Strona 3 z 5

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 11:16
autor: Wiolinka
uważam, że Estratos ma sporo racji, w zasadzie teraz Edyta ma juz nikłe szanse na "zaatakowanie" zagranicznego rynku, na zachodzie teraz młodzi dominują...

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 11:18
autor: Estratos
no chyba, ze powroci do stylu "arystokratycznego", a nie bedzie z siebie robila "rozneglizowana nastolatke" (wlasciwie to Virgin usilnie chcial rozbierac Edyte, a Ona walczyla o swoj wizerunek :-( )

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 14:10
autor: B@r
Tacy młodzi jak Tina Turner? IMHO Edyta ma co pokazać :D

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 14:15
autor: Estratos
trzypion pisze:Tacy młodzi jak Tina Turner? IMHO Edyta ma co pokazać :D
Wg mnie Edyta jest jedna z najpiekniejszych kobiet na swiecie. Zdecydowanie przewyzsza uroda wszystkie babki z jej kategorii wokalnej, ale spiewajac ballady (a tego bym chcial najbardziej, stad Diane Warren) jej wizerunek powinien pojsc raczej w kierunku elegancji (np. a'la Audrey Hepburn). A Tina o ile pamietam slawe zyskala gdy byla mloda. Gdyby zaczynala kariere w wieku, w jakim jest teraz to raczej nie zdolalaby sie przebic.

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 14:25
autor: Bob
Estratos pisze:no chyba, ze powroci do stylu "arystokratycznego", a nie bedzie z siebie robila "rozneglizowana nastolatke" (wlasciwie to Virgin usilnie chcial rozbierac Edyte, a Ona walczyla o swoj wizerunek :-( )
Jeśli ma się warunki od Stwórcy , predysponujące do miss :?: np World, to trzeba je odpowiednio wyeksponować i nie dziwię się męskim szowinistycznym bosom z Virgin, ze próbowali co nieco bardziej odsłonić . Co do wizerunku to można pogodzić wyżej wymienione i zademonstrować światu w kolejnej odsłonie arystokratyczną ciut rozneglizowaną ladies, bo już nie nastolatkę w stylu Paris Hilton :wink:

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 14:30
autor: Estratos
Bob pisze:
Estratos pisze:no chyba, ze powroci do stylu "arystokratycznego", a nie bedzie z siebie robila "rozneglizowana nastolatke" (wlasciwie to Virgin usilnie chcial rozbierac Edyte, a Ona walczyla o swoj wizerunek :-( )
Jeśli ma się warunki od Stwórcy , predysponujące do miss :?: np World, to trzeba je odpowiednio wyeksponować i nie dziwię się męskim szowinistycznym bosom z Virgin, ze próbowali co nieco bardziej odsłonić . Co do wizerunku to można pogodzić wyżej wymienione i zademonstrować światu w kolejnej odsłonie arystokratyczną ciut rozneglizowaną ladies, bo już nie nastolatkę w stylu Paris Hilton :wink:
No to jest jakies rozwiazanie :P Wedlug mnie to co Edyta ma do pokazania swiatu to jej niesamowity glos i zdolnosci interpretacyjne. Niech rozbieraja sie te, ktore tego glosu nie maja. Nie mam nic przeciwko sesjom zdjeciowym, gdzie Edyta pokazuje to i owo, jednak moim zdaniem promocja nie powinna sie na tym opierac (patrz: zdjecia promocyjne, okladki singli i informacje prasowe o tym, ze Edyta jest modelka i pozowala dla Playboya)

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 14:38
autor: Piter
Tina solową karierę rozpoczęła po 40-tce i nie było to wcale łatwe, bo właściwie zaczynała od zera. Dopiero od "Private dancer" odnosiła sukcesy, wcześniej to było lipnie niestety!

Biorąc pod uwagę jaką lipę tworzą ci wszyscy sławni, młodzi wykonawcy, to Edyta ma naprawdę ogromne szanse, ale z dobrym materiałem. Dobrze by było, żeby przy nowym albumie bardziej skupiła się na repertuarze niż na całej otoczce. I niech już nikt z niej nie robi Britney czy Kylie, bo to żałosne!

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 14:42
autor: Estratos
Piter pisze:Tina solową karierę rozpoczęła po 40-tce i nie było to wcale łatwe, bo właściwie zaczynała od zera. Dopiero od "Private dancer" odnosiła sukcesy, wcześniej to było lipnie niestety!
Tylko, ze my mowimy o zupelnie roznych czasach. Kiedys przemysl muzyczny wygladal zupelnie inaczej. I artystow bylo mniej i byli lepszej jakosci. Wtedy trzeba bylo umiec spiewac, zeby zaistniec, dzisiaj niekoniecznie, komputer wszystko obrobi tak, ze bedzie brzmialo idealnie.
Dzisiaj niestety liczy sie opakowanie, a nie to co jest w srodku.

[ Dodano: 2005-01-05, 14:45 ]
Piter pisze: Biorąc pod uwagę jaką lipę tworzą ci wszyscy sławni, młodzi wykonawcy, to Edyta ma naprawdę ogromne szanse, ale z dobrym materiałem. Dobrze by było, żeby przy nowym albumie bardziej skupiła się na repertuarze niż na całej otoczce. I niech już nikt z niej nie robi Britney czy Kylie, bo to żałosne!
Tak. "Zeby Edyta byla Edyta!" :-) Edyta musi jednak dokladnie wiedziec czego chce. Bo sprawia wrazenie, jakby miotala sie od gatunku muz. do gatunku i nie potrafila znalezc recepty na sama siebie.

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 14:48
autor: Piter
Mi się wydaje, że nie jest tak do końca. Takie samo zdanie jak Ty mają szefowie wytwórni płytowych i właśnie dlatego jesteśmy bombardowani gównem w ślicznym opakowaniu. Sądzę, że gdyby obok tego całego kiczu rzucić diament, to ludziom ten diament też by się spodobał. Tylko, że musi to być diament i musi być on oryginalny, a nie tak jak reszta nasycony byle jaką muzyczką "r'n'b".

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 14:51
autor: Estratos
Piter pisze:Mi się wydaje, że nie jest tak do końca. Takie samo zdanie jak Ty mają szefowie wytwórni płytowych i właśnie dlatego jesteśmy bombardowani gównem w ślicznym opakowaniu. Sądzę, że gdyby obok tego całego kiczu rzucić diament, to ludziom ten diament też by się spodobał. Tylko, że musi to być diament i musi być on oryginalny, a nie tak jak reszta nasycony byle jaką muzyczką "r'n'b".
Ja wlasnie ubolewam nad tym, ze "liczy sie opakowanie, a nie to co jest w srodku". Mam poglady dokladnie takie jak TY :-) Edyta jest takim diamentem, ktory jednak przez te wytwornie zatracil oryginalnosc i zostal oddany w rece masowych macherow od sukcesu, ktorzy stworzyli jej pop-papke ("Invisible")

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 14:54
autor: Piter
Bo Edyta dała się przerobić. Mimo wszystko są jeszcze artyści którzy są oryginalni i nie dają się przerobić!

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 16:46
autor: Waldy
Myślę, że Edytka musi teraz włożyc duzo pracy do swojej nowej płyty, nie ważne w jakim języku (chociaż wolę ją w wersji angielskiej) nie oglądając sie na krytykę mediów i opinię publiczną w Polsce. Wierzę, że efekt jej pracy jakim jest dobra muzyka z górnej półki zostanie doceniona przez znaczących producentów i przyniesie jej światową sławę. Życzę Jej tego bo naprawdę jest Ona tego warta.

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 16:58
autor: monia80
Wiolinka pisze:
monia80 pisze:ja zaglosowalam na tak :!:

oczywiscie ,ze powinna i tego Jej zycze-nie wiem dlaczego ,ale ja jakos wole jak edka spiewa po angielsku :D

[ Dodano: 2005-01-01, 19:21 ] doskonale i bardzo trafnie to wiolinka ujela dokladnie taki sam poglad mam na te sprawy -jestem za tym by Edzia tworzyla zagranica, bo Polska Ja tylko zniszczyla i nie zasluguje na taki skarb jak Edzia , bo o taka perelke trzeba sie troszczyc a nie jeszcze zabijac wrecz, ale to juz jest ta nasza polska mentalnosc :evil:

Edzia poprostu ma pecha ,ze urodzila sie z takim ogromnym talentem akurat w Polsce, gdzie jak komus sie darzy wszystkich szlag trafia :sad:
monis za granica a najlepiej by docierały info do ...Irlandii :mrgreen: :!:
oo tak by bylo najlepiej :D

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 18:44
autor: Wiolinka
Edyta jest według mnie najlepszą wokalistka w Polsce, ja nie pamietam kiedy ostatnio poza Bajmem słuchałam cos polskiego, ostatnio coraz bardziej sięgam po płyty młodych niemieckich zespołów, czy wokalistek....zza Oceanu zasłuchałam sie teraz w muzyce Richarda Marxa :!:

Re: Co dalej z Edytą...?

: 05 sty 2005, 18:46
autor: Estratos
Wiolinka pisze:Edyta jest według mnie najlepszą wokalistka w Polsce, ja nie pamietam kiedy ostatnio poza Bajmem słuchałam cos polskiego, ostatnio coraz bardziej sięgam po płyty młodych niemieckich zespołów, czy wokalistek....zza Oceanu zasłuchałam sie teraz w muzyce Richarda Marxa :!:
No wlasnie, na spokojne ballady zawsze znajdzie sie popyt. Tak chocby Sarah Connor spiewa calym swoim glosem i jest bardzo popularna. Nie wiem czego Edyta sie tak boi?