Strona 2 z 2

Re: Andromeda - ocena singla

: 17 gru 2017, 17:17
autor: Kopaneek
endeven pisze:
spot_me pisze:Wysokie oceny tego kawalka w tej ankiecie pokazuja tylko jak bardzo sa wyglodzeni niektorzy fani Gorniak i ze lykna wszystko co im diva rzuci :-)
no nie własnie, to chyba najsłabiej oceniony singiel divy w ostatnich latach
Co się dziwić, skoro oceny oddały osoby onanizujące się twórczością Hey czy Pauliny Przybysz. :ha:

Re: Andromeda - ocena singla

: 17 gru 2017, 17:34
autor: spot_me
No sorry, ale siedem 8-ek? jedna 9-ka i dwie 10-tki??
To jest dopiero ''onanizowanie sie'' nijkoscia.

Re: Andromeda - ocena singla

: 17 gru 2017, 22:01
autor: Kopaneek
spot_me pisze:No sorry, ale siedem 8-ek? jedna 9-ka i dwie 10-tki??
To jest dopiero ''onanizowanie sie'' nijkoscia.
Proszę się nie wychylać. 8) :edi:

Re: Andromeda - ocena singla

: 17 gru 2017, 22:34
autor: addar
JA DAŁEM 8 BOO... SAM GŁOS EDYTY JEST PLUSEM A PIOSENKA JEST DOBRA.
BARDZIEJ MNIE DZIWIA SKRAJNIE NISKIE OCENY... TU TRZEBA MIEC BRAK DUMY I UPRZEDZENIE

Re: Andromeda - ocena singla

: 17 gru 2017, 23:51
autor: ray
Mnie dziwią i oceny skrajnie niskie (1-2), i skrajnie wysokie (9-10). Andromeda jest piosenką przeciętną, słyszałem w swoim życiu tysiące utworów lepszych i gorszych od niej.
Andromeda jest dobrze zaśpiewana i dobrze wyprodukowana, ale za to źle skomponowana i ma słaby tekst. Czyli powinienem dać 5. Ale przez to, że Edyta śpiewa tutaj lekko i ładnie, jestem skłonny podwyższyć swoją ocenę o 1 i dlatego daję 6. :PP

Re: Andromeda - ocena singla

: 19 gru 2017, 1:27
autor: Kamui Shiro
Nie ma tak dużo skrajnych ocen.

Re: Andromeda - ocena singla

: 19 gru 2017, 2:17
autor: MacLean
Równie dobrze można by się oburzać, że na 1 i 2 oddano więcej głosów, niż na 9 i 10. Nie będę ingerować w rzetelność skrajnie zachwyconych i krytycznych, ale nie nazwałbym Andromedy ani pomiotem, ani arcydziełem.

Re: Andromeda - ocena singla

: 19 gru 2017, 15:45
autor: Dobi
Moja ocena którą dałem czyli 3 jest odpowiednia dla tego singla. Posłuchałem piosenki w dniu premiery, kilka dni po i tyle. Nie wracam do niej, nie brakuje mi jej nie potrafię jej nawet zanucić. Wpadła jednym uchem i wypadała drugim.