- nie chce o tym gadac , ale wiesz to taki degenerat zniszczył zyce allankowi, ale już ruszałam z tym do przodu ale jak pomyśle ze allanek bedzie musiał zyc z cięzarem że jego tata zabił kobiete , o mój boże ale lepiej o tym nie mówić....gdyby tatuś alana nie siedział w więzieniu za zabicie kbiety to bym mogła jeżdzieć z allanaosem... no cóż lepiej się nad tym nie rozwodzić...
Dobra, jednak zmieniam nieco zdanie.
Dziś wpadł mi w ręce news, że Doda przeprowadziła się do nowego typka, widzę Edyta jest bardzo na bieżąco, żałosne. Myślałem, że mówi ogólnie o sesjach w Vivie z nowym facetem w nowym domku. To naprawdę słabe.
Co do Jagielskiego, kiedyś był zdecydowanie fajniejszy. Wywiad z wampirem traktuję wręcz jako rzecz kultową z mojego dzieciństwa, pamiętam jak oglądałem to z rodzicami.
Te jego dzisiejsze wywiady są słabe, chociaż jeśli chodzi o Edytę to był całkiem odważny, w zawoalowany sposób zadał kilka, myślę mało komfortowych dla Divy pytań. Pod pozorem delikatnego pytania w zasadzie zarzucił Edycie nadmierne komentowanie publiczne spraw prywatnych. Ciekawe czy zrozumiała.
Ale dlaczego zalosne, ze jest na biezaco? To przeciez nic takiego, przeciez dzis chyba kazdy ma dostep do neta, wystarczy otworzyc jeden portal i juz sie jest na biezaco. Nie oczekujmy, ze Edyta zyje w szklanej wiezy i nie wie, co sie dzieje na swiecie.
Mysle tez, ze Edyta bardzo dojrzala i zmienila sie w ciagu tych ponad 20 lat kariery, juz nie jest ta naiwna, slodka dziewczynka, ale czlowiekiem z krwi i kosci, i jak kazdy z nas ma swoje przemyslenia. I dobrze.
Widac, ze zdaje sobie sprawe z wplywu dziecinstwa na swoja osobe oraz surowego wychowania.
Na szczescie teraz jest wolna i moze robic, co chce.
w zasadzie to nikomu się wprost nie oberwalo. Doda i Krupa trochę dostali po uszach, ale ludzie nie w temacie się nie zorientują. Nie wykorzystała kolejnej okazji żeby pojeździć po Piotrze. O matce nie będę pisać.
i tak najlepszy był tekst o pracowitości a co do koncertu to naprawdę organizator chciał wyciągnąć z ludzi po 100 zł za mini występ z 4 utworami ? Edyta nie mogła po prostu zagrać normalnego koncertu ? Pełnometrażowy koncert raz na 3 lata, to chyba aż za nadto na tytuł pracowitej pszczółki
Flux pisze:organizator nazwał 4 utwory pełnym koncertem? Mało razy Edyta właśnie tak określała swoje występy z pojedynczymi piosenkami na jakichś galach? Ile razy mówiła, że gra dużo koncertów podczas gdy liczbę pełnoprawnych koncertów w ostatnich latach można policzyć na palcach jednej ręki?
Słuszne spostrzeżenie, dotychczas określenie "koncert" przy jednej czy raptem kilku piosenkach jej nie przeszkadzało.
Michael pisze:Szkoda tylko, że rozmowa nie dotyczyła nadchodzącej płyty.
Może nie ma jeszcze żadnej płyty, ona (płyta) już chyba kilka lat "nadchodzi".
rav33 pisze: tak czy siak, nie zawsze fajnie jest być Górniak - z tym się zgodzę. ale nierzadko tę popularność wykorzystywała, żeby dokopać.
Ale ma ponoć 20-letnie doświadczenie w branży powinna umieć nie dopuszczać do takich sytuacji, że ktoś ją wykorzystuje. Poza tym, nie kojarzę takich sytuacji z dalekiej przeszłości, czyli dawniej ktoś potrafił dopilnować aby wszystko było umówione i przygotowane jak trzeba.
Jagielski bardzo odwazny, ciekawe czy kiedys Edyta go znowu odwiedzi po tym wywiadzie nie wiem czemu sie go czepiacie. Wyglada troche mizernie ale bylo ok tylko szkoda ze nie zapytal o muzyke
Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazuja, ze Edyta ma juz nowego faceta, ale sie kryje. Podobnie bylo ze Sztaba. Ten sam cykl.
skoro trasą koncertową 2014-nazwała szumnie kilka występów w ramach wspólpracy z Z-ką, to organizator koncertu wykazał się uczciwością pojmowaną w identyczny sposób.
Bardzo odważne pytania , wywiad podobał mi się.
Co do świąt 2014 i samotności-Edyta spędziła je sama przy stoliku w hotelu z synkiem, 99,9% - nie ma nikogo na ten moment w swoim życiu....
Moja cała bliższa i dalsza rodzinka ja uwielbia.
Na wieść o rozstaniu z Panem mecenasem posypał się grad epitetów , sprecyzuję,nikt w racjonalny sposób nie mógł pojąć jak można wypuścić z rąk tak wartościowego człowieka.A oglądali koncert w HBO i widzieli białą różę z dedykacją. Słysząc ją na żywo na koncercie miałem jakieś przeczucie , że ten związek się nie uda...
Po kilku miesiącach mamy efekt z odbicia.Media i pseudomedia typu Pudel atakują ja nieustannie ze spotęgowaną niechęcią, jest wystawiona na te ataki jak kiedyś Niemen, Villas i inne egzotyczne ptaki na naszym rynku muzycznym.Trzeba mieć twardą d..., żeby to wszystko znieść , móc funkcjonować, nagrywać, spokojnie zasnąć...
Edyta im mniej kłapie jęzorem i dementuje tym lepiej, ale czasem się nie da ....To, że jeszcze funkcjonuje na rynku mimo tak wstydliwie małego dorobku płytowego i praktycznie braku koncertów zakrawa na cud...
Z jej talentem powinna mieć własną scenę albo scenę w jakimś teatrze lub hotelu z właściwą oprawą jako gwiazda wieczoru + zapraszani goście . Serce mnie boli , że takie talenty sie w tym parszywym kraju marnują...
Taka mnie naszła refleksja a propos tego wywiadu, że ciężko jest być w Polsce Edytą Górniak.
Ja osobiście wolałbym nie trzaskać takiej kasy, jak Edyta i móc spokojnie chodzić po ulicach polskich miast.
Wydaje mi się, że nikt w polskim showbiznesie nie wzbudza aż tak dużego zainteresowania mediów i zwykłych ludzi, jak Edyta. Ona roztacza wokół siebie swego rodzaju splendor w stylu amerykańskiej gwiazdy. Niewiele jest w Polsce ludzi w showbiznesie, które zasługują na miano gwiazdy. Edyta przez społeczeństwo właśnie tak jest traktowana, mimo, że wielu ludzi nie ma o niej dobrego zdania. Szkoda tylko, że większość tego zainteresowania generują kwestie niezwiązane stricte z muzyką.
Edyty niedługo w innym programie Superstacji - "Na Tapecie".
Jakaś pani pracująca tam wstawiła foto z Divą i w komentarzu wspomniała, że niedługo będzie.
-- Dodano: 11 sty 2015, o 14:29 --
Bob pisze:Moja cała bliższa i dalsza rodzinka ja uwielbia.
Na wieść o rozstaniu z Panem mecenasem posypał się grad epitetów , sprecyzuję,nikt w racjonalny sposób nie mógł pojąć jak można wypuścić z rąk tak wartościowego człowieka.A oglądali koncert w HBO i widzieli białą różę z dedykacją. Słysząc ją na żywo na koncercie miałem jakieś przeczucie , że ten związek się nie uda...
no cóż lepiej się nad tym nie rozwodzić...
a co do koncertu to naprawdę organizator chciał wyciągnąć z ludzi po 100 zł za mini występ z 4 utworami ? Edyta nie mogła po prostu zagrać normalnego koncertu ? Pełnometrażowy koncert raz na 3 lata, to chyba aż za nadto na tytuł pracowitej pszczółki 
