czyni drugie. A jako katolik na to nie pozwole.
Mocne. Wiele razy w historii, katolicy uzywali tego stwierdzenia i wszyscy wiemy z jakimi efektami. Ty tez czujesz moralne prawo do nawracania na 'wlasciwa' droge i to za wszelka cene?B@r pisze:A jako katolik na to nie pozwole.
No wreszcie ktoś to napisałrav33 pisze:dziwne pitu, pitu... dla mnie: wyleciałeś ze świty i teraz szczekasz... prywatnie, bo służbowo nie możesz, bo gazetka żyje z Edzi... słabe to.B@r pisze:Ciesze sie Steffie na to pytanie. Odpowiadalem juz na nie. Zapraszam do mnie na social media. Oczywiscie dalej bardzo cenie glos Edyty, itp. To, ze teraz oceniam negatywnie obecny okres jej kariery, to nie znaczy, ze przekreslam wszystko. Zawodowo nie!!!!
Co do wywiadow - jesli Edyta bedzie postepowac zgodnie z tym co glosi (to bliskie dla mnie wartosci), to chetnie sie zglosze. Ale ona teraz uwaza jedno, a czyni drugie. A jako katolik na to nie pozwole.
Oczywiście, że możesz mieć do Edyty zastrzeżenia, zresztą sam mam do niej w dużej mierze dokładnie te same zastrzeżenia co Ty. Rozumiem też, że oficjalne stanowisko "Faktu" może różnić się od Twojego prywatnego zdania. Ale... jeszcze niedawno te Twoje prywatne opinie były inne - np. w sierpniu 2017 napisałeś na Instagramie Edyty:B@r pisze:Ray, nasza encyklopedio, moze podziel sie ze Steffie linkami w odpowiednim temacie, bo ta pani ma problem z odróżnianiem mojej osoby od gazety. (Dziękuję, że wcześniej się ze mna zgodziłeś). Ja mogę mieć do Edyty jakieś zastrzeżenia, ale jak coś, piszę to (czy to na FB czy tu) jako ja. To jest to moja opinia, ale to nie ma nic wspólnego z gazeta.
"Trochę" mi to nie pasuje do tego, co piszesz teraz.bartoszpanczyk: I wy nazywacie sie fanami??? Co zazdrosc robi z ludzmi... Skoro nie podoba sie wam tryb zycia czy pracy Edyty to rozejrzyjcie sie dookola zamiast zatruwac innym zycie. Swiat muzyczny jest taki wielki. Po co tkwic przy kims kto was meczy i wywoluje takie niedobre emocje? "Szczesliwej drogi juz czas"
I już następnego dnia Mazurkiewicz pojawił się w relacji live na Insta Wieczorka...Skończy się tak samo jak z Williamem McKinneyem i Mateuszem Zalewskim.Steffie pisze:Poza tym jednak mam nadzieję, że nie skończy się to tak szybko jak poprzednie relacje, że ktoś tam się znowu wylansuje, a potem rozstanie, bo fajnie byłoby, gdyby Edyta ułożyła sobie życie prywatne. Szczęśliwy człowiek ma większe chęci do pracy, może pomyśli więcej o muzyce.
[/quote][/quote]rav33 pisze:[quote="B@r]
dziwne pitu, pitu... dla mnie: wyleciałeś ze świty i teraz szczekasz... prywatnie, bo służbowo nie możesz, bo gazetka żyje z Edzi... słabe to.
Edyta zrobi coś muzycznie fajnego to bede jedna z pierwszych osob, ktora to pochwali (jej zycia osobistego nie komentuje). Czekam na to niezmiennie! Teraz zdecydowalem sie na krytyke - uzasadniona - pomimo dobrego kontaktu z nia czy jej agentem. A jesli ktos ma z tym problem - to swiadczy to juz o tej osobie. 
