Gimnazjum czy Podstawówka?
- Łukasz
- Perła
- Posty: 1063
- Rejestracja: 12 kwie 2006, 20:15
- Ulubiony album: Invisible
- Ulubiona piosenka: Obłok
- Lokalizacja: ŻL
Gimnazjum czy Podstawówka?
a.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2008, 17:31 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Invisible
- Linger
- Posty: 864
- Rejestracja: 08 lis 2005, 20:11
- Ulubiony album: .:INVISIBLE:.
- Ulubiona piosenka: The story so far
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
Według mnie wprowadzenie szkoły gimnazjalnej było największą możliwą głupotą jaką można było zrobić
-
- Edytoświrek: ja tu mieszkam!
- Posty: 4106
- Rejestracja: 09 gru 2004, 14:13
- Ulubiony album: Edyta Gorniak
- Ulubiona piosenka: Bede snila
- Lokalizacja: Wichrowe Wzgorze
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
Podzielam opinie.Danielsss pisze:Według mnie wprowadzenie szkoły gimnazjalnej było największą możliwą głupotą jaką można było zrobić
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
ja wogóle nie rozumiałam po co to robią. chyba tylko po to by wpędzić się w koszta nowych pieczątek tabliczek itede. szkoła jak szkoła, jeśli i tak w tym samym wieku startuje się na studia to co za róznica czy będzie 8 SP i 4 liceum czy 6 SP + 4 Gimn + 2 liceum (czy jak to jest). mogli tę forsę przeznaczyć na budowę basenu dla naszych olimpijczyków (zdaje się że mamy ze 3 olimpijskich rozmiarów na cały kraj) a nie wymyślać jakieś potegowane fanaberie. zamiast uzdrawiać edukację, remontować szkoły (są szkoły które inspektorzy budowlani zamykają bo np dach grozi zawaleniem), czy budować sale gimnastyczne (zdaje się że nie każda szkoła je ma) to wydają mnóstwo forsy na pieczątki i zmianę systemu, który i tak nic nie daje.
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5847
- Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
jak dla mnie ta refoma wogole nie miala sensu i tylko zepsula cały system... Gdy podstawowka trwala 8 lat to młodsze roczniki zawsze "braly przyklad" ze straszych. Wiadomo że nie dosłownie ale jednak te ósme klasy "to było coś".... Jednoczesnie ósme klasy miały sie "za dorosłych" i tak mniej wiecej sie zachowywały... To jeszcze nie jest ten słynny okres buntu.... Potem było LO i to klasy maturalne robiły za guru. 1 cz 2 klasa nie miała co sie wychylać.... osiemnastki, dorosłosc...
a jak teraz zrobili te gimnazja, to wszystkich zbuntowanych wrzucili do jednego worka. to 15latkowie [czy czy też 16latkowie] stali sie tymi najwazniejszymi więc jako buntownicy z "wyrobu" zachowują sie jak im sie podoba.... co to nie oni Przeciez muszą sie pokazać no a młodsi chcę być tacy jak Oni no a w LO zaczyna sie kosmos. Pamietam jak pierwszy rok gimnazjum przyszedł do mojego LO. Nasza kobieta od angielskiego powiedziała że w życiu nie widziała tak rozwydrzonych dzieciaków.... zabierali klucze od sali, łapali sie za ręce i nie dopuszczali kobiety do drzwi... Zresztą to samo mówią o studentach pierwszego roku.... ale jak to wykładowcy na studiach - juz oni sobie z tym potrafia poradzić Tylko czy to nie za późno?
nie chce generalizować... Wiadomo że w klasach znajdują sie i normalni ludzie... jednak Ci mniej normalni zbyt dają sie we znaki ażeby o nich nie mowić.....
p.r.z.y.k.r.e.
a jak teraz zrobili te gimnazja, to wszystkich zbuntowanych wrzucili do jednego worka. to 15latkowie [czy czy też 16latkowie] stali sie tymi najwazniejszymi więc jako buntownicy z "wyrobu" zachowują sie jak im sie podoba.... co to nie oni Przeciez muszą sie pokazać no a młodsi chcę być tacy jak Oni no a w LO zaczyna sie kosmos. Pamietam jak pierwszy rok gimnazjum przyszedł do mojego LO. Nasza kobieta od angielskiego powiedziała że w życiu nie widziała tak rozwydrzonych dzieciaków.... zabierali klucze od sali, łapali sie za ręce i nie dopuszczali kobiety do drzwi... Zresztą to samo mówią o studentach pierwszego roku.... ale jak to wykładowcy na studiach - juz oni sobie z tym potrafia poradzić Tylko czy to nie za późno?
nie chce generalizować... Wiadomo że w klasach znajdują sie i normalni ludzie... jednak Ci mniej normalni zbyt dają sie we znaki ażeby o nich nie mowić.....
p.r.z.y.k.r.e.
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
A ja daję głos na rzecz pozostawienia gimnazjum. Byłem pośród tych uczniów, którzy poszli do gimnazjów jako pierwszy rocznik, i mi się podobało. Chociażby samo to, że ładniej i poważniej toto się nazywa niż szkoła podstawowa - można się poczuć jak w "Syzyfowych pracach" itp. Inna sprawa - dzieci w wieku 6-10 lat nie powinno się mieszac na jednym korytarzu i podwórku z dziećmi w wieku 14-16 lat - zawsze wynikały z tego problemy, kiedy podstawówka była ośmioklasowa. Co prawda gimnazja często jeszcze dzielą ten sam budynek i nawet korytarze z podstawówkami, ale mimo wszystko sytuacja się trochę uzdrowiła: młodsze i starsze dzieciaki sa osobno.
Problemy wychowawcze z młodzieżą w wieku VII-VIII klasy były zawsze, teraz może tylko dlatego jest ich więcej, bo ogólnie dzieci są coraz bardziej rozwydrzone, a gimnazja często zbierają uczniów z róznych miejsc zamieszkania, no i się tworza różne gangi i podziały ;l Ale to wszystko nie jest wina tego, że są w budynku, który nazywa się 'gimnazjum'. Rozrabialiby wszedzie.
Żal mi było tylko czwartej klasy licealnej.
Problemy wychowawcze z młodzieżą w wieku VII-VIII klasy były zawsze, teraz może tylko dlatego jest ich więcej, bo ogólnie dzieci są coraz bardziej rozwydrzone, a gimnazja często zbierają uczniów z róznych miejsc zamieszkania, no i się tworza różne gangi i podziały ;l Ale to wszystko nie jest wina tego, że są w budynku, który nazywa się 'gimnazjum'. Rozrabialiby wszedzie.
Żal mi było tylko czwartej klasy licealnej.
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
u mnie (stary system SP + Liceum) SP była urządzona tak: parter i 2 piętra (duża szkoła). na parterze dzieciaki z klas 1-3. na każym piętrze kible (osobno dla płci) i na każdym piętrze pokoje nauczycielskie. na każdej przerwie na korytarzu (każdym z trzech) były dyżury nauczycieli.
na parterze, rocznikom od 4 klasy wzwyż nie wolno było się wogóle pojawiać - nawet przejść korytarzem (szkoła była zrobiona tak - jeden korytarz dłuuuuuuuugi i od niego dostępy do klas, a po 2 stronach korytarzy schody na każde piętro - schodami można było przejść po obu stronach, ale na korytarzu pojawić się już nie można było). nauczyliele wyrzucali tych co trzeba, młodzi byli bezpieczni.
a wyższych piętrach pozostałe roczniki (ale tu była migracja chemia tu, biologia tu...) klasy w większości przypadków były zamykane (takie jak fiza, biola, chemia - ale tu wiadomo, kwasy, roślinki - więc forma bezpieczeństwa). przeważnie przerwy na korytarzach. do tego był hol do wyhasania się i korytarz na salę gomnastyczną (też zamykaną na przerwę) no i szatnie w piwnicach były też dostępne (ale mało miejsca). szkoła jest odgrodzona od osiedla siatką, stoi w środku owego osiedla więc nie ma ruchliwych ulic (bezpiecznie). w lecie pozwalali nam na wychodzenie na przeszkolne boiska (jest ich 4 czy 5). można było nawet wyskoczyć "na sklepy" obok w bloku by zakupić batoniki.
rozwiązanie bardzo dobre, no ale w mojej szkole się dało. nie każda może stworzyć takie warunki.
na parterze, rocznikom od 4 klasy wzwyż nie wolno było się wogóle pojawiać - nawet przejść korytarzem (szkoła była zrobiona tak - jeden korytarz dłuuuuuuuugi i od niego dostępy do klas, a po 2 stronach korytarzy schody na każde piętro - schodami można było przejść po obu stronach, ale na korytarzu pojawić się już nie można było). nauczyliele wyrzucali tych co trzeba, młodzi byli bezpieczni.
a wyższych piętrach pozostałe roczniki (ale tu była migracja chemia tu, biologia tu...) klasy w większości przypadków były zamykane (takie jak fiza, biola, chemia - ale tu wiadomo, kwasy, roślinki - więc forma bezpieczeństwa). przeważnie przerwy na korytarzach. do tego był hol do wyhasania się i korytarz na salę gomnastyczną (też zamykaną na przerwę) no i szatnie w piwnicach były też dostępne (ale mało miejsca). szkoła jest odgrodzona od osiedla siatką, stoi w środku owego osiedla więc nie ma ruchliwych ulic (bezpiecznie). w lecie pozwalali nam na wychodzenie na przeszkolne boiska (jest ich 4 czy 5). można było nawet wyskoczyć "na sklepy" obok w bloku by zakupić batoniki.
rozwiązanie bardzo dobre, no ale w mojej szkole się dało. nie każda może stworzyć takie warunki.
- B@r
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11159
- Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
Zaglosowalam na trzecia opcje, bo za malo wiem na ten temat. Te czasy dla mnie juz dawno minely, a moja bratanica do gimnazjum pojdzie dopiero za pare lat, wiec trudno mi sie konkretnie wypowiedziec. Wydaje mi sie jednak, ze Kamui madrze napisal.
- Marcin A.
- Nieśmiertelni
- Posty: 2143
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:40
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Dotyk
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
Zgadzam sie z Magdą Miecz.Gimnazja to duzy błąd-wiem to,bo sam pracuje w szkole i widze na codzień,co się dzieje.
- B@r
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11159
- Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
Ja tez jestem przeciw jesli chodzi o gimnazja.Bylam drugim rocznikiem ktory szedł tym nowym systemem.Dla mnie wiek 12-16lat jest najglupszym w zyciu czlowieka.Dzieciaki zaczynaja dojrzewac i zaczyna im sie mieszac w głowach,dlatego srodowisko ma na nich ogromny wpływ,ksztaltuje ich.Uwazam ze 12latek nie jest gotowy na tak radykalną zmianę otoczenia-szkoły,klasy,miasta...Traci poczucie bezpieczeństwa i próbujac przystosować sie do nowego czesto zachowuje się łagodnie mowiac nierozsadnie chcąc poszpanować nowym kolegom.Do tego nie ma nad sobą zadnego autorytetu.Moim zdaniem lepiej by było jakby podstawówka miała 8klas.I liceum bezwglednie 4-letnie,a nie zeby potem nauczyciel musial przeskakiwac po tematach,"bo nie mamy czasu"
-
- Perła
- Posty: 1038
- Rejestracja: 08 gru 2004, 14:35
- Lokalizacja: Posen
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5847
- Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
jesli to ma byc argument to.... rzeczywiscie oplaca sie zostac przy tym systemie.....Kamui Shiro pisze:Chociażby samo to, że ładniej i poważniej toto się nazywa niż szkoła podstawowa
w wiekszosci szkolach chyba jest tak że dzieciaki 1-3 mają swoj korytarz....Kamui Shiro pisze:Inna sprawa - dzieci w wieku 6-10 lat nie powinno się mieszac na jednym korytarzu i podwórku z dziećmi w wieku 14-16 lat
a 4-8 spokojnie mogą ze sobą obcowac - wrecz to byłoby wskazane....
no własnie....Kamui Shiro pisze:gimnazja często zbierają uczniów z róznych miejsc zamieszkania, no i się tworza różne gangi i podziały ;l
Aguss pisze:.Dla mnie wiek 12-16lat jest najglupszym w zyciu czlowieka.Dzieciaki zaczynaja dojrzewac i zaczyna im sie mieszac w głowach,dlatego srodowisko ma na nich ogromny wpływ,ksztaltuje ich./quote]
dokladnie. ...
- Aro
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11046
- Rejestracja: 07 mar 2005, 17:57
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Nieśmiertelni
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
Zagłosowałem na opcję 2. Nie mam pojęcia po co wprowadzono gimnazjum. W jakim celu? Czy to coś zmieniło poza tym, ze szkołę podstawową skrócono, a ostatnie lata nauki przed szkołą średnią nazwano gimnazjum? Kiedyś było 8 klas szkoły podstawowej i nie uważam, ze było źle. Teraz jest tylko więcej głupawych testów (przed gimnazjum) i stresów dla dzieciaków. Na reformę szkolnictwa wydano niepotrzebnie całą masę pieniędzy. Bo ktoś miał taki kaprys.
- Michael
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 6951
- Rejestracja: 25 gru 2004, 13:20
- Lokalizacja: PL
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
Po wprowadzeniu gimnazjów , na pewno zrobiło się spokojniej w podstawówkach. Uważam, że nie powinno się wracać do podstawówek, bo sporo już kasy kosztowała reforma szkolnictwa. A przypadek samobójstwa tej dziewczyny, to wina przede wszystkim nauczycieli i rodziców tych chłopców. Zamiana gimnazjum na podstawówkę niczego nie rozwiąże. Rodzice często nie mają kontroli nad swoimi dziećmi i rozwiązywanie problemu należałoby zacząć u źródła, czyli w domach młodzieży.
- Gabra
- Impossible
- Posty: 1980
- Rejestracja: 23 mar 2005, 22:33
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: M&MA
- Lokalizacja: Sztokholm
- Kontakt:
Re: Gimnazjum czy Podstawówka?
Ja jestem w 2 liceum i gimnazjum wspominam źle. Jak patrzylam co sie dzialo, to czasem sie wlasnych znajomych bałam.
Najgorszy jednak ze wszystkiego jest poziom nauki. W gimnazjum sie wszystko leci bardzo ogolnie, bo ,,w liceum to miec bedziecie dokladniej". Rozmawialam ze znajoma nauczycielka z gim, ktora mowila, ze po 8 klasie dzieci mialy wieksza wiedze, niz teraz po 3 gimnazjum (czyli rok starsze). A w liceum dokladniej nic nie ma, bo wszyscy sorzy narzekaja na brak czasu : ,,Ja to moge w 4 lata zrobic, ale jak sie w 3 wyrobie?" ?I leci znow po lebkach... Ja np. z geografii mam teraz poziom taki jak podstawowce... Identyczne tematy, zadnego rozszerzenia, a chcialam zdawac
Dla mnie to blad...
Najgorszy jednak ze wszystkiego jest poziom nauki. W gimnazjum sie wszystko leci bardzo ogolnie, bo ,,w liceum to miec bedziecie dokladniej". Rozmawialam ze znajoma nauczycielka z gim, ktora mowila, ze po 8 klasie dzieci mialy wieksza wiedze, niz teraz po 3 gimnazjum (czyli rok starsze). A w liceum dokladniej nic nie ma, bo wszyscy sorzy narzekaja na brak czasu : ,,Ja to moge w 4 lata zrobic, ale jak sie w 3 wyrobie?" ?I leci znow po lebkach... Ja np. z geografii mam teraz poziom taki jak podstawowce... Identyczne tematy, zadnego rozszerzenia, a chcialam zdawac
Dla mnie to blad...