10/10
Dałem sobie bardzo długi czas na, nie tyle oswojenie się z utworem, co z emocjami, jakie Edyta wypuszczając z siebie, chciała wyzwolić również w słuchaczach.
GLOW ON, to dopieszczone dziecko, kolejna kostka domina, z całej układanki utworów, które pokazują Edyty przemianę.
Teraz - TU
On The RUN
(Let's) Save The World (brak singla, miał być teledysk, kontynuacja poprzednika)
Nie zapomnij
Concequences + polska wersja
Sens-is
Your High
Glow ON
Płyta MY jest przecież taka JEJ, tyle chciała nam powiedzieć, przekazać przez nią. Jak przez każdą płytę, nawet E.K.G po której jeździ od groma "zanfców" tematu, jak po łysej kobyle.
"Glow ON" ma przecież tyle znaczeń, jakże pięknych, efektownych (smaczki, detale, budujące wielkość utworu), ale w największej mierze efektywnych. Przesłaniem skojarzył mi się z utworem
Katy Perry - Fireworks, z tą różnicą, że rozbłysk Edyty jest utrzymany w formie medytacji, skupienia, nie na efekcie zewnętrznym WOW, a na tym co w środku, co jest najpiękniejszego w człowieku, rozbłysk, dary, potencjał - każdy ma coś innego, tylko musi to w sobie odnaleźć.. miłość.
Dzięki "Glow ON" zrozumiałem, że Edyta przerobiła wewnętrznie kilka ważnych dla siebie lekcji buddystycznych. To singiel wyjątkowy, rozpalający w słuchaczu płomień, który mogli ugasić w sobie lub przygasić dawno temu, ale gdy zrozumieją SENS-IS, wzniosą się jak w "To nie ja"
"(...) Zanim w popiół się zmienię, chcę być WIELKIM PŁOMIENIEM, chcę się wzbić ponad światem, ogrzać NIEBO MARZENIEM."
Stąd te początkowe przygaszenie na listach "przebojów", ale jak mawiają... dobra muzyka obroni się sama.
Dziękuję Edyto.